Witajcie :)
Od dłuższego już czasu światem urody zawładnęły pomadki o matowym wykończeniu. Ja osobiście raz na jakiś czas lubię sobie zrobić taką odskocznię i nałożyć na usta coś błyszczącego. W moje łapki kilka tygodni temu wpadły interesujące płynne pomadki z marki Freedom Makeup.
Mój secik składa się z 3 pomadek w nudziakowych kolorach, każda o pojemności 7,5 ml. Aplikator w pomadkach ma standardowy kształt, ale jest nieco mniejszy, dlatego też łatwo jest nimi równo wyrysować usta :) Pomadki są bezzapachowe, a w sumie szkoda bo ładny zapach jest zawsze miłym dodatkiem do kosmetyku :)
Pomadki mają bardzo dobre krycie. Wykończenie nie jest matowe, ale to też nie jest mocny błysk jak przy większości błyszczyków. Ten błysk jest odpowiednio zrównoważony (nie za mocny nie za słaby). Konsystencja jest w miarę gęsta. Pomadki dobrze rozprowadzają się na ustach i nie rozlewają poza kontur. Nie kleją się co mnie osobiście cieszy bo nie przepadam za efektem klejących się ust.
Trzeba uważać, żeby nie nałożyć zbyt dużej ilości bo przy otwieraniu ust, pomadki mogą się nieestetycznie ciągnąć (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi). Przy tak dobrym kryciu jedna cienka warstwa w zupełności wystarczy :)
Najbardziej kolorystycznie odpowiada mi kolor Exposed a najmniej Bare. W moim odczuciu jest zbyt pomarańczowo-ceglasty. Coraz bardziej przekonuję się do Stripped, którego ostatnio często noszę na ustach :) Pomadki równomiernie się "zjadają" i póki niczego się nie napijemy lub nie zjemy nic tłustego to na trwałość nie ma co narzekać, ale to chyba standard przy większości pomadek.
Jeśli ktoś ma ochotę na odskocznię od matowego wykończenia i wysuszonych ust to z czystym sumieniem polecam je wypróbować :)
Buziaki i do następnego!
Exposed jest śliczna!
OdpowiedzUsuńA moje serducho skradł Stripped <3
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo mi się podobają :) W każdej bym się dobrze czuła, świetny set!
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy kolory mi się podobają, ale wolałabym żeby wykończenie było bardziej matowe.
OdpowiedzUsuńExposed mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie są sa bardzo kleiste i pojawiają ki się po nich niesestetyczne białe naloty.
OdpowiedzUsuńKleiste? Hmm u mnie nic się nie klei i nie ma żadnych nalotów. Może za dużo nakładasz? :)
Usuńefekt na ustach jest super, mnie też najbardziej odpowiadałby odcień Exposed
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zestawienie kolorystyczne! Odcień Exposed zdecydowanie najbardziej mi się spodobał, zresztą tak jak chyba większości dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńKolory idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuń