Witajcie :)
Od dawna już na rynku można kupić złuszczające skarpety. Bardzo chciałam je przetestować, ale początkowa cena (ok 100 zł) była dla mnie niestety zaporowa. Po jakimś czasie coraz więcej firm wypuszczało podobne skarpetki w coraz to niższych cenach tak więc pomyślałam, że pora je spróbować na własnych stópkach :)
W moje łapki wpadły skarpetki złuszczające ze strony
Skarpetki przyszły do mnie w srebrnym opakowaniu bez żadnej etykietki poza tą ze składem.
Moje stopy przed zabiegiem. Codziennie ponad 10 godzin w butach robi niestety swoje :(
Po otwarciu opakowania ukazały się dwa foliowe woreczki wypełnione płynem złuszczającym.
Odcięłam górę, włożyłam stópki i zakleiłam.
Producent zaleca siedzenie z nimi od 60 do 90 min. Ja siedziałam prawie 90 min. Nic mnie w tym czasie nie bolało nie szczypało i nie piekło.
Po upłynięciu ustalonego czasu, poszłam umyć stopy pod wodą. Po umyciu skóra zrobiła się "cierpka" w dotyku, musiałam ją nawilżyć żeby pozbyć się tego uczucia.
Producent pisze, że złuszczanie ma nastąpić po 7-10 dniach od zabiegu. Zabieg zrobiłam w czwartek po południu a już w niedziele wieczorem zauważyłam lekkie łuszczenie w okolicach palców.
4 dnia zauważyłam łuszczenie na piętach.
7 dzień - widać mocne łuszczenie. Nie sprawia to bólu, jest praktycznie nieodczuwalne.
Stopy przestały się łuszczyć po około 10 dniach.
A oto efekt, który oceniam na 4+ bo jednak nie do końca udało się wszystko złuszczyć tak aby skóra była gładziutka jak pupka niemowlaka :P
Mimo to na efekty nie narzekam bo jednak skarpetki zrobiły kawał dobrej roboty :)
Jeśli macie ochotę same je przetestować to zapraszam TUTAJ
buziaki i do następnego :)
Muszę sobie sprawić takie skarpetki :)
OdpowiedzUsuńzbieram sie do ich zakupu straasznie długo... troche obawiałam się podrazniene ale skoro piszesz,ze nie piekło i nie bolało to moze faktycznie warto po nie siegnąć :)
OdpowiedzUsuńFajna rzecz :) Dziewczyny bardzo chwalą te skarpetki :)
OdpowiedzUsuńLubię kwaso-skarpetki, ale żeby efekt był widoczny zabieg trzeba dość często powtarzać, a mi się nie chce :-)
OdpowiedzUsuńNigdy takich skarpet nie miałam, ale chciałabym spróbować :)
OdpowiedzUsuń