Obserwatorzy

Szaro za oknem, kolorowo na paznokciach :)

Witajcie :)

Wczoraj u mnie padało przez cały dzień, przez co siedziałam w domu i szukałam sobie zajęcia na siłę. Postanowiłam pobawić się kolorowymi lakierami i pokropkować paznokcie :P a oto co mi z tego wyszło :)

Wybaczcie mi palca wskazującego, którym oczywiście musiałam gdzieś dotknąć zanim zrobiłam zdjęcia....






Przynajmniej na moich paznokciach jest teraz trochę weselej niż za oknem :)

Pharmaceris, Skoncentrowany krem- żel antycellulitowy o podwójnym działaniu Cellu Free

Witajcie :)

Dziś chciałam Wam przedstawić drugi kosmetyk od Pharmaceris z serii "C" czyli na cellulit :) a jest nim krem-żel o podwójnym działaniu Cellu Free. 
Pisałam już o peelingu do mycia ciała do którego zapraszam TUTAJ


Opakowanie:
Miękka tubka, stojąca na "głowie" przez co jest większa szansa, że bez rozcinania tubki zużyjemy kosmetyk do końca :) Wieczko otwiera się łatwo, nie złamiemy sobie przy tym paznokcia :) tubka ma pojemność 150 ml, cena to ok. 50 zł.

Konsystencja/Zapach:
Zdecydowanie żelowa i co mnie bardzo miło zaskoczyło, że bardzo szybko się wchłania i nie zostawia tłustej, lepiącej warstwy co bardzo odpowiadało mi jak używałam go rano kiedy mój czas jest sporo ograniczony :) kolor zielony, przyjemny dla oka, lekko przezroczysty. Zapach świeży, cytrusowy.



Działanie:
Jak zaleca producent, należy stosować go codziennie rano i wieczorem. Tak też go używałam, szczególnie na uda, pośladki i brzuch. Przez częste stosowanie takie opakowanie starczyło mi na miesiąc, ale efekty jak najbardziej mnie zadowoliły :) moja skóra zdecydowanie stała się bardziej napięta, gładka i przyjemna w dotyku :) przyznaję się bez bicia, że nie specjalnie byłam aktywna fizycznie w miesiącu w którym go używałam (może ze 4 razy byłam na rowerze) a mimo to straciłam po 1 cm w udach :D na brzuchu nie zauważyłam spadku centymetrów, ale sam efekt napięcia skóry mi to zrekompensował :) Produkt bardzo mi się spodobał i z chęcią go zakupię :) Serdecznie polecam :)


buziaki :*

Rimmel - 500 peppermint

Hejka :)

Pogoda nam się coś popsuła :( słoneczko się nie pokazuje, eh eh...słyszałam że ma się poprawić na początku czerwca, a czy rzeczywiście poprawi? Cóż, zobaczymy :) a tym czasem  chciałam Wam pokazać miętowy lakier z Rimmel'a w kolorze 500 peppermint, który zakupiłam w Rossmannie na promocji -40% :)


Pojemność buteleczki to aż 12 ml, więc to sporo jak na lakier. Bardzo podoba mi się pędzelek, który jest szeroki i przy moich wąskich paznokciach spisuje się idealnie :)


Konsystencja jest kremowa, lakier nie posiada w sobie żadnych drobinek co mnie bardzo cieszy :) dwie warstwy idealnie kryją płytkę paznokcia (choć na upartego jedna też by starczyła :)) Schnie dość szybko i na moich paznokciach utrzymuje się do 4 dni :)




Haul, Rossmann -40%

Witajcie :)

I ja poddałam się szaleństwu promocji i korzystając z takiej dużej obniżki kupiłam również prezenty dla mojej mamy :) a oto co udało mi się dziś upolować :)



1. Dwa dezodoranty Isana o zapachu secret rose i fresh, oba po 3,39 :) (prezent dla mamy)
2. Farba do włosów Color Mask od Schwarzkopf w kolorze 368 ciemny kasztan; 19,90 (prezent dla mamy)
3. Alterra odżywka nawilżająca GRANAT I ALOES do włosów suchych i zniszczonych; 6,99, mam już maskę i jest świetna, ciekawe jak się spisze odżywka
4. Alterra nawilżone chusteczki oczyszczające z aloesem do skóry suchej i wrażliwej; 1,99 (jedne dla mnie drugie dla mamy)
5. Apocalips z Rimmel w kolorze 201 SOLSTICE; 14,39
6. Lakier Salon Pro z Rimmel w kolorze 500 peppermint; 11,39
7. Lakier z Miss Sporty w kolorze 3010; 3,59
8. Lakier z Wibo nr 1, szukam dobrego kryjącego białego lakieru, zobaczymy jak ten się spisze; 3,89
9. Lakier z Miss Sporty w kolorze 3003; 3,59
10. Kredka do oczu z Wibo o nr 56, kolor to taki popiel z odcieniem niebieskiego; 2,99 (prezent dla mamy)

Póki co to wszystko z moich zakupów :) prezent dla mamy też już mam, myślę  że powinna się ucieszyć z tego co dla niej mam :)
buziaki :*

Pharmaceris C - Drenujący Peeling antycellulitowy do mycia ciała Cellu Free

Witajcie :)

Jakiś czas temu od Dr Ireny Eris dostałam do przetestowania dwa dermokosmetyki zwalczające cellulit :) Dziś zaprezentuję Wam jeden z nich, a będzie to drenujący peeling do mycia ciała. Można go zakupić TUTAJ za ok 30 zł.
Producent obiecuje efekty już po 14 dniach. Jak dla mnie bardzo optymistyczna wersja :) choć peeling mile mnie zaskoczył :)


Opakowanie
Jest to duża tuba z miękkiego plastiku z którego bez problemu wychodzi nam produkt. Zakrętka na zatrzask nie sprawia problemów z otwarciem, nawet pod prysznicem.



Konsystencja/Zapach
Jest dość płynna, zawiera grube drobinki cukru, które skutecznie usuwają nam martwy naskórek i wygładzają skórę. Na szczęście nie posiada w sobie tłustych olejków, za którymi nie przepadam. Przy intensywnym pocieraniu powstaje lekka piana. 
Zapach jest przyjemny i odświeżający z nutką pomarańczy (zawiera ekstrakt z tego owocu)




Działanie
Siłę zdzierania określiłabym jako średnią w kierunku mocnej, peeling jest na tyle delikatny, że nie podrażnia skóry przy intensywnym pocieraniu i na tyle mocny, że już po pierwszym użyciu czuć wygładzenie skóry.
Produkt jest wydajny, bo jak sam producent zaleca należy nakładać niewielką ilość produktu na ciało. Czy zwalczył mi cellulit? Na pewno zmniejszył jego widoczność i mega wygładził mi skórę, myślę, że przy jakiejś aktywności fizycznej efekty byłyby znacznie bardziej zadowalające :) 
Bardzo polubiłam się z tym peelingiem, przypomina mi on peeling z Lirene taki pomarańczowy STOP CELLULIT który miał podobne działanie i konsystencję.

Z czystym sumieniem polecam produkt, dla osób lubiących dobre zdzieraki :) 
buziaki :*

Fusswohl lotion do nóg rozświetlający

Witajcie :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją rozświetlającego lotionu do nóg z firmy Fusswohl dostępnej w Rossmannie. ok.8zł/125ml
Dostałam go do testów dość dawno jeszcze w zimie i wtedy jakoś nie spełnił swojego zdania, a czy teraz spisał się lepiej? Zaraz się przekonamy...


Zanim dojdziemy do działania przedstawię parę podstawowych informacji...

Opakowanie
Jest to miękka tubka z zakrętką na zatrzask który otwiera i zamyka się bez problemu. Kosmetyk łatwo wydobywa się z opakowania, nie sprawia żadnych trudności.

Konsystencja
Jak na lotion konsystencja jest dość gęsta i zwarta. Lotiony kojarzą się zdecydowanie z płynniejszą konsystencją. Dobrze się rozprowadza, szybko wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Posiada srebrne drobinki, które było ciężko sfotografować. To właśnie one mają nadać naszym nogom efekt rozświetlenia.




Zapach
Producent twierdzi, że kosmetyk ma nuty jaśminu i wanilii. Ja nie wyczuwam ani jednego ani drugiego, ale za to wyczuwam gdzieś w oddali jakby miętę. Mi osobiście zapach się nie podoba.


Działanie
Kosmetyk ma za zadanie rozświetlić nam nogi...hmm...w zimie kiedy nasza skóra jest blada efekt nie powala, te srebrne drobinki wyglądają raczej tandetnie....teraz kiedy nasze nogi są wystawione na słońce i mają szansę nabrać ładnego koloru, kosmetyk radzi sobie lepiej, ale wciąż nie jest to jakiś spektakularny efekt...po pierwsze nie lubię brokatu na ciele, lepiej wyglądałoby takie rozświetlenie na wzór "tafli wody" a po drugie jak już mamy ten brokat to wydaje mi się, że powinien on być koloru złotego a nie srebrnego...złoto ładnie komponowałoby się z opalonymi nogami i ładnie odbijałoby światło słoneczne nadając naszym nóżkom zdrowego wyglądu :) Nawilżenie jest średnie.
Sama nie wiem co sądzić o tym produkcie, dla mnie to raczej zbędny gadżet a nie kosmetyk pierwszej potrzeby.

A Wy co i nim sadzicie? miałyście go?

Paczka od Bingo Spa

Heja :)

Wczoraj przyszła do mnie kolejna paczka od BingoSpa z kosmetykami do testowania :) Wybrałam sobie 3 kosmetyki z czego jednego niestety nie było na magazynie i firma wysłała mi zamiennik, który już posiadam, testowałam i recenzowałam. A oto co znalazło się w paczce...


1. Serum kolagenowe na uda i pośladki z zieloną herbatą, L-karnityną, masłem shea i brzoskwinią
2. Maska błotna do twarzy z kolagenem
3. I zamiast Czekoladowo-brzoskwiniowego serum pod prysznic i do mycia włosów dostałam Jedwabne serum do mycia włosów

Ciekawa jestem jak się spisze to serum kolagenowe i maska błotna :) niebawem zapraszam na recenzję tych  dwóch produktów a jeśli ktoś jest ciekawy jedwabnego serum to odsyłam do mojej wcześniejszej recenzji KLIK

buziaki :*

Yves Rocher Sexy Pulp ultra - volume mascara

Hejka :)

Dziś chciałam Wam przedstawić jedną z moich ulubionych maskar, a jest ich naprawdę mało :P mowa o maskarze Sexy Pulp od Yves Rocher. Jej cena regularna jest dość wysoka - 49 zł. Ja swoją dostałam w gratisie do zakupów :D



Pierwszy raz natknęłam się na nią w w jakimś "boxie" nie pamiętam już czy to był GlossyBox czy nieistniejący już KissBox. Miniaturka starczyła mi na 3 miesiące i byłam nią zachwycona, tym bardziej, że miniaturowe opakowanie miało pełnowymiarową, pokaźnych rozmiarów szczoteczkę :)


Maskara ma za zadnie pogrubić nasze rzęsy, dzięki gęstej szczoteczce ładnie je rozdziela i faktycznie nadaje objętości. Nie osypuje się i nie kruszy. Ja z reguły mam cienkie rzęsy i bardzo jasne na końcach, dzięki tej maskarze mam wyraziste spojrzenie i często zdarza się tak, że mój makijaż oka ogranicza się tylko do tej maskary :)

moje "nagie" rzęsy

1 warstwa

drugie oczko :P
Mi efekt bardzo się podoba i jak natrafię na tą maskarę w promocji, na pewno zakupię ją ponownie :)

Rossmann, Wellness & Beauty, Korperbutter Mandarine & Joghurt (Masło do ciała - Mandarynka i jogurt)

Witajcie :)

Dziś chciałam Wam przedstawić masło do ciała z Wellness & Beauty, marki znajdującej się tylko w Rossmannie. Jest to masło o zapachu mandarynki i jogurtu. Cena to około 12 zł za 200 ml.


Opakowanie/Konsystencja: Masło mieści się w wygodnym plastikowym słoiczku z nakrętką, dodatkowo zabezpieczony jest srebrnym wieczkiem. Konsystencja jest zbita i zwarta, jak przystało na prawdziwe masło. Do tej pory miałam do czynienia tylko z balsamami o dużo luźniejszej strukturze. 

Produkt ma ciekawy skład w którym znajdziemy m.in. 
masło shea, 
olejek jojoba,
 glicerynę oraz 
witaminę E



Działanie: Mimo "maślanej" konsystencji  produkt dobrze się rozsmarowywuje na skórze i dość szybko wchłania. Ma ładny zapach, który przy codziennym stosowaniu może być drażniący. Wyczuwa się i mandarynkę i jogurt ale jest to bardziej sztuczny zapach mający mało wspólnego z naturalnymi zapachami jogurtu czy mandarynki. O dziwo, zapach na skórze utrzymuje się bardzo długo. Nasmarowana wieczorem, następnego dnia rano wciąż czułam na sobie woń masła. Nawilżenie ciała powiedziałabym, że jest na stopniu dostatecznym, dla mniej wymagającej skóry nada się idealnie.


Podsumowując, jak na pierwszy kosmetyk o maślanej konsystencji zaskoczył mnie pozytywnie :) jeden minus jaki zauważyłam to wydajność, sporo się go zużywa na jeden raz, ale mimo tego nie wykluczone, że jeszcze po niego sięgnę :)

Denko - kwiecień

Hej :)

Pora na zdenkowanych w kwietniu :) nie było tego jakoś specjalnie dużo, ale ja się cieszę z każdego pustego opakowania :)


1. Lirene intensywna regeneracja, ratunek w kremie do ciała, skóra bardzo sucha i szorstka - bardzo fajny krem do ciała, nawilżał, szybko się wchłaniał i nie zostawiał tłustej warstwy, jest to moje drugie opakowanie, na recenzję zapraszam TU
2. BingoSpa kolagenowe mleczko do kąpieli z aloesem i arniką - recenzja TUTAJ
3. Alterra, szampon z biotyna i kofeiną - recenzja TUTAJ
4. Bielenda dwufazowy płyn do demakijażu oczu - na jego temat pisałam dużo i były to pozytywne opinie, zdania nie zmieniłam, bardzo lubię ten produkt i jest to moje 4 opakowanie :)
5. Eveline volumix fiberlast, tusz do rzęs- jak dla mnie bardzo dobry tusz do rzęs, ładnie rozdzielał, wydłużał i pogrubiał, na pewno kupię ponownie
6. Siquens, krem pod oczy - u mnie nic nie zrobił, więc nie kupię ponownie
7. Vichy Idealia - bardzo fajny, przyjemny kremik, szkoda, że taki drogi
8. Clarena krem do biustu - kremik przyjemny, dobrze się rozsmarowywał, ładnie wchłaniał, czy ujędrniał, hmm nie wiem, za mało go było, żeby jednoznacznie stwierdzić
9. Yves Rocher, maska głęboko oczyszczająca - maska bardzo ok, ładnie oczyszcza skórę, nie podrażnia ani nie uczula, zakupię ponownie
10. Figs&Rouge, balsam do ust - był ok, ale pod koniec zaczął mnie męczyć i tylko czekałam kiedy go wykończę, wolę masełka z Nivea :)

Jeśli chodzi o kwiecień to to by było na tyle :)

Pharmaceris N, Puri-Capeeling - Delikatny peeling enzymatyczny do twarzy

Witajcie :)

Dziś chciałam się podzielić z Wami moim zdaniem na temat peelingu enzymatycznego z serii "N" (na naczynka) od Pharmaceris.


Opakowanie/Konsystencja: Kosmetyk znajduje się w miękkiej plastikowej tubce o pojemności 50 ml. Produkt łatwo daje się z niej wydobyć. Konsystencja przypomina krem co pozwala na szybkie i bezproblemowe  rozprowadzenie po twarzy. Cena to ok. 24 zł.



Na początku podchodziłam sceptycznie do takiego kosmetyku, no bo jak "krem" ma mi złuszczać i wygładzać skórę? Dlatego też nigdy wcześniej nie sięgałam po tego typu peelingi, stawiałam raczej na standardowe "zdzieraki". Otóż mile się zaskoczyłam :) Producent sugeruje nam, abyśmy trzymały produkt 5-8 min na twarzy. Ja zawsze dobijałam do pełnej dziesiątki :) Po pierwszym użyciu, gdy zmyłam twarz wodą poczułam, że moja skóra faktycznie się wygładziła, nie był to może efekt jak po tradycyjnym peelingu, ale wyraźnie było czuć różnicę. W trakcie trzymanie kosmetyku na twarzy nie czułam żadnego dyskomfortu, nic mnie nie podrażnił, ani nie uczulił. 


Jest wydajny, nie zapycha i ma przyjemny zapach. Peeling sam w sobie jest bardzo delikatny i na pewno spisze się u dziewczyn które mają wrażliwą skórę skłonną do pękających naczynek, dla których tradycyjne peelingi nie są wskazane.

Podsumowując, peeling godny uwagi, jeśli komuś nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi :D
buziaki i miłego dnia :*

Trzej Muszkiererowie

Hej :)

Jakiś czas temu skusiłam się na dość pokaźne próbki zapachów z Yves Rocher. Osobiście nie kupuję markowych perfum bo po prostu mnie na nie nie stać, więc zaopatruję się w ich tańsze odpowiedniki (bardzo lubię perfumy z FM).

Przedstawiam Wam moich Trzech Zapachowch Muszkieterów :P
Nie jestem dobra w opisywaniu zapachów, więc wspomogę się opisami ze strony Yves Rocher.



Przepadłam jak zobaczyłam te urocze małe buteleczki :D
1. So Elixir Purple Woda perfumowana - jest to zdecydowanie jak dla mnie zapach na wieczór, dość ciężki, pojemność to 5 ml. Przypadł mi do gustu, jest bardzo kobiecy i uwodzicielski.
A oto co na temat tego zapachu jest napisane na stronie Yves Rocher

Zapach głęboki i magnetyczny, 
wyraża siłę uwodzenia. 
W sercu zapachu kryje się kwiat z niczym nieporównywalny. 
Mleczny, miodowy, kobiecy, urzekający…

Tuberoza uwalnia swój aromat, niczym strzały 
i nie pozwala się od niego uwolnić. 
Towarzyszyć mu może tylko męska nuta wetiwerii.

Połączona z esencją Bergamoty,
tworzy akord wibrujący, kwiatowo-drzewny, 
lekko dymny, jakby owocowy, 
a przede wszystkim niezwykły.

Ostatnie skrzypce grają w duecie waniliowa żywica benzoesowa i zmysłowa, głęboka Patchoula.

2. Woda toaletowa Naturelle - jest to świeży, orzeźwiający zapach, można tam wyczuć cytrusy (grejpfrut?) posiada również kompozycje kwiatową, pojemność to 7,5 ml. Zapach również przypadł mi do gustu.
A oto co na temat tego zapachu jest napisane na stronie Yves Rocher

Naturelle jest zapachem świeżym, radosnym, lekkim i niezwykle wiosennym. Pierwsze wrażenie zapachowe to świeża nuta owoców cytrusowych. Przewodnim akordem jest fascynujący i tajemniczy zapach jaśminu oraz subtelny i delikatny zapach kwiatu brzoskwini. Dopełnieniem jest czarująca i otulająca ambra, piżmo i cedr. Porywający, a jednocześnie subtelny zapach, który stanowi źródło wewnętrznej energii i witalności.

3. Woda perfumowana Tendre Jasmin - bardzo lubię zapach jaśminu (uwielbiam również herbatę jaśminową) i te perfumy pachną rewelacyjnie :) słodko i jaśminowo :) pojemność 5 ml.
A oto co na temat tego zapachu jest napisane na stronie Yves Rocher

Odkryj nowy zapach Tendre Jasmin z linii Secrets d'Essences. Promienny, świeży, o delikatnej woni kwiatu Jaśminu. Zmienny i nieprzewidywalny - jest kwintesencją kobiecości.

Podsumowując wszystkie 3 zapachy zdecydowanie wpasowały się w moje gusta :) każdy jest inny i ma swój charakter :)