Obserwatorzy

Merz Special - starcie drugie

Witajcie :)

Dwa miesiące temu podjęłam się kuracji z suplementem diety Merz Special. O początkach i bardziej szczegółowych informacjach możecie poczytać TUTAJ.
Dziś przychodzę do Was z moimi pierwszymi obserwacjami na temat działania tych różowych pastylek :)
Jak wiadomo tabletki te mają działać na naszą skórę, włosy i paznokcie. Czy cokolwiek zauważyłam przez te dwa miesiące?
Otóż jeśli chodzi o skórę to zauważalnych efektów nie zaobserowowałam. Za to tabletki dobrze wpłynęły na moje włosy. Wciąż wypadają ale nie w takim dużym stopniu jak przed kuracją i dodatkowo zaczęły pojawiać się nowe tzw. baby hair. Niestety zrobiłam milion zdjęć i żadne nie wyszło dobrze albo co najmniej tak żeby można je było pokazać i coś z niego wywnioskować. Nie wiem czy to wina sprzętu, oświetlenia czy tego że robiłam je sama przed lustrem. No ale musicie mi uwierzyć na słowo, że pojawiło mi się na głowie sporo nowych "antenek" :D W ciągu tych dwóch miesięcy włosy urosły mi 4 cm. Czy to dużo czy mało, same oceńcie. Ja mam wrażenie że to dość sporo :)
Jak pisałam w pierwszym poście miałam problemy też z paznokciami. Wciąż są dość miękkie, ale już się nie rozdwajają :)
Efekty kuracji są widoczne i w moim odczuciu zadowalające. Do końca kuracji zostało mi trochę ponad miesiąc tak więc liczę na to, że moje wyniki jeszcze się poprawią :D
A u Was jak spisują się te tabletki? Wiadomo, że na każdego mogą działać inaczej. Jestem ciekawa Waszych wrażeń :)

4 komentarze:

  1. Ja pierwsza buteleczkę brałam systematycznie, 2 tabletki na dzień i po miesiącu moje pazurki zrobiły się genialne. Nic a nic się nie rozdwajają, na buźce też nic nie wyskakuje . Teraz łykam 1 na dzień i nadal z moimi paznokciami i cerą jest świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś stosowałam ten suplement. chciałam wzmocnić paznokcie ale się nie udało. mnie włosy rosną bardzo szybko. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie tylko lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam tych słynnych tabletek, ale na blogach czytam rózne opinie, w zasadzie dosyć skrajne ;)

    OdpowiedzUsuń