Obserwatorzy

Szybkie zakupy z jednego dnia :)

Witajcie :)

Od wczoraj w Hebe są promocje na wybrane produkty za 5, 10 i 15 zł. Szybko przeglądnęłam gazetkę i wpadło mi w oko kilka kosmetyków. Są to same nowości jak dla mnie oprócz dwóch pianek do golenia ;). Takie promocje to dobre okazje na przetestowanie czegoś nowego :)
Kosmetyki kupowałam w ciemno, nie sugerowałam się opiniami itp dlatego też jeśli któraś z Was miała lub ma dany kosmetyk to z chęcią poczytam opinie na ich temat :)
Ok koniec "gadania", pora przejść do sedna :)
Pierwsze co wrzuciłam do koszyka to pakiet płatków kosmetycznych Tami. Polowałam na te z Clinic bo były na promocji 3 szt za 5 zł, no ale już niestety nie było więc pocieszyłam się tymi, których w sumie jeszcze nigdy nie używałam. (cena 7 zł)
Dokupiłam również dwie pianki do golenia z Venus o których wspominałam wyżej. Kosztowały 5 zł za sztukę, a że bardzo je lubię to wzięłam dwie ;)
Nowością dla mnie jest z pewnością maska algowa z żurawiną z Nacomi.
Jest w postaci proszku przypominającego puder. Zapłaciłam za nią 10 zł i dopiero w domu doczytałam, że na jedną porcję maski przypada aż 20 g produktu a w opakowaniu jest 44 g czyli w sumie na dwa użycia. Hmm...trochę słabo nie uważacie? No nic spróbuję rozrobić mniej proszku, żeby chociaż starczyło mi na 3-4 razy.
Niezaprzeczalnym faktem jest to, że maska ma śliczny pudrowo-różowy kolor i faktycznie czuć żurawinę :)
No nic, ciekawa jestem jak się sprawdzi. Jeśli któraś z Was miała tą maskę to czy faktycznie potrzeba aż połowę opakowania na jedno użycie?

Kolejny kosmetyk na jaki się skusiłam to szampon do włosów przetłuszczających się O'HERBAL.
Zawiera w sobie miętę przez co ma działanie odświeżające a ja uwielbiam miętę w każdej postaci, szczególnie w upalne dni. 
Szampon nie zawiera SLS, SLES, silikonów i barwników.
Ciekawa jestem jak się spisze. Cena 10 zł
Przechodząc obok szafy Bell, zdecydowałam się również na korektor pod oczy za 5 zł. Nie było jaśniejszego odcienia wiec wzięłam ciemniejszy, który powinien się spisać jak ciut się opalę :)
Ostatnią rzeczą na jaką się skusiłam to bransoletka z Cat&Cat z koniczynką :) Cena 10 zł
Przecież nie samymi kosmetykami kobieta żyje :P

Ostatni zakup jaki poczyniłam wczoraj to buty z Biedronki :P
Są to skórzane baleriny (dla mnie) i sandałki (dla mamy)
Obie z mamą jesteśmy z tych butów mega zadowolone. Są miękkie i chodzi się w nich jak w kapciach :D
Tak więc czwartek obfitował w całkiem niezłe zakupy :D
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat kosmetyków, czy są warte ponownego kupienia czy wręcz przeciwnie trzymać się od nich z daleka? :)

buziaki i do następnego :)

6 komentarzy:

  1. mnie zainteresowala maska z Nacomi, musze ja "ogarnac" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne zakupy, chyba nigdy nie miałam maski algowej

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa jestem glinki z Nacomi !

    OdpowiedzUsuń
  4. Dostałam ostatnio smsa o tym newsie :D szkoda tylko, że tak daleko mam do hebe...

    OdpowiedzUsuń
  5. such a lovely haul,
    I really like the shoes :D
    Perfevt for the warm days.

    with love your AMELY ROSE

    OdpowiedzUsuń