Obserwatorzy

Butki jesienno-zimowe

Hello! :) Dziś chciałam Wam pokazać troszke nie kosmetyczny zakup a mianowicie buty :) Znalazłam je w gazetce Deichmana i zrobiłam sobie mały spacerek do galerii w celu obadania co i jak :)

Tak wygladają w gazetce

Patrząc na to zdięcie pomyślałam sobie "o kurcze ale bedę miała co wiązać" jakież było moje uradowanie jak okazało się że z drugiej strony butki mają zamek :)
Tak prezentują się na moich nogach :)




Są mega wygodne :) mają masywny obcas co sprawia, że są bardzo stabilne :) mają traperową podeszwę dzięki czemu ślizgawica mi nie straszna :) nie wiem czy nadawałyby się na taką ostrą zimę bo nie mają kożucha w środku, ale jak narazie noga mi nie marznie :)

buziaki :)

L'Oreal, Extra - Volume Collagene Mascara

Dziś parę zdań o maskarze L'Oreal Extra Volume Collagene. Używam jej już od jakiś 5 miesięcy i jak do tej pory nic się z nią złego nie dzieje. Produkt ma za zadanie nadać naszym rzęsom objętości i je wydłużyć i moim zdaniem to właśnie robi :)
Opakowanie od maskary jest już pościerane, bo używam jej namiętnie i przez to wygląda jak wygląda :)




Szczoteczkę ma naprawdę dużą przez co na początku trudno mi się z nią pracowało, ale z biegiem czasu nabrałam wprawy. Nie robi grudek i nie skleja rzęs. Na szczoteczce jest odpowiednia ilość produktu, ani nie za dużo ani nie za mało. Szczoteczka jest gęsta, przez co ładnie rozczesuje rzęsy.



Mam nim m.in. wykonany makijaż dzienny na blogu, więc odsyłam Was do niego abyście mogły zobaczyć go w akcji :) Jedynym minusem jest oczywiście cena, kosztuje coś koło 50zł. Wydaje mi się , że na rynku można znaleźć tańsze alternatywy o podobnym działaniu.
Podsumowując oceniam go na 5/6 (minus za wysoką cenę) ogólnie tusz godny polecenia :)

Ostatnie nabytki :)

Hello! :) Chciałam Wam pokazać kilka moich produktów które nabyłam w ostatnich tygodniach :) Zrobiłabym to wcześniej, ale czekałam na lepszy aparat bo do tej pory zdięcia robiłam telefonem co zostawiało jakości dużo do życzenia, niestety...
                                                   A  oto sprawcy tego całego zamieszania :)

Dwie pomadki, lakier i pojedyńczy cień z inglota :)

 Zacznę od lakieru. Jest to lakier z Wibo holograficzny (rybia łuska, pawie oko, jak kto woli) przepięknie wygląda na paznokciach, mieni sie na wszystkie kolorki, zależy pod jakim kątem popatrzymy, jestem nim zachwycona :) co do trwałości to przeciętnie 2 dni i ściera się na końcówkach, ale za cenę ok 4,50 nie ma co za dużo wymagać :)

Wygląda jakbym na dwóch ostatnich pazurkach miała inny lakier :P ale nie moje drogie to ten sam :) udało mi się uchwycić go pod różnymi kątami :)

Czas na pomadki :) zaczne od SENSIQUE VOLIUME&SHINE. Kupiłam ją w Naturze w promocji za całe 4,99 :) żal było nie wziąść :) Ja mam kolor o nr 306 i jest to taki ciemny beż. Świetnie nawilża, ma owocowy zapach (abruz albo melon, nie jestem pewna :)) nadaje ładny połysk naszym ustom. Czy powiększa optycznie, hmm nie wiem, może :P Ogólnie fajna pomadka.Polecam :)

Druga to RIMMEL nr 206 nude pink. Cena już nie taka fajna co tej z SENSIQUE, zapłaciłam za nią 16,99zł. Nie będę się nad nią dużo rozwodzić, świetna pomadka i tyle :) Ma ładny delikatny różowy kolorek i zostawia ładny połysk na ustach. Polecam :) 


I ostatnia zdobycz to cień z INGLOTA o nr 423 pearl. Jest to kolor ciężki do opisania, bo mieni sie na różne kolory w zależności od kąta padania światła, coś jak ten lakier z Wibo :) na pierwszy rzut oka jest bardzo ciemny, ale mieni się na zielono, różowo, fioletowo i złoto, przepiękny kolorek, który po roztarciu staje się zupełnie inny niż w opakowaniu :) Naprawdę można z nim wyczarować cuda :)


Oczywiście zdięcie nie oddaje jego magii, a szkoda :( Jedynym sposobem chyba jest pojście na stoisko Inglota i samej się przekonać o mozliwości tego cienia :) 


A oto jak kolorki prezentują się na rece:)


Pozdrawiam i buziaki :* 

Moje małe przyjemności :)

Cześć :) byłam dziś na mieście i postanowiłam tym razem uprzyjemnić sobie życie nie zakupami kosmetycznymi a smakowymi i postanowiłam połechtać moje podniebienie :) Nogi poprowadziły mnie do kawiarni w galerii (to już chyba podświadomie ciągnęło mnie do centrum handlowego :P) ale tym razem oparłam się chęci kupienia czegokolwiek, moim celem na dziś był deser :D Zobaczcie na co się zdecydowałam....


W menu znalazłam to pod nazwą pizza :) Super wygląda a jeszcze lepiej smakuje :) pod spodem są 4 gałki lodów, dobranych tak, żeby współgrały z owocami,no rewelacyjna sprawa. Nawet teraz jak patrzę na to zdięcie to ślinka mi kapie na klawiaturę :P oprócz tego w galerii trafiłam na wystawę miniatur oto parę zdięć..






I jak Wam się podoba? :) 

Garnier, Czysta Skóra Active [Pure Activ], roll-on

Cześć :) od jakiegoś czasu jestem posiadaczką roll-on'a z GARNIER'a. Ja mam tego przeciw niedoskonałościom 2 w 1 do cery jasnej (jest jeszcze opcja dla cery śniadej). Korektor ma działanie wysuszające i ma pokryć nasze niedoskonałości,co faktycznie robi :)

Na plus:
-działanie lekko wysuszające (nie przesusza cery)
-lekka konsystencja, ładnie wtapia się w skórę
-dobrze kryje
-ładne opakowanie, poręczne
-razem z pudrem w kamieniu super zakrywa niedoskonałości
-jest bardzo wydajny

Na minus:
-szybko zasycha, trzeba szybko rozcierać

Ja jestem zachwycona tym produktem i mogę go śmiało polecić :) napewno kupię nastepny bo bardzo mi podpasował, nawet jeśli chodzi o kolor. Będę polować na promocję, bo właśnie tak go zakupiłam. Zapłaciłam za niego 13zł w rossmanie. Regularnie kosztuje coś koło 20zł
A Wy jakie macie o nim zdanie?

Ziaja kozie mleko :)

Dziś prezentuję moją ziajkę z serii kozie mleko :)
-krem do twarzy na dzień 1
-krem do twarzy na noc 2
-krem do rąk
-krem pod oczy

Zacznę od kremu do twarzy na dzień, który ma działanie nawilżające.
(+)
-lekka konsystencja, troszkę rzadka przez co super sie rozprowadza
-szybko się wchłania, idealny pod makijaż
-dobrze nawilża skórę
-nie zapycha porów
-cena w granicach 6-8zł

Jedyny minus jaki zaobserwowałam to, to że szybko mi się kończy. Może dlatego, że jest taki rzadki, a może dlatego, że dużo go nakładam nie wiem :P

Następny to krem na noc 2, który ma działanie wygładzające i regenerujące.
(+)
-konsystencja dużo bardziej gęsta niż kremu na dzień, przez co mniej sie zużywa :P
-ładnie się wchłania, rano nie pozostawia tłustej warstwy
-nie zapycha mi porów co dla gęstego kremu to niezłe wyzwanie
-cena podoba co kremu 1 6-8zł

Jak dla mnie minusów nie ma :)
Napewno kupię oba ponownie :)

Pora na krem do rąk, jest to mój ulubieniec wszechczasów :) Mój "must have". Kocham go za to,że się błyskawicznie wchłania, nie pozostawia tłustej warsty, czego w kremach nienawidze, dłonie są po nim miłe w dotyku, takie wręcz aksamitne :) Posiadam takie dwa, jeden mieszka u mnie w torebce a drugi w łazience i po kazdymmyciu rąk używam go :) Jak do tej pory nie znalazłam lepszego kremu, który by mi tak podpasował, więc napewno kupie kolejny i kolejny i kolejny.... :)

Jak krem do rąk był rewelacyjny tak ten pod oczy już nie tak bardzo :( Zaaplikowałam go sobie pod moimi oczkami i poczułam pieczenie, musiałam go natychmiast zmyć :( Podchodziłam do niego kilka razy,cały czas z tym samym niedobrym skutkiem, więc odstawiłam do na połkę i tak sobie leży...
A u Was jak sie ziajka spisuje?

Mój dzisiejszy dzienny makijaż

Dziś chciałam Wam zaprezentować mój makijaż dzienny, tak oto się prezentuje...



Makijaż jest delikatny, w odcirniach brązu wpadajacy w fiolety co ładnie moim zdaniem prezentuje się na powiekach :) wykonałam go mini paletka z firmy OPIA. Cienie w tej paletce mają wykończenie perłowe, nie osypują się i są dobrze napigmentowane.

I jak Wam się podoba? :)

Moja walka z wypadającymi włosami

Cześć, dziś chciałam Wam pokazać jak walczę z nadmiernym wypadaniem moich biednych włosków :(
Obok widać moich sprzymierzeńców :) Pierwszym z nich jest szampon z firmy ORGANIQUE dla włosów szarych, matowych, przetłuszczających sie u nasady a suchych na końcach. Jest to naturalny szampon z wieloma składnikami aktywnymi m. in.
wyciąg z guarany
wyciąg z papai
jedwab
betaina
gliceryna
olej z pestek winogron
pantenol
olej arganowy
ceramidy


Zamieszczam skład który jest całkiem przyjazny dla włosów :) użyłam go kilka razy i po nim moje włosy sa lekkie, nie są obciążone i łatwo się rozczesują. Słabo się pieni, ale to w niczym nie przeszkadza.
Szampon kosztował mnie 40zł gdzie jak dla mnie to dużo za 250ml butelkę, no ale czego się nie robi dla utrzymania włosów w dobrej kondycji :) Pan w sklepie był tak miły, że zaproponował mi też maskę z tej samej serii za kolejne 40zł, ale ja kierując się zdrowym rozsądkiem a przede wszystkim zawartością mojego portfela grzecznie odmówiłam :) może się jeszcze nanią skuszę :)
Zamiast owej maski kupiłam sobie sławną już, tańszą alternatywę jaką jest maska do włosów BIOVAX. Wcześniej używałam maski do włosów blond, ale zważywszy na okoliczności tym razem zaopatrzytłam sie w intensywnie regenerujacą maskę do włosów słabych ze skłonnościa do wypadania. Załączony do niej czepek od razu odstawiłam i zakupiłam w rossmanie duzo mocniejszy i napewno nie jednorazowy czepek (niebieskie coś na zdięciu). 
 Ostatnia deską ratunku po jaką siegnęlam były tabletki MERZ SPEZIAL z których jestem naprawdę zadowolona. To jest moje drugie opakowanie do którego wróciłam po kilku miesiącach. Po pierwszym opakowaniu rzeczywiście widziałam efekty, nie tylko na włosach ale i na paznokciach :)
 A Wy jak sobie radzicie z wypadajacymi włosami?

Mój pierwszy raz ;)

Hej :) pisanie bloga to dla mnie nowość, wiec proszę o wyrozumiałość odwiedzających. Zaczęło się niewinnie od oglądania filmików na youtubie o tematyce kosmetycznej. Sama jeszcze nie zdecydowałam sie na zaistnienie w społeczności youtubowej dlatego postanowiłam najpierw założyć bloga i może takimi małymi kroczkami dojdę do nagrywania :) czas pokaże