Witajcie :)
Marka Revers małymi kroczkami wkracza na "blogowe salony". Coraz częściej można zobaczyć kosmetyki tej marki czy to na blogach czy na Instagramie. Jest to firma przez wielu kojarzona ze sklepami za 5 zł czyli z automatu traktowana jako gorsza, czy aby na pewno?
Dziś przyszła pora na płynne, matowe pomadki (które swoja drogą z całej trójki wypadły nieco słabiej, co nie oznacza, że są do d...;))
Ja posiadam dwa kolory, prosto ujmując: róż nr 16 i brąz nr 18.
Pomadki mają pojemność 5,5 ml i "zgrabny" aplikator, którym dość łatwo można obrysować usta. Mają przyjemny zapach, a jak wiadomo ładne zapachy są zawsze miłym dodatkiem do kosmetyku :)
Zacznę od minusów bo jest ich zdecydowanie mniej. Pierwszy minus jaki zauważyłam to opakowanie. Napisy całkowicie starły mi się po kilkukrotnym używaniu. Drugi minus to konsystencja, która im dłużej używamy pomadki tym robi się bardziej sucha. Z założenia jest to płynna pomadka, a tutaj po kilku użyciach produkt lekko wysycha i z płynnej robi się hmm...musowa? Sama nie wiem jak to określić :P Jest to oczywiście subiektywny minus bo niektórym taka konsystencja może przypaść do gustu :) Trzeci minus dotyczy tylko jednego koloru a mianowicie różu (nr 16) Niestety nie podoba mi się to jak ten kolor wygląda na ustach. Rozprowadza się jakoś nierównomiernie i widać prześwity. Z daleka nie jest to widoczne, ale z bliska już bardziej.
Tego problemu nie zauważyłam przy drugiej pomadce i tutaj pora na plusy. Otóż, obie pomadki są bardzo komfortowe w noszeniu. Zaraz po nałożeniu przestają być odczuwalne na ustach. Nie ma uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Nie kleją się, wykończenie jest jakby pudrowe i nawet przy zaciskaniu ust ich nie czuć. Kolejnym plusem jest to, że nie emigrują poza kontur co pewnie spowodowane jest tym, że ta konsystencja nie jest taka płynna :D. Następny plus to trwałość, która w moim przypadku przetrwała picie i lekkie jedzenie. Przy tłustych potrawach pomadki ścierały się od wewnątrz pozostawiając kontur. Kolejny plus dotyczy brązowego koloru, który bardzo dobrze wygląda na ustach i noszę go zdecydowanie częściej niż ten róż.
Ciekawa jestem jak jest z innymi kolorami, czy to faktycznie zależy od koloru czy ja trafiłam na jakąś felerną sztukę.
Z czystym sumieniem mogę polecić Wam kolor 18 :) Z różem niestety nie do końca się polubiłam i też Wam go odradzam :)
A Wy znacie te kosmetyki?
buziaki i do następnego!
Oba kolory mi się w sumie podobają :)
OdpowiedzUsuńmi też, dlatego żałuję, że ten róż jakiś taki nie do końca dobry :P
UsuńPrzepiękne kolorki, takie delikatne
OdpowiedzUsuńTen brązowy kolorek bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi również, choć do niedawna byłam wielką fanką róży :)
UsuńRóż jest zdecydowanie bardziej w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio gustuję w brązach :)
UsuńŚliczne kolorki błyszczykow :)
OdpowiedzUsuńTo nie błyszczyki :)
UsuńObie ładne i stonowane, brąz delikatny *.*
OdpowiedzUsuńDobrze mi się go nosi :)
Usuńwarto się zapoznać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jakość nie jest taka sama w przypadku obydwóch kolorów. Chyba sobie odpuszczę zakup.
OdpowiedzUsuńno tak jest ryzyko, że można trafić nieco gorzej
UsuńŁadne te kolorki, chociaż jakoś marka Revers mnie nie przekonała i raczej nie skuszę się na ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńa szkoda, bo niektóre kosmetyki są naprawdę godne uwagi :)
UsuńBardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńtakie uniwersalne :)
Usuń