Witajcie :)
Jakiś czas temu dostałam propozycję przetestowania kilku kosmetyków z firmy Chantarelle. Zaintrygowała mnie ta firma, bo szczerze powiedziawszy nigdy o niej nie słyszałam dlatego też z chęcią skorzystałam z możliwości zapoznania się z kilkoma produktami.
Na pierwszy rzut pójdzie tonik do twarzy, ale zanim o nim to wcześniej chciałam Wam przybliżyć w paru zdaniach samą firmę Chantarelle.
Jest to marka premium dermokosmetyków, kosmeceutyków i nieinwazyjnych urządzeń laserowych stosowanych w gabinetach dermoestetycznych, medycyny estetycznej i Med SPA.
Receptury preparatów Chantarelle opierają się na najnowszych osiągnięciach biotechnologii i farmacji oraz cennych składnikach pochodzących z natury.
Produkty charakteryzują się m.in. wielokierunkowym działaniem (odmładzające formuły aktywne razem z celowanym działaniem na problem skóry) jak i również wysokim wnikaniem w głąb skóry.
Ok pora na kilka zdań o nawilżającym toniku. Należy on do serii La Aqua i przeznaczony jest do skóry suchej, odwodnionej i nieelastycznej.
Opakowanie: Tonik zamknięty jest w eleganckiej butelce o pojemności 200 ml. Ciekawym rozwiązaniem jest dozowanie produktu za pomocą pompki. Osobiście nie spotkałam się jeszcze z tonikiem, który miałby pompkę i do tego z możliwością ustawienia ilości wydobywania produktu. Tak więc sami decydujemy jaką ilość ma nam dozować pompka :) Dodatkowym atutem jest też podwójne zabezpieczenie przed rozlaniem kosmetyku np. podczas podróży. Pierwsze to przezroczysta nakrętka a drugie to całkowite zablokowanie pompki za pomocą przesunięcia jej w lewą stronę.
Jeśli chodzi o konsystencję to jest standardowa jak w tonikach czyli wodnista o lekko różowym zabarwieniu. Zapach jest dość charakterystyczny, ziołowy z pewną domieszką jakby cytrusową. Nie do końca jestem w stanie całkowicie określić ten zapach, ale nie jest w moim odczuciu nieprzyjemny czy drażniący.
Pora na najważniejszą część recenzji, czyli działanie:D
Kosmetyk optymalnie nawilża, tonizuje skórę i nie pozostawia po sobie lepiej warstwy na twarzy. Łagodzi ją i uspokaja. Po jego użyciu skóra od razu nabiera blasku, nie wygląda na szarą i zmęczoną. Nie zauważyłam też aby tonik zapychał czy podrażniał. Zawarty w nim ekstrakt z ogórka pozostawia skórę wygładzoną i odświeżoną. Nie ma efektu ściągnięcia na twarzy. Dobrze oczyszcza z resztek makijażu czy też innych zanieczyszczeń.
Moim zdaniem kosmetyk jest godny uwagi.
Oczywiście jak na profesjonalne dermokosmetyki przystało, cena jest dość wysoka (71 zł) dlatego też warto polować na promocje.
Niemniej zachęcam do wypróbowania.
Możecie go kupić TUTAJ
Znałyście wcześniej tą markę?
Czy może tak jak ja stykacie się z nią pierwszy raz?
buziaki :)
kurcze troche drogawy, ale mam chęć wypróbować tonik to u mnie must have w pielęgnacji
OdpowiedzUsuńmam go. używam go dwa razy dziennie z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńMarka kompletnie obca dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ani marki ani kosmetyku.
OdpowiedzUsuńSzkoda też że cena taka wysoka.:(
Nie pogardziłabym tym tonikiem :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej marki :(
OdpowiedzUsuńJa nie uzywam tonikow do twarzy. Tylko plyn micelarny i zel do mycia.
OdpowiedzUsuńDokładnie mam tak samo ;)
UsuńMarka Mało znana ale może być dobre ;)
OdpowiedzUsuńNie znam produktu :) ale wyciąg z ogórka brzmi nieźle dla mojego typu cery :)) również używam tylko płynu micelarnego, j.w. :))
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Bardzo ciekawy produkt, chociaż nie do końca jestem przekonana do samego opakowania. Preferowałabym zastosowanie atomizera :)
OdpowiedzUsuńdziś byłam na ich stronie widziałam że mają jakieś przeceny produktów.
OdpowiedzUsuń