Witajcie :)
Dziś przychodzę do Was z ciekawym produktem, a mianowicie z pianką myjącą do twarzy i oczu od Lirene. Jak już może wiecie bardzo lubię kosmetyki w postaci pianek :) są lekkie i delikatne.
Pianka zamknięta jest w metalowej butelce zakończonej atomizerem...podczas pierwszego użycia trzeba przełamać zabezpieczenie (podobne jak przy dezodorantach) . Dzięki temu mamy pewność, że nikt nie dobierał się do kosmetyku przed nami.
Mi osobiście odpowiada zapach, jest słodki i kwiatowy.
Sam atomizer przypomina mi ten od bitej śmietany :P same zobaczcie :D
Konsystencja również przypomina mi samą bitą śmietanę, albo piankę do golenia :) piana jest zwarta i sztywna ale po roztarciu na skórze jest przyjemnie miękka jak puch, nie rozpływa się na dłoni i nie spływa...łatwo ją zmyć z twarzy, nie podrażnia naszych oczu czy skóry.
Kosmetyk zawiera w sobie:
- ekstrakt z guarany, który ma pobudzić, orzeźwić i odświeżyć naszą skórę jak i również regulować wydzielanie sebum
- witaminę E która zapobiega starzeniu się skóry i działa przeciwrodnikowo
- olej sezamowy, koi zaczerwienienia i podrażnienia, nawilża skórę
Jeśli chodzi o działanie to pianka nadaje się bardziej do zmywania buzi po wcześniejszym demakijażu, bo raczej nie poradzi sobie z linerem czy tuszem do rzęs, za to dobrze zmywa pozostałości :)
Nie zauważyłam nawilżenia skóry, twarz po niej jest lekko napięta, no ale od czego mamy różnego rodzaju kremy :D
Podsumowując, mimo minusów polubiłam się z tą pianką :) moja skóra dobrze na nią reaguje :)
Cena kosmetyku to ok 17 zł za 150 ml.
dla mnie za słaba,
OdpowiedzUsuńLubię konsystencje pianek Lirene :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała ją w końcu kupić, strasznie chcę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńlubię pianki do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńŻadnej pianki już dawno nie miałam.
OdpowiedzUsuńMASZ RACJĘ W 100% do niej.
OdpowiedzUsuńNie znam tej pianki.
OdpowiedzUsuńA dlaczego ja jej jeszcze nie mam???
OdpowiedzUsuń