Obserwatorzy

Manicure - Mini podsumowanie zdobień na Halloween :D

Witajcie :)

Z racji tego, że dziś Halloween, którego ja osobiście jakoś specjalnie nie obchodzę, chciałabym Wam króciutko podsumować moje zdobienia z tego roku i z roku poprzedniego :)
Jak widać, w zeszłym roku było bardziej kolorowo :P
Jestem ciekawa która propozycja najbardziej przypadła Wam do gustu? :)

Buziaki i życzę udanego wieczoru! :D

Manicure - pająki i pajęczyna, czyli Halloween w pełni :)

Witajcie :)

Pora na moją drugą propozycję na Halloween'owe paznokcie :) Staram się, żeby to nie były jakieś skomplikowane zdobienia bo sama nie jestem ekspertem i te bardziej wyszukane "arcydzieła" nie są dla mnie :D
Pajęczynę rysowałam ręcznie co z resztą widać po koślawych liniach :P Pajączki to naklejki wodne :D
Czego użyłam...
Jak Wam się podoba?
buziaki i do następnego!

Manicure - Spooky eyes :D

Witajcie :)

Dziś pokażę Wam moją propozycję na zdobienie Halloween"owe. Wiele razy widziałam na Instagramie "straszne oczyska" i zapragnęłam je mieć na paznokciach :D
Wyszło mniej więcej tak...
Czego użyłam...
Jak Wam się podoba?
A może lepsze były zdobienia z zeszłego roku? :D
buziaki i do następnego!

Show Matte Lip Lacquer, płynne, matowe pomadki od REVERS

Witajcie :)

Marka Revers małymi kroczkami wkracza na "blogowe salony". Coraz częściej można zobaczyć kosmetyki tej marki czy to na blogach czy na Instagramie. Jest to firma przez wielu kojarzona ze sklepami za 5 zł czyli z automatu traktowana jako gorsza, czy aby na pewno?
Do tej pory miałam okazję testować lakiery KLIK i korektor KLIK (który bardzo lubię)
Dziś przyszła pora na płynne, matowe pomadki (które swoja drogą z całej trójki wypadły nieco słabiej, co nie oznacza, że są do d...;))
Ja posiadam dwa kolory, prosto ujmując: róż nr 16 i brąz nr 18.
Pomadki mają pojemność 5,5 ml i "zgrabny" aplikator, którym dość łatwo można obrysować usta. Mają przyjemny zapach, a jak wiadomo ładne zapachy są zawsze miłym dodatkiem do kosmetyku :)
Zacznę od minusów bo jest ich zdecydowanie mniej. Pierwszy minus jaki zauważyłam to opakowanie. Napisy całkowicie starły mi się po kilkukrotnym używaniu. Drugi minus to konsystencja, która im dłużej używamy pomadki tym robi się bardziej sucha. Z założenia jest to płynna pomadka, a tutaj po kilku użyciach produkt lekko wysycha i z płynnej robi się hmm...musowa? Sama nie wiem jak to określić :P Jest to oczywiście subiektywny minus bo niektórym taka konsystencja może przypaść do gustu :) Trzeci minus dotyczy tylko jednego koloru a mianowicie różu (nr 16) Niestety nie podoba mi się to jak ten kolor wygląda na ustach. Rozprowadza się jakoś nierównomiernie i widać prześwity. Z daleka nie jest to widoczne, ale z bliska już bardziej.
Tego problemu nie zauważyłam przy drugiej pomadce i tutaj pora na plusy. Otóż, obie pomadki są bardzo komfortowe w noszeniu. Zaraz po nałożeniu przestają być odczuwalne na ustach. Nie ma uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Nie kleją się, wykończenie jest jakby pudrowe i nawet przy zaciskaniu ust ich nie czuć. Kolejnym plusem jest to, że nie emigrują poza kontur co pewnie spowodowane jest tym, że ta konsystencja nie jest taka płynna :D. Następny plus to trwałość, która w moim przypadku przetrwała picie i lekkie jedzenie. Przy tłustych potrawach pomadki ścierały się od wewnątrz pozostawiając kontur. Kolejny plus dotyczy brązowego koloru, który bardzo dobrze wygląda na ustach i noszę go zdecydowanie częściej niż ten róż.
Ciekawa jestem jak jest z innymi kolorami, czy to faktycznie zależy od koloru czy ja trafiłam na jakąś felerną sztukę.
Z czystym sumieniem mogę polecić Wam kolor 18 :) Z różem niestety nie do końca się polubiłam i też Wam go odradzam :)
A Wy znacie te kosmetyki?
buziaki i do następnego!

Manicure - Jesienne liście

Witajcie :)

Ostatnio było mnie mało na blogu i na instagramie bo od piątku borykam się z kolką nerkową. Była karetka, był szpital i inne perypetie. Ten kto miał ten wie, że jest to niesamowity ból. No ale powoli wracam do żywych, a przynajmniej mam taką nadzieję :)

Był jesienny makijaż więc nie mogło się obejść bez jesiennego paznokciowego zdobienia :D
Akurat przyszły mi naklejki z Aliexpress, ale niestety mimo, że wyglądają pięknie to nie mogę ich polecić. Są to zwykłe naklejki a nie wodne, dlatego też mimo, że aplikacja jest nieco szybsza to naklejki są mniej podatne na krzywiznę naszego paznokcia i odstają. Na środkowym paznokciu zatopiłam je w podwójnej warstwie seche vite a na serdecznym jest tylko jedna warstwa i widać jak naklejki odstają na krawędziach. Zdecydowanie wolę jednak naklejki wodne, które ani razu mnie nie zawiodły :D
Czego użyłam...
Jak Wam się podoba? :D
buziaki i do następnego!

Mały spojler: Paznokcie zrobiłam przed atakiem kolki i naklejki wytrzymały cały jeden dzień :P
Przez to że odstawały zahaczały się możliwie o wszystko i szybko "uciekły" z moich paznokci.

Makijaż w jesiennej odsłonie

Witajcie :)

Bardzo lubię eksperymentować z kolorami na powiekach, ale z racji braku "profesjonalnego" sprzętu do fotografii (lampa pierścieniowa, dobry aparat itp.) nie często wstawiam moje makijaże na bloga. 
Mój aparat chyba cały czas jest "na głodzie" bo bardzo zjada mi kolory i niestety (albo stety) makijaż dużo lepiej wygląda na żywo niż na zdjęciach. Czasem próbuję coś pokombinować w programie graficznym, ale często z marnym skutkiem :P
No nic, jakoś muszę z tym żyć :P
Czego użyłam...
- dwa cienie Glam Shadows: matowy cielak i szare bordo
- ciemno-czekoladowy cień Sensique 209 Dark Chocolate
- dwa cienie z mojej nowej paletki KOBO Earth Gems
Jak Wam się podoba? :D
buziaki i do następnego!

Manicure - lody czekoladowe :D

Witajcie :)

Co prawda mamy już październik, ale kto powiedział, że lodów nie można jeść jesienią :P
Tym razem będą to lody na paznokciach :P Niedawno przyszły do mnie "smakowite" naklejki wodne z Aliexpress i nie mogłam się powstrzymać :D
W sumie kolorystyka jesienna więc wszystko na temat :P
Czego użyłam...
Jak Wam się podoba moja jesienna nietypowa propozycja? :P
buziaki i do następnego!

Denko - Wrzesień 2018

Witajcie :)

Zaczął nam się październik więc pora zrobić porządek z pustymi opakowaniami :)
Całkiem sporo mi się ich zebrało w ostatnim miesiącu.
Zapraszam :)
1. Femina Intimea, emulsja ochronna do higieny intymnej - Bardzo fajny produkt, można go kupić w Biedronce. Jest tani i nie powoduje u mnie negatywnych skutków. Od czasu do czasu lubię do niego powrócić :)
2. Lirene, żel pod prysznic - Szampańska truskawka pachnie po prostu obłędnie :D A żel sam w sobie był ok, dobrze się pienił i umilał mi czas pod prysznicem :)
3. Yves Rocher, nawilżający peeling do twarzy - Bardzo fajny kosmetyk. Nie jest mocnym zdzierakiem, ale też nie jest bardzo delikatny, taki powiedziałabym pośredni jeśli chodzi o moc ścierania :) Przyjemny, świeży zapach, działanie również ok.
4. Tołpa, nawilżający płyn do higieny intymnej - RECENZJA tutaj
5. Tami, płatki kosmetyczne - Używam ich na zmianę z tymi z Biedronki i jak dla mnie są ok.
6. Estien, glinka zielona - Jak wiecie bardzo lubię glinki, stosowałam już różową, zieloną a obecnie stosuję białą :)
7. Under Twenty, krem-żel zwężający pory - Używałam go pod makijaż, ale jakoś nie specjalnie zauważyłam różnicę jeśli chodzi o pory. Poza tym zachowywał się ok, nie podrażnił, nie zapchał i makijaż też dobrze się na nim trzymał.
8. Dermacol - Próbeczka żelu, który był całkiem ok.
9. Lirene, rękawiczki odmładzające - pokazywałam je na instagramie. Dłonie po 30 minutach były bardzo dobrze nawilżone. Zostało jeszcze sporo emulsji, którą wtarłam w dłonie i były przez jakiś czas nieco lepkie, także polecam ten zabieg zrobić sobie wieczorem :D
10. Czarna maska - RECENZJA tutaj. W końcu doczekała się żeby ją wyrzucić :P
11. Eveline, matująco-wygładzający puder mineralny - Swojego czasu jeden z moich ulubieńców (zużyłam kilka opakowań). Dziś już się tak nim nie zachwycam. Chyba mi się nieco "przejadł".
12. L'Oreal, true match, korektor - Bardzo fajny produkt. Podobało mi się to jak ładnie rozświetlał okolice pod oczami. 
13. Pilaten, nawilżająca maska w płachcie hydrożelowej - Niestety w moim przypadku okazała się sporym bublem. Maska ma bardzo małe wycięcia na oczy przez co wcale nie przylega przy nosie i pod oczami. Jest bardzo delikatna i niestety porwałam ja w kilku miejscach moimi paznokciami. Jeden plus był taki, że nie spadała z twarzy. 
14. BeBeauty, maseczka z zielona glinką - Całkiem fajna i niedroga.
15. MediHeal maska-ampułka nawilżajaco-wygładzająca - pokazywałam ja na instgramie KLIK
16. Efektima, hydrożelowe płatki pod oczy - Bardzo fajny produkt, faktycznie nieco zmniejszył mi opuchliznę pod oczami. Skóra wyglądała znacznie lepiej. Pewnie jeszcze nie raz do nich powrócę.

I to by było na tyle we wrześniu :D
Znacie te kosmetyki?
buziaki i do następnego!