Hej :)
Odkąd w drogeriach zaczęły się promocje na blogach pojawił się wysyp zakupowego szaleństwa :D W końcu przyszła pora i na mnie :P
a oto moje łupy :)
- dezodoranty Dove, moje ulubione i jak tylko jest na nie promocja to kupuję :) (7-8 zł, dokładnie nie pamiętam)
- sławny tusz z Lovely, kupiłam pod wpływem blogów bo wszyscy go tak zachwalali więc postanowiłam i ja spróbować :) (4,58 zł)
-wysuwana kredka do oczu z miss sporty w kolorze czarnym. Bardzo ją lubię, to już moja 3 czarna kredka, mam jeszcze brązową :) (4,89 zł)
- lakier z Catrice Crushed Crystals 06 call me princess, na którego czaiłam się od dawna i promocja w Naturze spadła mi z nieba :D (8,39 zł)
-Maybelline color tattoo. Nie miałam okazji używać wcześniej tych cieni, ale również spotkałam się tylko z pochlebnymi opiniami no i padło na kolor morsko-turkusowy :) 20 Turquose Forever (12,24 zł)
- podkład Stay Matte z Rimmel, kupiłam z czystej ciekawości i jest hmm średni (ok 12 zł)
- maseczki z Ziajki, dwie wersje których jeszcze nigdy nie miałam, dotleniająca z glinką czerwoną i kojąca z glinką różową (1,60 zł/szt.)
- dwie maseczki z Rival de Loop za 99 gr każda.
Dorwałam jeszcze dwie książki, ale jak wróciłam do domu to okazało się, że jedna jest zdublowana, a mianowicie chodzi o "Koktajl mleczny".
Chętnie się z kimś wymienię :D
buziaki i do następnego :)