Obserwatorzy

Zapach Ciszy - krem w płynie?

Witajcie :)

Krem do twarzy to podstawa pielęgnacji każdej kobiety. Przy mojej suchej skórze od kremu oczekuję dobrego nawilżenia, odżywienia i ujędrnienia (to już ten wiek :P)
Jakiś czas temu w moje łapki trafił dwufazowy krem w płynie z Manufaktury Zapach Ciszy w wersji Przewrotnik (w ofercie jest jeszcze Kasztanowiec - idealny do cery naczynkowej)
Opakowanie to szklana buteleczka z pipetą o pojemności 30 ml. Z racji tego, że jest to kosmetyk dwufazowy, przed użyciem należy go energicznie wstrząsnąć.
Krem ma bardzo dobry skład:
- Hydrolat różany - Działa przeciwzapalnie, przeciwzmarszczkowo, tonizująco. Wzmacnia naczynka krwionośne. Nawilża i łagodzi podrażnienia.
- Hydrolat malinowy - Nawilża, zwiększa elastyczność i jędrność skóry. Ma działanie antyoksydacyjne oraz rewitalizuje zmęczoną skórę.
- Oliwa z oliwek
- Olej Makadamia - Nawilża, odżywia i regeneruje naskórek
- Ziele Przewrotnika - Ma działanie regenerujące naczynia krwionośne. Zmniejsza przebarwienia skóry, ujędrnia, wykazuje właściwości przeciwzapalne.
- Ziele Skrzypu
- Witamina E - Ma działanie silnie oksydacyjne chroniące przed działaniem wolnych rodników.
- Olejek z Werbeny
- Kwas cytrynowy - przeciwutleniacz.
- Benzoesan Sodu, Sorbinian Potasu - konserwanty.
Kremu używam od ponad miesiąca i zużycie jest na poziomie 1/3, czyli wydajność wypada na plus. Z racji tego, że konsystencja jest oleista używam go tylko na noc, choć producent zaleca go również pod makijaż. Ja póki co jeszcze nie zdecydowałam się na taki krok, bo krem (pomimo mojej suchej skóry) zostawia lekki film na skórze co pewnie powodowałoby u mnie lekki dyskomfort w ciągu dnia. Zapach jest bardzo przyjemny, cytrusowy. Powiedziałabym, że na pierwszy plan wybija się werbena.
Moja cera bardzo polubiła się z tym kosmetykiem. Rano budzę się z nawilżoną i ujędrnioną skórą. W dotyku jest wygładzona i wszelkie zaczerwienienia z dnia poprzedniego znikają. Krem jak do tej pory mnie nie podrażnił ani nie zapchał. Podsumowując, nie zauważyłam żadnych negatywnych efektów.

Polecam osobom, które szukają dobrego nawilżenia i odżywienia skóry :)
A Wy używacie takich "specyfików" czy może wolicie tradycyjne kremy do twarzy? :)
buziaki i do następnego!

7 komentarzy:

  1. lubię poznawać nowości a nazwa jest intrygująca, dobra wydajność.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go polubiłam, już go z Renią praktycznie wykończyłyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go chyba mało daję bo u mnie wolno schodzi :P

      Usuń
  3. Nie slyszalam jeszcze o takim kremie, ale chetnie przetestuje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa formuła jeśli chodzi o krem.. w płynie? Sama bym spróbowała zwłaszcza, że u Ciebie działa fajnie na skórę.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na blogu też pojawiła się recenzja tego kremu ale Kasztanowca ;). Też mam podobne odczucia na jego temat jak Ty. Chętnie wypróbowałabym też tej wersji, którą posiadasz :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie próbowałam takiego kremiku ale wydaje się być bardzo ciekawy:)
    Pozdrawiam:*

    www.windowtothebeauty.com

    OdpowiedzUsuń