Witajcie :)
Dziś chciałam Wam przedstawić masło do ciała z Wellness & Beauty, marki znajdującej się tylko w Rossmannie. Jest to masło o zapachu mandarynki i jogurtu. Cena to około 12 zł za 200 ml.
Opakowanie/Konsystencja: Masło mieści się w wygodnym plastikowym słoiczku z nakrętką, dodatkowo zabezpieczony jest srebrnym wieczkiem. Konsystencja jest zbita i zwarta, jak przystało na prawdziwe masło. Do tej pory miałam do czynienia tylko z balsamami o dużo luźniejszej strukturze.
Produkt ma ciekawy skład w którym znajdziemy m.in.
masło shea,
olejek jojoba,
glicerynę oraz
witaminę E
Działanie: Mimo "maślanej" konsystencji produkt dobrze się rozsmarowywuje na skórze i dość szybko wchłania. Ma ładny zapach, który przy codziennym stosowaniu może być drażniący. Wyczuwa się i mandarynkę i jogurt ale jest to bardziej sztuczny zapach mający mało wspólnego z naturalnymi zapachami jogurtu czy mandarynki. O dziwo, zapach na skórze utrzymuje się bardzo długo. Nasmarowana wieczorem, następnego dnia rano wciąż czułam na sobie woń masła. Nawilżenie ciała powiedziałabym, że jest na stopniu dostatecznym, dla mniej wymagającej skóry nada się idealnie.
Podsumowując, jak na pierwszy kosmetyk o maślanej konsystencji zaskoczył mnie pozytywnie :) jeden minus jaki zauważyłam to wydajność, sporo się go zużywa na jeden raz, ale mimo tego nie wykluczone, że jeszcze po niego sięgnę :)
Lubię masełka do ciała, tego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńmmm...pychotka na ciałko :)
OdpowiedzUsuńO jaki gęsty :) Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się cały czas nad jego kupnem :)
OdpowiedzUsuńkochana nie zastanawiaj się tylko kupuj, jest obłędne:)
Usuńojejku moje ulubione masło, w tamtym miesiącu go skończyłam, cudowny zapach i ekstra nawilżenie
OdpowiedzUsuńZapach musi być genialny. :) Nie miałam żadnego masełka z tego :(
OdpowiedzUsuńMusi być świetny w kwestii zapachu, ale ta zwarta maślana konsystencja, zupełnie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńMusi pachnieć obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze czeka w kolejce do otwarcia. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki chemiczny ten zapach :/
OdpowiedzUsuńWprawdzie nie wiem jak działa,ale pachnieć pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie te masło też ma zbyt chemiczny zapach... Moim zdaniem w ogóle nie przypomina od mandarynki :( Nie lubię kosmetyków z mocnymi i chemicznymi zapachami. Konsystencję też mogłoby mieć bardziej zwartą jak np masło Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
konsystencja wydaje się być fajna :)
OdpowiedzUsuńlubię masełka bardziej niż balsamy :P
jaki ma kolor cudny :D ja mam taki zapas balsamów że na razie mam detox od kupowania :P
OdpowiedzUsuńwygląda na ciężki :) nie miałam go.
OdpowiedzUsuńLove your blog! Lovely post!
OdpowiedzUsuńNew post on my blog: http://couturetrend.blogspot.it/
Kochana, fajny blog i posty. Zachwyca mnie Twoje profilowe zdjęcie..uwielbiam takie łączenia. Napisałabyś, jak był robiony ten makijaż?
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale będę miała go na uwadze,może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuń