Obserwatorzy

Paczki, paczuszki :)

Hejka :)

Kiedy byłam na wakacjach dostałam dwie paczki - niespodzianki od Dr Ireny Eris :)
Oto i one :)

Zestaw "treningowy" :D czyli ręcznik, opaska na rękę, bidon i kosmetyki wspomagające naszą walkę z cellulitem :) a to wszystko w kolorystyce bardzo letniej - pomarańczowej. Miałam już wcześniej okazję testować peeling z tej serii i jest rewelacyjny :)


Nowa seria którą wypuścił Instytut Dr Ireny Eris to Lirene Youngy 20+, a w kartonie znalazły się żel myjąco-peelingujący, płyn micelarny (ma w sobie małe pływające kuleczki z wit E, coś na wzór kuli śniegowej :P), pianka myjąca do twarzy, krem BB i kremo-żel z drobinkami do twarzy i pod oczy


Następny "pod-zestaw" to multifunkcyjny krem BB od Lirene, fluid matujacy Under Twenty, krem BB Under Twenty, termoaktywny peeling wygładzajacy Under Twenty (tego jestem bardzo ciekawa) i multifunkcyjne kremy na dzień i na noc z Lirene


W paczce znalazła się też "misa pełna soczystych owoców" czyli 3 żele w owocowych zapachach, gruszki, winogron i granatu


Nie zabrakło niespodzianki dla mężczyzn :D może uda mi się zaciągnąć i namówić ojczulka na testy balsamu po goleniu a reszta pójdzie do mojego R :) czyli lekki krem do twarzy i produkt 3w1 (do mycia ciała, twarzy i włosów)


I to była zawartość pierwszej, ogromnej paczki....kilka dni później przyszła kolejna, tym razem  z kosmetykami z Pharmaceris


A w niej...żel do twarzy kojący zaczerwienienia, nawilżający fizjologiczny żel do mycia twarzy i oczu, lekki krem nawilżający do twarzy, szampon wzmacniający do włosów osłabionych i emolienowy krem odżywczy na noc :)

I to by było na tyle :)

Jumpy od Vipery

Hejka :)

Mój urlop dobiegł końca :( szkoda.... no ale wracam pełna sił i pomysłów :) dziś tak na szybko chciałam Wam pokazać lakier Jumpy od Vipery z brokatem, który dostałam na spotkaniu blogerek :)
Baza lakieru jest przezroczysta a w niej jest mnóstwo zatopionego niebieskiego brokatu....




Pędzelek jest malutki i cieniutki co nieco utrudnia nam nakładanie lakieru...


Postanowiłam połączyć ten lakier z lakierem z Rimmela który pokazywałam dwa posty wcześniej, idealnie do siebie pasują :)




cena to ok 3,50 zł za 5,5 ml
I jak Wam się podoba efekt? :)

Pharmaceris A, Vita - Sensilium, Krem głęboko nawilżający

Witajcie :)

Lato w pełni, moje wakacje dobiegają końca i już za parę dni wrócę do regularnego blogowania :) a dziś chciałam Wam przedstawić Krem głęboko nawilżający od firmy Pharmaceris. Dostałam go już dość dawno, ale u mnie kremy wolno się zużywają a póki nie skończę jednego nie otwieram drugiego :) w końcu przyszła pora i na ten krem :)


Zacznę od opakowania, które jest proste i higieniczne. Bardzo lubię kremy które posiadają pompkę bo wygodnie się ich używa :) konsystencja jest dość lekka, łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania pod warunkiem że nie napakujemy go zbyt dużo na twarz :)



A teraz pokażę Wam co obiecuje nam producent :)


Kremu używam na dzień jak i na noc z tą różnicą, że rano nakładam cieniutką warstwę a na noc grubą :) W dzień spisuje się bardzo dobrze pod makijaż, posiada filtry UVA i UVB (spf 15), dobrze zgrywa się z płynnymi podkładami, nic się na nim nie roluje. Zauważyłam jednak, że gdy nałożę go na noc w sporej ilości to rano budzę się z mega tłustą cerą, jakbym posmarowała się olejem.

Mam cerę wrażliwą skłonną do powstawania zaczerwień i na całe szczęście krem nie zrobił mi krzywdy, nie zapchał i nie podrażnił mojej skóry co uważam za duży plus :)


Podsumowując, krem dobry, ale nie rewelacyjny....Powinien dobrze się spisać u osób ze skórą wrażliwą i alergiczną....u osób bardziej wymagających raczej się nie sprawdzi

buziaki :*

Rimmel, Salon Pro - Britpop 713

Hej :)

Pora na przedstawienie kolejnego lakieru od Rimmel'a z serii Salon Pro który wpadł w moje ręce dzięki spotkaniu blogerek :) mi przypadł kolor 713 Britpop. Pierwszy lakier z tej serii jaki sobie zakupiłam to oczywiście sławna już mięta, którą pokazywałam tutaj klik klik
A oto główny gość wieczoru.....


Znów powtórzę się, że te lakiery bardzo przypadły mi do gustu za sprawą, swojej mega trwałości (7 dni), ślicznego połysku (jak tafla wody) i szerokiego pędzelka :) jedyny minus to cena, ale warto polować na promocje :)


A teraz prezentacja na paznokciach....w słońcu (chyba najbardziej oddany kolor)




W cieniu.....(tu aparat sobie poszalał i przekłamał kolor)



Na pewno zaopatrzę się jeszcze w jakiś kolor :)

buziaki :*

Alterra, mydło w kostce o zapachu konwalii

Witajcie :)

Dziś chciałam Wam przedstawić mydło w kostce z Alterry, które znalazło się w paczce od firmy Rossmann. Kiedyś byłam wielką fanką mydeł w kostkach, później przerzuciłam się na bardziej płynne produkty. To mydełko jest moim pierwszym od dobrych kilku lat.


Mydło ma prosty kształt bez zbędnych udziwnień z wyżłobioną na środku marką. Ma przyjemny, delikatny i świeży zapach, choć nie należy do tych "mydeł" które jak tylko powąchamy to chcemy je zjeść :) W kontakcie z wodą, powstaje dość gęsta, kremowa piana.


A oto kilka słów od producenta....


Używam tego mydła do mycia rąk jak i również do zmywania resztek makijażu z twarzy. Produkt dobrze usuwa brud, nie ściąga mojej twarzy, nie zauważyłam też żeby zapchał moją skórę czy ją podrażnił, wręcz przeciwnie mam wrażenie, że odkąd myję buzię tym mydłem to moja cera znacznie się uspokoiła i wygląda całkiem przyzwoicie :) Jeśli chodzi o wydajność, myślę, że jest standardowa jak w każdej kostce myjącej, nie zauważyłam jakiegoś szybszego zużywania. Zapach nie utrzymuje się jakoś długo na skórze. Nie oczekiwałam nic specjalnego od mydła, podstawowe warunki spełnia wzorowo a do tego jest nie drogie i ma w miarę przyjemny skład :)

Skład: Sodium Palmate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Chloride, Tetrasodium Etidronate, Benzyl Alcohol, Cl 77891.

Dostępność: Rossmann
Cena: 1,90 zł
Waga: 100 g

na dziś to tyle, buziaki :*

Paese - Manifesto 901

Hej :)

Wakacje pełną gębą a ja dziś chciałam Wam zaprezentować pomadkę w płynie od Paese, którą dostałam na spotkaniu blogerek...Mnie przypadł kolor najjaśniejszy z całej palety czyli 901...


Aplikator jest standardowy jak w błyszczykach, na końcu jest wyprofilowana gąbeczka....


O ile kolor bardzo spodobał mi się w opakowaniu tak na ustach uważam że jest za blady i moje usta w tym kolorze zanikają, zlewają się z całą twarzą.....


Rozprowadza się bez problemów, konsystencja bardzo mi odpowiada, ale kolor mógłby być troszkę ciemniejszy....pomadka jest w miarę trwała, do pierwszego jedzenia czy picia :) plusem jest również to, że nie klei nam się na ustach...


A tu macie całą paletę kolorów jakie oferuje nam Paese...


Musze wypróbować inny kolor, bo pomadka sama w sobie jest bardzo fajna :)

Serum kolagenowe - uda, pośladki, brzuch BingoSpa

Heja :)

Pora na ostatni kosmetyk od BingoSpa w ramach współpracy. Najlepsze zostawiłam na koniec :) a mowa o kolagenowym serum na brzuch, uda i pośladki.
Stosowałam je przez ponad miesiąc, rano i wieczorem.


Pierwszy raz napiszę coś dobrego o opakowaniu do którego firma chyba nie przywiązuje zbyt dużej uwagi patrząc choćby na kosmetyki do włosów, otóż serum posiada bardzo wygodną pompkę, która zdecydowanie ułatwia nam korzystanie z kosmetyku :)
Na plus jest również zapach, jak na mój nos serum pachnie brzoskwiniami, co bardzo mi się podoba. Przy aplikacji pachnie mi cały pokój :D
Poniżej pokazuję ile produktu wychodzi przy jednej pompce, która tak przy okazji starcza mi na rozsmarowanie całego uda razem z pośladkiem :P


Serum dość szybko się wchłania i zaraz po wchłonięciu nasza skóra robi się gładka i przyjemna w dotyku :) ok to efekt tymczasowy a co się dzieje po dłuższym stosowaniu? Otóż moja skóra jest ładnie napięta i zdecydowanie bardziej gładsza, zauważyłam tez redukcję cellulitu no ale niestety nie oszukujmy się, żaden kosmetyk tak sam z siebie całkowicie nie zwalczy nam "pomarańczowej skórki", wspomóc może i owszem, ale nie zlikwiduje jej całkowicie. Jeśli chodzi o wydajność jest ona zadowalająca jak dla mnie. Po 1,5 miesiąca stosowania codziennie rano i wieczorem zostało mi jakieś 1/4 butelki. Myślę, że śmiało taka pojemność starczy na dwa miesiące.


Dostępność: sklep internetowy BingoSpa (klik klik)
Cena: 24 zł (obecnie jest w promocji za 16 zł)
Pojemność: 300 ml

Polecam wypróbować samemu bo cena też nie jest wygórowana jak za taką pojemność :)

buziaki :*

Makijaż fioletowo-miętowy + ogłoszenie

Witajcie :)

Zacznijmy od ogłoszenia :) otóż od poniedziałku jestem na 3-tygodniowych Wakacjach :) posty będą się pojawiać, ale ciutkę rzadziej niż zwykle no i moja aktywność też nieco zmaleje...pełną mobilizację paluję z początkiem sierpnia :)
Wczoraj też dostałam telefon od mamy, że przyszła do mnie jakaś MEGA wielka paczka, okazało się, że Dr Irena Eris postanowiła zrobić blogerkom kolejną niespodziankę :) jak to przystało na tą firmę, owa niespodzianka była przygotowana z wielkim rozmachem :)  Chciałam z tego miejsca gorąco podziękować Dr Irenie Eris za to jakie ma podejście do blogerek (wiele firm powinno brać z niej przykład). Pewnie już wiecie co jest w środku od dziewczyn, które dostały podobne paczki, ja swoją otworze i zaprezentuję dopiero w sierpniu :( już nie mogę się doczekać :)

A teraz przejdźmy do makijażu, którego już dawno nie było na moim blogu.....

Mięta króluje w letnich miesiącach na paznokciach i w strojach, ja postanowiłam nałożyć ją również na oko :) a żeby nie była osamotniona dodałam mój ulubiony fiolet :D




Bardzo spodobało mi się takie zestawienie kolorów i chodziłam w nich bardzo często w ostatnim czasie :)
A Wy co sądzicie o takim połączeniu? Z jakim kolorem Wy byście połączyły miętę? :)

"Piaskowce" od Golden Rose

Witajcie :)

Jakiś czas temu narzekałam, że nigdzie nie mogę dorwać lakierów piaskowych z Golden Rose...Z pomocą przyszła mi Iwonka (Dziki Agrest) i postanowiła zrobić mi MEGA niespodziankę :) a jaką? Zobaczcie same...


Taaak! "Piaskowce" z GR :) ucieszyłam się jak małe dziecko :D Pierwszy w ruch poszedł niebieski z domieszką srebrnych drobinek nr 55


Porównując teksturę lakieru z Paese (poprzedni post) z GR, ten drugi zdecydowanie wygrywa :)




Szybko wysycha i jest mega trwały :)
Następny to już czyste srebro bez żadnych domieszek kolorystycznych :) nr 51


i jako bonus dostałam również nowość a mianowicie tzw. "piórka" w kolorze fioletowym nr 11 (mój ulubiony :D)


Dziękuję Iwonko za taką niespodziankę :*

miłego dnia :)

Paese, lakier piaskowy

Cześć :)

Od kiedy na rynku pojawiły się "piaskowe" lakiery bardzo chciałam je wypróbować...korciły mnie te z Golden Rose ale nigdzie nie mogłam ich dorwać....
Na spotkaniu blogerek dostałam lakier z Paese i dopiero w domu jak zabrałam się za malowanie zobaczyłam że jest piaskowy :D


Mi przypadł kolor czerwonego wina (kolor 329)... lakier ma cienki pędzelek, którym dobrze się maluje, choć ja preferuję pędzelki nieco grubsze :)


a na paznokciach wygląda tak....wysycha do matu....jeśli chodzi o teksturę to wydaje mi się, że GR są bardziej "piaskowe" :)






Lakier szybko wysycha i długo się utrzymuje....mimo tego że trafił mi się "piaskowy" z Paese to dalej korcą mnie te z GR :)