Witajcie :)
Dziś chciałam Wam pokazać multifunkcyjny krem BB z firmy Lirene. Już sama nazwa "multifunkcyjny" wskazuje na to, że produkt posiada wiele właściwości.
Zanim jednak przejdziemy do wszystkich możliwości kremu, zajmijmy się stroną wizualną :)
Kosmetyk zamknięty jest w miękkiej tubie o pojemności 40 ml.
Wydobycie kremu nie sprawia trudności, łatwo przeciąć opakowanie kiedy kosmetyk zbliża się ku końcowi.
Kolorystyka utrzymana w kolorach neutralnych - beż, biel i dla ożywienia pomarańcz :D Krem zawiera w sobie witaminę C, kwas hialuronowy i mikrogąbeczki matujące.
Otwór którym wydobywa się produkt jest odpowiedniej wielkości i nie ma możliwości aby wypłynął w nadmiarze.
Przejdźmy do funkcji jakie obiecuje nam producent:
- wyrównuje koloryt - zdecydowanie zgadzam się z tym. ładnie ujednolica nam cerę.
- długotrwale matuje - no nie do końca, mat utrzymuje się na twarzy około 5h, później zaczynamy lekko się świecić
- ukrywa niedoskonałości - z tym stwierdzeniem niestety się nie zgadzam, uważam, że kosmetyk ma bardzo lekkie krycie i nie przykryje nam niedoskonałości, nieodzowny w tym przypadku będzie korektor
- optymalnie nawilża 24 h - tu się zgadzam, nie zauważyłam wysuszenia skóry, ani uczucia ściągnięcia
- dodaje blasku - hmm, no nie wiem, ja chyba nic takiego nie zauważyłam :P
- wygładza skórę - owszem, mam wrażenie, że pory są o wiele mniej widoczne :)
- zmniejsza oznaki zmęczenia/upiększa cerę - ostatnie dwie funkcje zebrałam razem bo są bliskoznaczne :) faktycznie cera nabiera zdrowego wyglądu, nie jest szara i nijaka, wygląda na wypoczętą :) chyba to jest moja ulubiona właściwość tego kremu :D
Początkowo bałam się, że kolor będzie dla mnie za ciemny, ale krem pięknie wtapia się w skórę i po rozsmarowaniu nadaje jej wygląd cery muśniętej pierwszymi promieniami słońca :)
Podsumowując, kremu nie polecam osobom z niedoskonałościami skóry bo ten kosmetyk ich nie zakryje. Polecam natomiast dla osób, które zmagają się ze zmęczoną i poszarzałą cerą, szczególnie w okresie zimowym :)
A Wy jak sobie radzicie ze zmęczeniem skóry? :)
Ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa się aktualnie rozglądam za czymś rozświetlającym :)
www.jlw-lifestyle.blogspot.com
Obecnie testuję krem BB Ziaja, ale podkłady zdecydowanie lepiej kryją:)
OdpowiedzUsuńKremy BB mnie nie przekonują, potrzebuję mocniejszego krycia. ;)
OdpowiedzUsuńJa staram się długo spać by skóra nie była zmęczona :D Za kremami BB zbytnio nie przepadam :) Obecnie moim ulubieńcem jest podkład Revlon.
OdpowiedzUsuńLirene chyba nie dla mnie
OdpowiedzUsuńnie za bardzo mi pasuje niestety wiekszość kosmetyków :(
u mnie się nie sprawdził;/
OdpowiedzUsuńu mnie niestety też nie :(
UsuńNiestety, nie mogę go używać ze względu na niedoskonałości :<
OdpowiedzUsuńooo to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń