Hej :)
Kwiecień przyniósł ze sobą nie za dużo pustych opakowań, no ale czy dużo czy mało lubię pozbywać się "pustaków" :)
1. Eveline nawilżająco-ujędrniający balsam do ciała - RECENZJA tutaj
2. DeBa szampon do włosów - zakupiony w biedronce, okazał się byś średniakiem, który plątał mi włosy
3. Pharmaceris enzymatyczny peeling do twarzy z serii "N" na naczynka - RECENZJA tutaj
4. Siquens krem rozjaśniający - niestety szczypała mnie po nim skóra i oddałam go mamie. U niej ten efekt nie występował.
5. Carea płatki kosmetyczne z Biedronki - tanie i dobre, praktycznie zawsze po nie sięgam
6. Bioderma sensibio płyn micelarny - sławny na całą blogosferę płyn do zmywania makijażu, ok zmywa, nie podrażnia i w ogóle ale taki sam efekt uzyskuję micelem z Biedronki więc po co przepłacać :)
7. Biały Jeleń, szampon do włosów - kupiłam go ze względu na małą pojemność (na wyjazdy) był ok, ale średnio się pienił i szybko go zużyłam.
8. Scottish Fine Soaps - mleczko do ciała, które bardzo przypadło mi do gustu za mega szybkie wchłanianie się w skórę :D
9. Eveline, tusz do rzęs, Mega Size Lashes - tusz dający naturalny dzienny efekt, był całkiem niezły :)
10. No i próbki :) w każdym miesiącu obiecałam sobie zużywać chociaż po kilka :) najbardziej przypadła mi do gustu emulsja do higieny intymnej z Białego Jelenia. Pięknie pachniała, odświeżała i nie podrażniała. Z pewnością zakupię pełnowymiarowe opakowanie :)
Maj zapowiada się ubogo w "pustaki" bo w połowie miesiąca czeka mnie wyjazd na 10 dni, no ale okaże się na początku czerwca :)
Też lubie te płatki z Biedronki :) są świetne!
OdpowiedzUsuńReszty nie znam :)
szampon DeBa mnie także nie zachwycił :/ a płatki Carea bardzo lubię i zawsze robię sobie zapas trójpaków ;)
OdpowiedzUsuńTeż używam tych płatków :)
OdpowiedzUsuńTeż używam tych płatków z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Twojego denka ale bardzo mi się podoba :). Moje powoli się tworzy.
OdpowiedzUsuńu mnie płyn z biedronki się nie sprawdził, bardzo podrażnił mi oczy, wypróbuję biodermę
OdpowiedzUsuńTa miniaturka mleczka do ciała była chyba w Shinybox'ie prawda? Ciekawa jestem jak pachnie, widziałam kosmetyki tej marki na Kosmetykomanii i już wtedy mnie zaciekawiły :) A płatki z Biedronki tez bardzo lubię za to, że się nie rozwarstwiają :)
OdpowiedzUsuńtą miniaturkę mleczka znalazłam w glossy boxie :) Shiny nigdy nie miałam
Usuńznam tylko płatki Carea lubię je choć wole te w zielonym opakowaniu :D
OdpowiedzUsuńDenko nie za duże.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o płatki to używam tylko Carea.
Moje ulubione waciki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te płatki z biedronki :) Płyn z Biodermy mam i też dla mnie to taki średniak :)
OdpowiedzUsuńdla mnie Bioderma rewelacyjna jest, płyn z biedronki to jakaś kpina, ja bym go tak nie porównywała
OdpowiedzUsuńzrobiłam sobie mały test obu płynów no i u mnie działają podobnie wiec nie rozumiem szumu wokół biodermy
UsuńNie używałam żadnego z tych produktów. Kończę balsam, ale z tego co piszesz ten Eveline to średniak i chyba skuszę się na coś innego :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam z Eveline ;) Był świetny! Płatki Carea też używam ;) Gratuluję denka ;)
OdpowiedzUsuńJa micel z Biedronki uważam za świetny produkt w niskiej cenie, chociaż lubię próbować innych micelarnych płynów. Obecnie stosuję Garniera i jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńPoza tym mam też gdzieś ten szampon DeBa, ale czeka na swoją kolej ;)
ja testem właśnie bardzo ciekawa tego micelka z garniera :)
UsuńDo micela z Biodermy mam podobny stosunek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńu mnie było jeszcze mniej ;-)
OdpowiedzUsuńSuper post ! Pisz takie częściej a na pewno będę tu częstym gościem !
OdpowiedzUsuńObserwuję kochana ! Liczę na rewanżyk haha :*
Pozdrawiam gorąco ! <3
http://goldxcherriex.blogspot.com/