Obserwatorzy

Nowości w szafie

Hej :)

Zakupów kosmetycznych ostatnio nie robię, muszę kończyć zapasy jakie mi się uzbierały :) Odbiłam sobie troszkę na ubraniach i dodatkach :)

W H&M zaopatrzyłam się w kremowe legginsy i narzutę i w geometryczne wzory :)



Gdy byłam nad morzem nie mogłam przejść obojętnie obok bluzy z myszką Mickey :) same zobaczcie...


Za namową ciotki weszłam do Stradivariusa i tak zostałam posiadaczką 3 pasków, każdy przeceniony z 39,90 na 9,90 :)



Jakieś dwa tygodnie temu dowiedziałam się przypadkiem że w Douglasie na rzecz marki Essence weszła marka Nyx i zakupiłam sobie sławną już kredkę Jumbo Eye Pencil w kolorze Milk za 19,90




Kupiłam ją z myślą podbijania kolorów na powiece :) i jako bazę :)

Dziś to na tyle :) buziaki i do następnego :*

Ombre na dziś

Heloł :D

Dziś post z tych "luźniejszych". Siedząc w domu z nudów zrobiłam sobie ombre (3 raz w życiu). Efekty bardzo mi się podobają, ale nie robię tego często bo denerwuje mnie to jak wyglądają moje palce dookoła paznokci....zgroza...



A sprawcami są te dwa oto lakiery....


- różowo-malinowy lakier z GlossyBox
- Rimmel Salon Pro 713 britpop (pokazywałam go TUTAJ)

buziaki i do następnego :*

Venus, Pianka do golenia z ekstraktem z żurawiny

Witajcie :)

Dziś chciałam Wam przedstawić produkt dzięki któremu golenie nóg stało się czystą przyjemnością, a mowa o piance Venus z ekstraktem z żurawiny. 


Opakowanie to standardowa "buteleczka" z której możemy łatwo kontrolować dozowanie pianki. Pojemność 200 ml, cena ok 6,50 zł
Konsystencja jest zbita, nie rozpływa się na dłoni jak to czasem bywa z innymi piankami, zachowuję swoją formę. Dobrze się rozprowadza, nie spływa również z miejsc które chcemy ogolić.



Co mnie powaliło to zapach, słodko-kwaśny cudowny zapach żurawiny, owoców leśnych, który rozchodzi się po całym pomieszczeniu. Czasem łapię się na tym, że podczas golenia mam ochotę polizać tą piankę :P
Jeśli chodzi o samo działanie to również nie mam tu zastrzeżeń, produkt ułatwia golenie, maszynka gładko sunie po skórze,nie ma mowy o jakiś podrażnieniach czy krostkach. Pianka dodatkowo posiada w sobie witaminę E, która działa nawilżająco i regenerująco na skórę. Kosmetyk ten stosowałam przez cały lipiec i połowę sierpnia a ubytek nie sięgnął nawet połowy, czyli wydajność jest również na plus.


Podsumowując z pewnością powrócę jeszcze do tego produktu bo jestem nim oczarowana. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość przetestowania tej pianki. Serdecznie polecam, choćby dla samego zapachu :D

buziaki i do następnego :*

Pilomax REGENERACJA KROK 2 Maska do WŁOSÓW JASNYCH

Witam :)

Dziś chciałam Wam zaprezentować regenerującą maskę do włosów jasnych od Pilomax. W moje łapki wpadła wersja "turystyczna" o pojemności 70 ml., dlatego też używałam kosmetyk głównie na wyjazdach.


Produkt zamknięty jest w tubce na zatrzask. Wydobywanie maski nie sprawia problemu. Jeśli chodzi o konsystencję jest ona dość zwarta przypominająca mi troszkę mus jabłkowy albo zastygający wosk :)
Zapach kojarzy mi się z salonem fryzjerskim i "profesjonalnymi" kosmetykami, osobiście mi nie przeszkadza.


Pora na działanie. Maskę nakładamy na mokre włosy i spłukujemy po 10 minutach. Już w trakcie spłukiwania czuć, że włosy są wygładzone. Nie ma problemu z rozczesywaniem, nie ma mowy również o obciążeniu, włosy są lśniące i sypkie. Jeśli chodzi o wypadanie to nie stwierdziłam zahamowania, ale mimo to maska nadrabia innymi walorami :) 


Maska dostępna jest w dwóch wariantach pojemnościowych:
70 ml - 12,50 zł (klik klik)
200 ml - 31 zł (klik klik)
Jestem z niej bardzo zadowolona i z czystym sumieniem mogę ją polecić :)  

buziaki i do następnego :*

Morski turkus od Yves Rocher

Witajcie :)

Spora przerwa nastała a to ze względu na nieplanowany wyjazd :D byłam w górach a konkretniej w Karpaczu :)

Przed wyjazdem zostałam posiadaczką lakieru z Yves Rocher w kolorze hmm turkusowo-morskim. Zamówiłam go przez internet i nie wiedziałam, że za 9,90 przyślą mi lakier dla lalek? Pojemność jaką dostałam za tą cenę to oszałamiające 3 ml...


Pędzelek jest malusi i cieniutki przez co trudno malowało mi się nim paznokcie...


Jeśli chodzi o trwałość  jest to mniej więcej 2-3 dni. Do koloru też nie mam zastrzeżeń, no ale rozśmieszyła mnie ta pojemność :D przy dłuższych paznokciach lakieru starczy mi może na 5 razy po dwie warstwy :)

A teraz mała wariacja z użyciem tego "cuda"



Wszystko fajnie gdyby nie to, że braki w cekinach zanotowałam już wieczorem tego samego dnia :P

Koniec żalów :D buziaki i do następnego :*

50 faktów o mnie :)

Witajcie :)

Bardzo spodobał mi się ten TAG u innych dziewczyn i z chęcią go czytałam :D pora żebym i ja powiedziała coś o sobie :)


1. Jestem wielkim śpiochem, ale strasznie ciężko mi się zasypia, bardzo długo rzucam się na łóżku zanim zasnę.

2. Gdy tylko przekroczę próg domu muszę spiąć sobie włosy (poza domem jest mi wszystko jedno)

3. Mam 8 kolczyków (3 w jednym uchu, 4 w drugim i jeden w pępku)

4. Od jakiegoś czasu marzy mi się tatuaż na nadgarstku i na nodze w miejscu powyżej kostki (wciąz zastanawiam się nad symbolem)

5. Byłam "wpadką" rodziców :P

6. Dlatego też mam brata starszego o 14 lat :P

7. Od dziecka moim marzeniem jest posiadanie psa, niestety nie mam do tego warunków

8. Od czasów dzieciństwa miałam świnkę morską, 3 chomiki, myszkę i koszatniczkę która odeszła 2 lata temu

9. Uwielbiam podróże i wycieczki

10. Uwielbiam wodę, pływanie sprawia mi dużą frajdę

11. Jestem spod znaku ryb (patrz pkt 10 :P)

12. Zaczęłam się malować dopiero w liceum

13. Uwielbiam motocykle (mój R ma i czasem daje mi się przejechać :D)

14. Jestem bardzo oszczędna, nazwałabym się wręcz sknerą

15. Jestem bardzo wrażliwa, łatwo doprowadzić mnie do płaczu lub gdy oglądam jakiś film czy czytam książkę

16. Miałam brzydki nawyk obgryzania paznokci (dopiero w liceum się odzwyczaiłam)

17. Mam hopla na punkcie torebek, portfeli i butów

18. Boję się samotności (chociaż czasem potrzebuję się wyciszyć i pobyć sama ze sobą)

19. Nie wychodzę z domu bez telefonu

20. Uwielbiam jeździć do IKEI i wyobrażać sobie jakbym urządziła swoje mieszkanko

21. Uwielbiam chodzić na wesela :)

22. Jestem pamiętliwa, długo potrafię trzymać urazę

23. Uwielbiam jeść ryby i warzywa gotowane

24. Czasem rysuję.....wychodzi mi to tak sobie, ale niektóre moje prace uważam za udane :)

25. Kiedyś chodziłam tylko w czarnych braniach i glanach.....złoooooo :P

26. Strasznie nie lubię jak robią mi zdjęcia....nigdy nie wychodzę na nich dobrze

27. Lubię czytać książki (np. oparte na faktach lub fantastyka)

28. Muzyka to mój drugi świat (lubię lata 80', 90' i reggae)

29. Nie piję napojów gazowanych (coca-cola fuj, ble) preferuje wodę niegazowaną

30. Nie słodzę herbaty, wystarczy pół łyżeczki cukru bym jej nie wypiła

31. Jestem okropną zazdrośnicą

32. Uwielbiam sushi, mogłabym je jeść codziennie

33. Gdy odwiedzam wesołe miasteczko uwielbiam wszystko co wysokie i szybkie :D

34. Najczęstszym deserem jaki jem to lody

35. Nie lubię biegać, wolę jeździć na rowerze, rolkach, pływać

36. Lubię oglądać zagraniczne seriale

37. Lubie stare polskie komedie ("Jak rozpętałem II wojnę światową", "Poszukiwany, poszukiwana" a z tych nowszych "Chłopaki nie płaczą", "Poranek Kojota", "E=mc2")

38. Mam niską samoocenę, przez co trudno jest mi uwierzyć w jakikolwiek komplement na mój temat

39. Nie lubię się spóźniać i nie lubię spóźnialskich

40. Uwielbiam truskawki, choć jestem na nie uczulona, jem je każdego sezonu

41. Jako jedna z nielicznych nie posiadam profilu na fb, nk czy innych podobnych portalach społecznościowych

42. Sama nauczyłam się pływać

43. Jestem małomówna

44. W gimnazjum uczęszczałam do chóru

45. Również w gimnazjum brałam udział we wszystkich możliwych konkursach i olimpiadach byle by nie być na lekcjach :D

46. W podstawówce przez 3 lata chodziłam na tańce

47. Nie zasnę bez "jaśka"

48. Nie lubię składać życzeń i tym samym nie lubię jak składają mi je inni

49. Nie lubię załatwiać spraw przez telefon

50. Panicznie boję się burzy

KONIEC!!! :D

Biżu, biżu

Witam :)

Jakiś czas temu w sklepie Centro była promocja na biżuterię, każda sztuka po 3 zł :) większość była już wykupiona, ale mi udało się wygrzebać coś dla siebie :)


Przy kasie zauważyłam jeszcze torbę z materiału na zamek również za 3 zł, wzięłam bez zastanowienia :D


Póki co kończę z zakupami :) bo sama na własne życzenie zagracam sobie pokój :P

buziaki i do następnego :*

Testuję z Maliną: Ampułki do włosów Marion- 14-dniowa kuracja wzmacniająca.

Witajcie :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją terapii wzmacniającej do włosów z firmy Marion, którą miałam okazję testować dzięki uczestnictwu w Malinowym Klubie :) Do testów dostałam 3 opakowania ampułek.


Tu zamieszczam informacje jakie znalazłam z tyłu opakowania


Skład:
Aqua, Trimethylsilyaodimethicone, C11-15 Pareth - S, C11-15 Pareth - 9, Polyquaternium - 70, Dipropylene Glycol, Niacinamide, Coceth - 7, PPG-1-PPG- 9 Lauryl Glycol, Ether PEG-40 Hydrogenaled Castor Oil, Glycerin, Hydrolyzed Cerafonia Silica Seed Extract, Zea Mays Starch, Polyquaternium - 37 Propylene Glycol, Rozmarinus Officinalis Leaf Extract, Chamommila Recitita Flower Extract, Arnica Montana Flower Extract, Laminum Album Exctract, Salvia Officinalis Leaf Extract, Pinus Sylvestris Bud Extract, Nasturtium Officinalis Extract, Arctium Majus Root Extract, Citrus Lemon Peel Extract, Hedera Hefix Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Tropaeolum Majus Flower Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parafum, Allathonin, Polysorbate 20, Pantenol, Linoleic Acid, Linolenic Acid, Tocopheryl, Acetate, Retinyl Palmitate, Bioflaronoids, Biotin, Pyridoxin HCI, Methylisothiazolinane, Linalool, Linonene, Benzyl Salicylate, Hydroxyisohexyl 3-cyclonexene, Carboxaldehyde, Citronellol, Geraniol, Citric Acid, Triethanolamine, CI 42090, CI 19140

Opakowanie:
W opakowaniu znajduje się 5 ampułek po 7 ml. Forma ampułek bardzo przypadła mi do gustu gdyż świetnie sprawdziła się w czasie podróży tym bardziej, że ampułkę po otwarciu można ponownie zamknąć co uważam za duży plus, nie zajmują dużo miejsca jak standardowe odżywki. Aplikacja jest wygodna, nie sprawia kłopotów.

ampułki wyjęte z opakowania
zdjęcia ukazują możliwość ponownego zamknięcia ampułki
Zapach/Konsystencja: 
Jeśli chodzi o zapach nie umiem tak do końca go opisać, ale bardzo mi się podoba, jest przyjemny, słodki a zarazem świeży.
Konsystencja jest bardzo lejąca, przypominająca zwykłą wodę, ale po wylaniu na rękę czuć, że się klei. Kolor odżywki jest blado zielony.



Działanie/Moja opinia:
Ampułek używałam tak jak zalecał producent, czyli w pierwszym tygodniu co 2 dni a później co 3 dni.
Pierwsze odczucia nie są  najlepsze bo produkt niestety obciążył mi włosy. Preparatu nie należy spłukiwać i po wysuszeniu moje włosy wyglądały na tłuste i przyklapnięte.
Drugą ampułkę potrzymałam na włosach 5-8 min i następnie spłukałam,(tak zaleca producent, jeśli włosy maja tendencję do przetłuszczania) było to samo. Pomyślałam, że może następnym razem zużyję tylko pól ampułki (chociaż mam długie włosy). Było troszkę lepiej, włosy nabrały blasku ale wciąż nie wyglądały dostatecznie świeżo (hmm określiłabym to jakby włosy z drugiego dnia, mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi)
Jeśli chodzi o sprawę wzmocnienia włosa i zredukowania wypadania, to nie zauważyłam nic takiego, na szczotce wciąż pozostaje tyle samo moich włosów co przed terapią ampułkami.
Z natury mam sporo włosów, ale  one bardzo cienkie i kruche, wiec może na grubszych włosach bardziej sprawdziłyby się te ampułki

Preparat można dostać na stronie producenta klik klik
cena ok 10-12 zł

Podsumowując w produkcie podoba mi się, opakowanie, zapach, nadanie blasku włosom i cena :) szkoda, że tak obciąża moje włosy i nie redukuje wypadania.

buziaki i do następnego :*

Piasek od Golden Rose

Witajcie :)

Jak wiecie dzięki Iwonce zostałam posiadaczką "piasków" z Golden Rose o błyszczącym wykończeniu. Byłam bardzo ciekawa tych matowych więc sprawiłam sobie jeden, który zauroczył mnie kolorem :)



Kolor to taka rozbielona brzoskwinia wpadająca troszkę w róż. Zapłaciłam za niego 12,90. Zmywa się koszmarnie, ale jeśli nałoży się pod lakier bazę peel off z essence to problem zmywania znika :) utrzymuje się bardzo długo ma moich paznokciach i szybko wysycha :) nr lakieru to 66 :)


Bardzo podoba mi się efekt "piasku" czy inaczej "cukrowej posypki", a Wam? :)

Haul ciuchowo-kosmetyczny

Hej :)

Już dawno nie było u mnie postów z zakupami bo omijam sklepy szerokim łukiem, mam pełno ciuchów i jeszcze więcej kosmetyków :D
No ale parę rzeczy ostatnio wpadło w moje rączki :D nie ma tego dużo z czego się cieszę bo nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać :) przydałby mi się osobny pokój :D

Zacznijmy od ciuchów


- krótkie spodenki z C&A przecenione na 34,99 zł (zastanawiam się czy nie kupić jeszcze czarnych)
- miętowy sweter, z przodu ażurowy z tyłu gładki z House'a przeceniony na 29,99 zł
- torba z House'a zakupiona z myślą o zbliżającym się kolejnym semestrze na studiach

I kosmetyki z Yves Rocher, bo była promocja na żele, 3 w cenie 2 (znalazł się tam "piasek" z Golden Rose, ale o nim w kolejnej notce :))


Wybrałam żele o zapachu pomarańczowym, Ylang-Ylang i owocu granatu, oprócz tego brakowało mi parę złotych do pieczątki i skusiłam się na malinowy błyszczyk, który pachnie i smakuje obłędnie :D
Dzięki temu mogłam sobie wybrać jakiś jeden kosmetyk za 40 zł.
Padło na pomadkę w kolorze 22 petite Mauve (jej cena to 43 zł) czyli w sumie pomadkę mam za 3 zł :) dostałam też nową torbę na zakupy bo poprzednia była już w opłakanym stanie...



Na koniec wracając do domu wstąpiłam do Żabki i przy wejściu zobaczyłam taki oto zestaw


Z racji tego, że lubię Frugo i że zestaw kosztował cale 3,79 zł, wzięłam bez większego namysłu :)
Po rozpakowaniu mym oczom ukazało się....


No zakupów jak same widzicie nie było dużo, więc mój portfel bardzo mocno nie ucierpiał :)

buziaki i do następnego :*

"Piórka" od Golden Rose

Hej :)

Pamiętacie jak pokazywałam Wam prezent Od Iwonki(dziki agrest)? Jeśli nie to zapraszam tutaj klik klik 

Dziś chciałam Wam zaprezentować "piórka" jakie znalazły się w moim prezencie :D


lakier ma przezroczysta bazę a w nim pływają bardzo cieniutkie paseczki w białym i fioletowym kolorze :)



połączyłam "piórka z lakierem od Essie lilacism



Bardzo podoba mi się efekt a zmalowanie czegoś takiego zajęło mi jakieś 10 min :)
A Wy mialyscie już do czynienia z "piórkami"? Co o nich sadzicie?