Witajcie :)
W końcu udało mi się zebrać w sobie i opisać denko z jednego miesiąca a nie z dwóch ;)
Przynajmniej mam mniej do opisywania i Was nie zanudzam :D
Ok to zaczynamy...
1. Facelle, żel do higieny intymnej - Całkiem niezły. Używałam go również do mycia twarzy, ale jednak wolę chyba żele z biedronki. Ten jest dosyć gęsty i słabo się pieni w porównaniu z innymi intymnymi żelami jakie miałam do tej pory.
2. Batiste XXL Volume, suchy szampon - Moja ulubiona wersja jeśli chodzi o Batiste. Nie dość, że odświeża to jeszcze dzięki zawartemu w nim lakierowi, ładnie odbija włosy u nasady i trzyma ten efekt przez cały dzień :)
3. L'Oreal Ideal Soft, płyn micelarny - jeden z lepszych płynów jakie miałam. Działanie porównywalne do różowego Garniera.
4. Lirene, żel do higieny intymnej - RECENZJA tutaj
5. Veet, krem do depilacji - jeden z lepszych kremów jakie używałam. Faktycznie po 5 min usuwa 98% owłosienia. Ja osobiście nie ściągałam kremu załączoną szpatułką, ale gąbką pod prysznicem (tą szorstką stroną) i wszystko pięknie się usuwało. Bez podrażnień.
6. Pat&Rub, orzeźwiające masło do ciała - jak dla mnie kosmetyk genialny. Pięknie pachnie, nawilża, nie pozostawia tłustej skóry i zapach dość długo się utrzymuje na skórze. Zapach jest na tyle cytrusowy, że spokojnie kosmetyk sprawdzi się w czasie letnim.
7. Pharmaceris, lekki krem głęboko nawilżający - Bardzo fajny krem. Posiada spf 20. Wygodne i higieniczne pakowanie z pompką. Konsystencja lekka a krem mimo to dobrze nawilżał.
8. FM Group, perfumy nr 293 - odpowiednik Cacharel - Amor Amor Tentation, niestety już go nie ma w ofercie. Zapach w moim guście. Niestety nie umiem opisywać zapachów :(
9. Chantarelle, rozświetlające seru do twarzy - RECENZJA tutaj
10. Rexona, antyperspirant w kulce - Niestety nie przepadam za kulkami bo nie lubię uczucia mokrych pach. Ten zużyłam na siłowni bo tak czy siak się pociłam więc mokre pachy mi aż tak bardzo nie przeszkadzały :) fajnie maskował przykry zapach, nawet przy intensywnym wysiłku zapach był przyjemny.
11. Ziaja jaśmin w kremie do rąk przeciw zmarszczkom - Używała go moja mama. Miał bardzo ładny zapach, dobrze nawilżał i ogólnie był ok jak na krem do rąk, ale czy niwelował zmarszczki..hmm..no nie wiem.
12. Catrice camouflage - Tego kosmetyku chyba nie muszę przedstawiać :P powiem krótko, genialny korektor, kto ma ten wie ;D
13. Próbki kremów do twarzy z Vis Plantis
I na tym moje denko z maja się kończy :)
Używałyście któryś z tych kosmetyków?
facelle i lirene bardzo polubiłem :)
OdpowiedzUsuńPat&Rub chcę!
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci poszło. Uwielbiam antyperspiranty Rexony, ale zawsze wybieram te w sprayu:)
OdpowiedzUsuńBatiste również mam w tej wersji :D jednak mnie drażni biały (siwy) nalot jaki zostaje u mnie na włosach... muszę jednak wypróbować wersję do włosów brązowych :)
OdpowiedzUsuńja mam jasne włosy więc mi to tak bardzo nie przeszkadza :)
Usuńja teraz kupiłam sobie ten niebieski krem z veet, dziś go użyję.
OdpowiedzUsuńJa też za kulkami nie przepadam, wolę antyperspiranty w sztyfcie albo deo :)
OdpowiedzUsuńCo do Batiste, to muszę kiedyś tę wersję wypróbowac :)
też lubię tego batista :D a facelle używałam bardzo dawno temu, już długo nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko kamuflaż z Catrice i lubię go bardzo :)
OdpowiedzUsuńCamuflage Catrice uwielbiam. Już prawie mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne denko! Masło orzeźwiające należy do ścisłego grona moich ulubieńców, uwielbiam jego zapach i konsystencje.
OdpowiedzUsuń