Obserwatorzy

Essence - Stay Matt lip cream

Witajcie :)

Jakis czas temu w szafach Essence pojawiło się kilka nowości, jedną z nich jest matowa pomadka w kremie w kilku wariantach kolorystycznych. Dzis chciałabym Wam przedstawić pomadkę w kolorze 01 velvet rose.




Jest to moja pierwsza matowa pomadka, czaiłam się na te z Manhatanu, ale jakoś nigdy nie wpadły do mojego koszyka.
Kolor jest bardzo naturalny wpadający w brudny róż.


Jesli chodzi o trwałośc to na ustach trzyma się 2-3h albo do pierwszego jedzenia czy picia. Do takich matowych pomadek trzeba mieć bardzo dobrze wypielegnowane usta, bo niestety podkreslają suche skórki i nie wyglada to estetycznie. Jak każda matowa pomadka może lekko wysuszać.



Lubicie matowe pomadki?

Tajemnicza paczka :D

Witajcie :)

Chcialam Wam pokazać tajemnicza paczkę, która dostałam wczoraj od kuriera :)


W ostatniom GlosyBox 90 osób mialo szansę na  "Golden Ticket" na 50zł do wykorzystania na buty sportowe a 10 osób dostawało buty sportowe za darmo :D ja byłam tą szczęściarą wśród mniejszości i wygrałam BUTY!!!! :D wczoraj do mnie przyszły :D





Niezmiernie się cieszę, że mialam tyle szczęścia :D W planach na wiosenne zakupy były uwzględnione buty sportowe, a teraz śmiało mogę je wykreslić z listy :)

Pharmaceris W, Intensywny krem wybielający

Hejka :)

Chciałam Wam przedstawić krem z Pharmaceris intensywnie wybielający, z serii "W" który dostałam dość dawno od Dr Ireny Eris.
Czekał sobie grzecznie na półce, aż przyszła jego kolej :)


Tutaj zamieszczam kilka słów jakie obiecuje nam producent z tyłu na opakowaniu....


Opakowanie: Krem zamknięty jest w miękkiej i elastycznej tubce co bardzo ułatwia jego wydobycie. Pojemność to 30 ml. Cena ok 35 zł.


Konsystencja: Jak na krem na noc, konsystencja jest dość lekka, łatwo rozprowadza się po twarzy, szybko się wchłania i nie zostawia tłustej powłoki.



Działanie: Polubiłam się z tym kremem, stosuję go już ponad miesiąc i faktycznie zauważyłam lekką poprawę kolorytu mojej skóry, zrobiła się bardziej jednolita. Wydaje mi się, że przy dłuższym stosowaniu efekty będą bardziej widoczne i cera się ujednolici. Jest bardzo wydajny, niby tylko 30 ml a nie doszłam jeszcze do połowy tubki :) Krem mnie w żaden sposób nie podrażnił, ani nie zapchał. Mam zamiar powrócić do niego gdy przyjdzie jesień bo jak sam producent twierdzi, krem należy odstawić gdy przyjdą słoneczne dni i nie wystawiać buźki zbyt długo na słońce.

Na dziś tyle, życzę udanego dnia, buziaki :*

Haul, różności

Witajcie :)

Chciałam Wam pokazać kilka rzeczy jakie nabyłam w ostatnim czasie :)
Zacznę od Natury, a tam kupiłam:
3 płytki do zdobień z essence
lakier z nowej kolekcji vintage district, nr 04 get arty.


Okazało się, że natrafiłam na promocję, że do dwóch kosmetyków essence mogłam sobie dobrać trzeci gratis, tak więc mając 4 rzeczy, dostałam dodatkowo dwa gratisy, a są nimi
paletka Quatro z pastelowymi kolorami i lakier nawierzchniowy ultra strong.


oto jak wyglądają 3 płytki (bardzo podobają mi się wzorki)


a tak z bliska wygląda lakier z serii vintage, jest to szarość a w niej zatopione pomarańczowo-złote drobinki


Wstąpiłam jeszcze do Bershki i tam zakupiłam portfel, jest taki inny i niespotykany dlatego przykuł moją uwagę :)



w New Yorkerze spodobały mi się kolczyki-piórka w kolorach tęczy :)


I taka narzutka w kolorze brudnego różu z kieszeniami, na guziki :)


W sklepie no name kupiłam dwie bluzeczki typowo już na lato :)



I na koniec szpilki z Deichmana, które jak zobaczyłam to wiedziałam, że muszę je mieć :) są w kolorze brudnego różu ze złotym akcentem z tyłu i obcasem




Uf dobrnęłam do końca, a Wy mam nadzieję razem ze mną :D 
Miłego dnia, buziaki :*


Lirene, Natural Look 2w1, Fluid+baza

Witajcie :)

Dziś na "tapetę" wezmę kosmetyk 2w1 od Lirene Fluid + bazę. 
Posiadam go w kolorze 404 Ivory.


Kilka słów od producenta:
Zawarta w nowych fluidach Lirene Natural Look silikonowa baza Aksamitna Gładkość tworzy na skórze jedwabisty film, który idealnie wygładza i wyrównuje powierzchnię skóry, naturalnie kryjąc widoczne pory i delikatnie rozświetlając cerę. Jednocześnie, zawarte w bazie składniki pochłaniają nadmiar sebum, wspomagając matowienie skóry. Dzięki bazie, pigmenty fluidu są równomiernie rozprowadzone, fluid utrzymuje się na skórze dłużej, a makijaż wygląda świeżo i naturalnie przez cały dzień.
 Kompleks Skin-HydroSmooth zawarty w fluidach Lirene Natural Look zawiera pigmenty w specjalnych otoczkach, zapewniające równomierne rozprowadzenie fluidu, a także kwas hialuronowy, który intensywnie nawilża, pomagając przywrócić skórze aksamitną gładkość.



Opakowanie/Konsystencja: Opakowanie to standardowa tubka o pojemności 30 ml. Kosmetyk łatwo się dozuje, tubka nie sprawia trudności. Konsystencja jest gęsta, ale na twarzy rozprowadza się łatwo i przyjemnie. Kolor dobrze do mnie dopasowany, posiada w sobie żółte tony.


a oto jak zachowuje się na twarzy (podkład nałożony do celów demonstracyjnych więc ominęłam szyję)


PLUSY:
(+) łatwo się rozprowadza
(+) wygładza cerę
(+) kolor dobrze dopasowany nie tworzy maski, dobrze się wtapia w skórę
(+) nie podrażnia, nie uczula
(+) wydajny

MINUSY:
(-) słabe krycie, wyrówna koloryt skóry, ale z niedoskonałościami sobie nie poradzi
(-) podkreśla suche skórki (konieczny jest peeling przed nałożeniem)
(-) mam wrażenie, że lekko wysusza skórę
(-) matowi, ale na krótko, producent obiecuje 16 h na twarzy, ściera się po kilku godzinach
(-) niekiedy musiałam go zmywać z twarzy i nakładać drugi raz bo gdy skóra była za bardzo nawilżona, rolował się

Podkład nie podbił mojego serca, no ale jakoś będę musiał go wykończyć, osobiście nie polecam. Może przy cerze tłustej lepiej by się sprawdził.

Kolejna paczuszka + paznokcie

Witajcie :)

Notka miała pojawić się wczoraj, ale miałam problem z programem do zmniejszania i edycji zdjęć, musiałam znaleźć nowy :)
W poniedziałek doszła do mnie wyczekiwana paczka od Dr Ireny Eris z dwoma preparatami do zwalczania cellulitu :)



Bardzo się z nich cieszę i już zaczęłam je testować :D

Polubiłam się z brokatowym lakierem od Pierre Rene, który dostałam z GlossyBox'em, na początku nie byłam nim zachwycona i kilka postów wcześniej pisałam, że sama bym go nie kupiła i to był błąd :) lakier bardzo mi się spodobał :)





A oto winowajcy :D


Rossmann

Heja :)

Marka Rossmann znów postanowiła obdarować nas kosmetykami, tym razem na wiosnę :)
Kosmetyki zapakowane były w lnianą torbę z uchwytami ze sznurka :) świetnie nada się na zakupy lub na plażę :D



W paczce znalazły się:
1. Isana Med żel pod prysznic z olejkiem pomarańczowym
2. Isana kremowy balsam do ciała z olejkiem arganowym
3. Alterra peeling pod prysznic pomarańcza i cukier trzcinowy
4. Fusswohl masło do stóp
5. Alterra mydło w kostce konwalia
6. Isana pianka do włosów ultra mocna

Zabieram się do testów i po skończonych testach zapraszam na recenzje powyższych kosmetyków
buziaki :*

Wiosna ah to Ty :)

Witajcie :)

W końcu czuć wiosnę, może jeszcze tak nieśmiało, ale już temperatura na zewnątrz pozwala na lżejsze kurtki :D wzięłam farbki i pędzelki do ręki i na paznokciach postawiłam na kwiatki żeby było jeszcze bardziej wiosennie :D




Wybaczcie za sztuczne światło, ale "wena" dopadła mnie wczoraj wieczorem :P

PHARMACERIS A, DELIKATNA PIANKA MYJĄCA DO TWARZY

Witajcie :)

Dziś zapraszam Was do zapoznania się z moją opinią na temat myjącej pianki do twarzy od Pharmaceris z serii A.


Opakowanie: Plastikowa butelka o pojemności 150 ml z pompką co bardzo ułatwia używanie produktu. Butelka jest przezroczysta dzięki czemu możemy kontrolować zużywanie się kosmetyku.


Konsystencja: Produkt jest w formie lekkiej bezzapachowej pianki.


Moja opinia: Na blogach czytałam wiele pochlebnych recenzji na temat tego kosmetyku i już nie mogłam się doczekać kiedy sama zacznę go używać :) hmm i co z tego wyszło.... Bardzo lubię kosmetyki do mycia twarzy w formie pianki, ale ten produkt mnie niestety nie zachwycił. Może zacznę od plusów, nie ściąga skóry po umyciu, nie podrażnia i nie uczula, pianka jest bardzo delikatna i tu kończą się plusy. Produkt jest niewydajny, używam go rano i wieczorem (wieczorem stosuję dwie pompki w dwóch powtórzeniach, czyli w sumie 4 pompki, rano dla odświeżenia raz dwie pompki co nam w sumie daje 6 pompek dziennie) po 2 tygodniach stosowania zostało mniej niż połowa, pianka nie domywa wszystkiego co powinna, po wieczornej toalecie przemywam jeszcze twarz tonikiem i na waciku pozostają resztki podkładu. Liczyłam na wielkie WOW i niestety się zawiodłam.

Dla zainteresowanych zamieszczam jeszcze skład


puzzle na paznokciach - podejście pierwsze :)

Heja :)

Ostatnio bardzo spodobały mi się "puzzle" na paznokciach i postanowiłam spróbować stworzyć coś podobnego :)



Widać duże nieodciągnięcia, ale następnym razem będzie lepiej :D