Witajcie :)
W takie upały jakie goszczą u nas już od dłuższego czasu praktycznie nie noszę makijażu bo nie widzę w tym większego sensu. Jednak gdy wychodzę z domu lubię nałożyć sobie tusz do rzęs bo jak wspominałam przy recenzji maskary z So Chic! (KLIK) mam bardzo jasne rzęsy i kiedy ich nie pomaluję to wygląda tak jakbym ich nie miała.
Dziś przychodzę do Was z bardzo fajnym tuszem od Golden Rose, False Lashes Mascara, który ma za zadanie wydłużyć i pogrubić nam rzęsy.
Zacznę od tego, że ten tusz ma cienką, silikonową szczoteczkę z mega krótkimi włoskami, czyli to czego nie lubię najbardziej :P Normalnie absurd bo widząc taką szczotkę mam wrażenie, że od razu poskleja mi rzęsy i nie będzie w stanie ich ładnie rozczesać. Niespodzianka! Maskara bardzo dobrze radzi sobie z rozdzieleniem rzęs, a mocny pigment faktycznie nadaje efekt "sztucznych" rzęs.
Spisuje się podobnie do tej z So Chic! z jedną znaczną różnicą - nie odbija mi się na powiece. Testowałam ją w te upały i nic, zero czarnych plam na górnych powiekach. Jestem pod dużym wrażeniem działania tej maskary :)
Podsumowując, tusz dobrze rozdziela i nie skleja rzęs, ma głęboki czarny kolor, nie odbija się na powiece, nie kruszy się, lekko wydłuża, ale czy pogrubia? hmm wydaje mi się, że nie. To jak rozczesuje te rzęsy sprawia optycznie, że wyglądają jak wachlarz i stąd wrażenie pogrubienia. Kolejny plus to niska cena (ok. 16 zł)
Bardzo dobrze mi się go używa, szczególnie w te upały.
A Wy znacie tą maskarę?
Jak się u Was spisuje?
buziaki i do następnego!
Tylko raz miałam tusz z Golden Rose i szału nie było, ale pozostałe ich kosmetyki bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńMi by szczoteczka nie przypasowała pewnie :P wolę gdy jednak szczoteczka ma trochę dłuższe włoski
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam, szczoteczka nie należy do moich ulubionych ale spisuje się bardzo dobrze :)
UsuńŁadny daje efekt :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że mimo, iż markę Golden Rose bardzo lubię, to nigdy żadnego tuszu od rzęs od nich nie próbowałam :D Jeżeli chodzi o maskary to jestem wierna tym od Eveline ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na rzęsach. Ja osobiście lubię Eveline.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Nigdy nie miałam jeszcze od nich tuszu, ale myślę, że nie kupiłabym go stacjonarnie, bo nie lubię takich szczoteczek :P
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię takich szczoteczek ale ta mnie miło zaskoczyła :)
UsuńJa ostatnio przekonuję się do takich szczoteczek:) świetny efekt na rzęsach.
OdpowiedzUsuńHmm mógłby się u mnie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńna rzęsach wygląda ładnie, jednak nie wybrałabym go ze względu na szczoteczkę :(
OdpowiedzUsuń