Obserwatorzy

Napadłam na księgarnię?

Witajcie :)

Oczywiście, że nie :P trafiłam na mega wyprzedaż w E. Leclerc'u :) i dzięki temu zostałam posiadaczką 5 książek :D pewnie większość z Was nie wie, ale uwielbiam książki :) jakoś nigdy się tym nie chwaliłam tu na blogu i nie robiłam recenzji,(ok, jest jedna :P) bo w sumie nie wiedziałam czy jest takie zapotrzebowanie na coś takiego :) no ale koniec mojego gdybania i przejdźmy do moich łupów :D


Nie kupuję książek po normalnych cenach bo nadzwyczajniej w świecie szkoda mi pieniędzy, a te dorwałam po 3-5 zl za sztukę :D
Zastanawiam się czy na Święta nie zrobić sobie prezentu i kupić czytnik ebooków, bo moja kolekcja w pdf jest już ogromna a bardzo nie wygodnie czyta mi się na komputerze :(
Też jestem z tych co wolą trzymać "żywą" książkę w ręce i czuć jej zapach, ale rozum podpowiada mi że takie rozwiązanie jest ekonomiczniejsze :) nie wykluczam że od czasu do czasu sięgnę po tradycyjną książkę :)
A Wy co lubicie czytać? Jakie tytuły polecacie? I co myślicie na temat elektronicznych czytników?

39 komentarzy:

  1. U mnie czytnik nie ma racji bytu, bo książka to dla mnie papier, a nie jakieś elektroniczne coś ;) a książki kupuję namiętnie i na pewno nie jest mi szkoda wydanych na nie pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytnik mam i polecam- i rozśmiesza mnie mówienie, że czytnik zastąpi papier- nie zastąpi- bo i tak kupuje książki. Ale przeważnie książka kosztuje 50-60 zł...a czytnik- no cóż- porządny już możesz mieć za 300:) Nie wyobrażam sobie bez niego życia. Chocby ze względu na dużą wadę wzroku- czytnik jest lepszy niż książka...U mnie w zakłądkach na blogu znajdizesz obszerna recenzje czytnika jednej z lepszych firm produkujacych czytniki- zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poza tym ja kocham książki do tego stopnia, że nienawidzę ich oddawać...a miejsa w domu juz brakowało;)

      Usuń
  3. Ja mam czytnik od ponad roku i jest to najlepszy zakup ever :D Jest mały, lekki, zmieści się wszędzie, no i oczy się tak nie męczą.
    Oczywiście, czasami kupuję też papierowe książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coraz bardziej się przekonuję do czytnika, właśnie ze względu na oszczędność pieniędzy, miejsca i mojego kręgosłupa :P

      Usuń
    2. Według mnie czytnik to raczej nie jest oszczędność pieniędzy co najwyżej miejsca. Oszczędzają może Ci, który ściągają pirackie wersje e-booków, bo patrząc na ceny tychże to one są niewiele tańsze od papierowych wersji.

      Usuń
    3. racja, ale w tych czasach gdzie z internetu ściąga się praktycznie wszystko (filmy, muzyka, książki itp.) nie widzę nic złego w ściąganiu sobie "pirackich wersji e-booków" :)

      Usuń
    4. Mnie akurat takie tłumaczenie nie przekonuje, bo idąc takim tokiem myślenia - skoro książki są drogie, a są przecież ludzie, którzy kradną to dlaczego taka osoba nie pójdzie po prostu do księgarni/Empiku/Matrasa i nie ukradnie sobie książek, które chce przeczytać? Toż to taki sam proceder ;)

      Usuń
    5. pamiętajcie, że "ściąganie plików" a piractwo to dnie różne rzeczy. Często się te pojęcia myli. Na użytek własny robic to można. Można ściągać np filmy na własny użytek i własnej rodziny. Piractwo dotyczy raczej serwerów, na których sa miliony tego typu transakcji i zamieszcza się coś wcale nie dla najbliższych:) Przecież wiele stron oferuje już darmowe e-booki...

      Podsumowująć- ściąganie juz udostępnionego materiału na użytek własny nie jest ani piractwem ani złodziejstwem nikki:)- oczywiście w myśl paragrafów i ustawy a nie sumienia;)

      http://niebezpiecznik.pl/post/policja-sciaganie-filmow-z-internetu-nie-jest-nielegalne-i-nie-grozi-za-to-odpowiedzialnosc-karna/

      Usuń
    6. Rozumiem, że Ty nigdy nie ściągnęłaś nic z internetu? żadnej piosenki? serialu, filmu czy nawet obrazka? :) a z tego co piszesz wynika, że jakieś 95% społeczeństwa to złodzieje :) w tym ja i pewnie większość wypowiadających się tutaj osób :)

      Usuń
    7. Myślę, że jakby ludzie tak masowo wszystkiego nie ściągali, bo przecież skoro można to czemu nie to i ceny płyt i książek nie byłyby tak kosmiczne, a tak to siłą rzeczy Ci ludzie chcą jakoś zarobić. Dobrze rozumiem, że według naszego prawa jak coś ściągamy na swój użytek to nie jest to nielegalne, ale jestem ciekawa ile takich osób tak naprawdę korzysta samemu z tego i nie rozpowszechnia tego dalej. Myślę, że raczej niewiele. anitk4 - myślę, że możesz sobie odpowiedzieć na to wchodząc na mojego bloga ;) książki kupuję, płyty tak samo, a filmy oglądam albo w kinie albo na dvd albo na canal+ np ;)
      Kolorowy Pieprz - ale sęk w tym, że my nie mówimy o darmowych e-bookach. Mowa o tych, które są dostępne w sprzedaży, więc skoro ktoś taki e-book kupił i go potem udostępnia innym to to jest nic innego jak piractwo. Jest to wszędzie wyraźnie zaznaczone, że nie można udostępniać tych treści.

      Usuń
    8. W takim razie gratuluję i zazdroszczę, że stać Cię na wszystkie książki jakie chciałabyś przeczytać, na wszystkie płyty z muzyką jaka Ci się podoba i na pójście do kina na wszystkie filmy jakie chciałabyś obejrzeć lub kupowanie ich na dvd :)

      Usuń
    9. Kolorowy Pieprz podesała link do strony, gdzie czarno na białym napisane jest, że ściągnie filmów czy muzyki na własny użytek to nie przestępstwo :)

      Usuń
    10. DVD zawsze można wypożyczyć także nie wszystko kosztuje krocie. Wiele filmów można kupić też za parę złotych "z gazetą". Jednakże zwracam uwagę po prostu, że ceny są jakie są, bo ludzie się pośrednio do tego przyczyniają. To tak jakby się wykonywało pracę, ale pensję zabierałby sobie ktoś inny. Ja tak widzę piractwo i nie mówimy tu o treściach, które są ogólnodostępne za darmo, a to, że faktycznie jak ściągamy coś na własny użytek to nie piractwo chyba ni jak się ma do tego, że przecież ktoś musiał tą treść intelektualną najpierw "ukraść" żeby ją udostępnić, więc jest piratem, a co za tym idzie inni też się nimi stają, bo pobierają treść "kradzioną" i ją dalej rozpowszechniają.

      Usuń
    11. anitk4 ty patrzysz na to przez pryzmat tylko i wyłącznie Ciebie jako jednostki, ja natomiast patrzę na problem globalnie. Ty możesz ściągać coś dla siebie i nigdy tego nie udostępnić nikomu innemu, ale takich osób procentowo jest bardzo mało. Większość ludzi dalej to udostępnia na torrentach, chomiku czy innym ustrojstwie i tak to jest piractwo i nie ma nic wspólnego z tym czego zezwala nam prawo.

      Usuń
    12. ok zgadzam się z Tobą, że to jest błędne koło, że ceny są wysokie bo ludzie wolą to samo mieć za darmo, ale żyjemy w takim a nie innym społeczeństwie, gdzie z marną pensją wielu nie stać już na rozrywkę w formie pójścia do kina czy kupienia książki, najpierw zaspokajamy potrzeby pierwszego rzędu, opłaty jedzenie, własne zdrowie czy chociażby jakiś ciuch od czasu do czasu, dlatego uważam za krzywdzące stwierdzenie, że wszyscy którzy ściągają z internetu to złodzieje

      Usuń
    13. Tak zgadzam się, że te wszystkie torrenty i inne ustrojstwa to zły pomysł, ale pisząc, że czytnik e-booków pozwoli zaoszczędzić pieniądze tyczyło się konkretnie mnie i podobnych do mnie osób...więc kiedy napisałaś o "złodziejach" w pewnym stopniu mnie to dotknęło

      Usuń
    14. poruszając temat chęci zakupu czytnika, wypowiadałam się na ten temat jakie korzyści JA będę miała z tego zakupu i jakby nie patrzeć jedną z nich jest właśnie oszczędność pieniędzy...myślę że wiele osób mających już czytniki lub mają zamiar je kupić kieruje się podobnymi kryteriami

      Usuń
    15. Tylko, że ja nigdzie nie napisałam, że TY jesteś złodziejem to po pierwsze i bardzo istotne, bo uderza we mnie. Stwierdzam fakty na podstawie ogółu, bo niestety jednostki w tym ogóle giną i nie mają tak naprawdę znaczenia, bo co z tego, że Ty czy ja nie kradniemy, nie ściągamy i nie udostępniamy skoro ogromny procent to robi. To, że jedna osoba nie pójdzie do sklepu i nie ukradnie niczego nie znaczy, że nikt w populacji kilku milionowej tego nie zrobi. Ot co, a o to tu się rozchodzi.
      Co do tego, że czytnik to oszczędność pieniędzy po prostu wyraziłam swoje zdanie, że ja tak nie uważam, bo w tym dziwnym kraju e-booki mają większy Vat niż papierowe książki co jest dla mnie absurdem i tak książka papierowa to koszt 39,99 zł gdzie e-book to 30 zł, a czasem nawet więcej.
      Płyty to już w ogóle kosmos, bo ceny to już nie 50 zł, ale już nawet i 70 zł i tak będą rosły, bo ludzie też w tej branży chcą żyć i muszą zarabiać, a skoro ludzie ściągają, a nie kupują to wiadomo, że cena będzie wyższa skoro sprzedają mniej, a chcą zarabiać na takim samym poziomie jak do tej pory. Myślę, że gdyby Ci co piracą te wszystkie treści byli w takiej samej sytuacji, że ktoś by im po prostu kradł pieniądze za wykonaną pracę wówczas inaczej by na to patrzyli. No, ale Polska jest dziwnym krajem i tego się raczej nie doczekamy.

      Usuń
    16. Jak wypowiadałaś się na ten temat to mogłaś zaznaczyć, że kierujesz to do sfery globalnej a nie do mnie, nie było by tego całego nieporozumienia, bo skoro wypowiadasz się pod moją wypowiedzią to chyba masz świadomość, że kierujesz to w pierwszej kolejności do mnie a nie do ogółu :)

      Usuń
    17. Napisałam wyraźnie "oszczędzają może CI, którzy...." to chyba jak przeczytałaś dokładnie co napisałam to zrozumiałaś, że napisałam o ogóle, a nie o Tobie - to tak gwoli ścisłości ;) Nigdzie nie napisałam, że to Ty piracisz czy, że Ty oszczędzasz piracąc". Także teraz mamy chyba porozumienie ;)

      Usuń
    18. W kwestii tego, że jak komentuję Twój post to kieruję go do Ciebie - owszem wypowiedź kieruję do Ciebie, a nie tak jak mówisz mówię o Tobie - to znacząca różnica ;)

      Usuń
    19. nieporozumienia się zdarzają, widocznie zbyt mocno wzięłam sobie Twoja wypowiedź do siebie :)

      Usuń
  4. Ja długo sie opierałam czytnikom, bo też sądziłam, że książka to papier, a nie jakiś gadżet pff. Ale dostałam Kindle w prezencie i już wiem, że żyć bez niego nie mogę, zabieram go ze sobą wszędzie, nawet do wanny, a uczucie, że mam przy sobie kilkaset książek na raz - bezcenne ;) Kocham i nie opuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już myślałam o czytniku od dawna, ale jakoś nie po drodze było mi do dość dużego jednorazowego wydatku, ale teraz już wiem, że niedługo w końcu go sobie sprezentuję :D

      Usuń
  5. nawet nie wiedziałam, że w L'eclerc'u takie promocje bywają! Muszę się wybrać wobec tego :)
    Co do czytnika to nie posiadam, póki co wolę książkę taszczyć ze sobą. Ale dla osób w wadą wzroku czy wrażliwymi oczami jest to niewątpliwie dobre rozwiązanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam czytać, ale czasu mi zawsze brakuje. W wakacje miałam taką fazę na czytanie, bo mój mózg domagał się czytania. Jedną książkę czytałam na dzień, a tym bardziej, że pracowałam w wakacje w księgarnii to już w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam tak samo, w wakacje to książki lecą u mnie jedna po drugiej :D

      Usuń
  7. Znów mi podsuwasz myśl o czytniku e-booków. Jak dla mnie to świetne rozwiązanie do tramwaju\autobusu\pociągu lepsze niż noszenie ze sobą zawsze książki... a jak się akurat skończy coś czytać, zawsze można sięgnąć od razu po następną wgraną książkę - duża wygoda. Kurcze, kusisz kusisz.... Lubię papierowe książki, ale taki czytnik to super praktyczna rzecz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda ze nie ma u mnie leclerca, ale jutro jestem we wroc wiec... :D co do czytnika od ponad roku mam kindle i jestem strasznie zadowolona, kto wie moze pojawi się o nim wpis :) książki jak pewnie wiesz pożeram w hurtowej ilości :) ksiazek do polecenia mam duzo, zależy jaki gatunek Cię interesuje :) nie wiem czy juz zagladalas, ale moje recenzje możesz znaleźć na:

    www.molewksiazkach.pl

    Chętnie poczytalabym recenzje na Twoim blogu powinnaś je pisać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a to Ci się udała promocja, gratki
    ciekawe tytuły

    OdpowiedzUsuń
  10. Również zastanawiam się nad czytnikiem ebooków, na pewno to wygodniejsza opcja jak czytać na komputerze, ale jednak z drugiej strony książki nie zastąpi nic:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie lubię czytać książek :P

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mało czytam, a raczej w ogóle ..

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdecydowanie bardziej wolę papierową wersję książki, ostatnio przerzuciłam się na książki typowo rozwojowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytniki mnie w ogóle nie przekonują, za to papierowe książki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jakiś czas temu trafiłąm na podobną promocję w Carrefourze, za książkę zapłaciłam 2,99, 4,99, 6,99zł. 9 sztuk kupiłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też mam ogromną ochotę na czytnik-czuję że wtedy więcej bym czytała,bo ostatnio się zaniedbałam :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Za taką cenę to i ja bym poszalała. :) Ostatnio też kilka nowych pozycji wpadło mi w ręce. Uwielbiam czytać w jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń