Witajcie :)
Na początku czerwca podjęłam wyzwanie z suplementem diety Merz Special. Miał on na celu poprawić kondycję mojej skóry, włosów i paznokci :)
Jeśli jesteście ciekawe jak przebiegał cały proces zapraszam do pierwszej notki zapoznawczej KLIK oraz do drugiej KLIK jak i do dzisiejszej podsumowującej 3 miesiące kuracji.
Przejdę od razu do wyników kuracji bo wszystkie inne szczegóły dotyczące samych drażetek są zawarte w poprzednich postach.
Podtrzymuję moje zdanie, że tabletki nie podziałały na moją skórę bo widocznych efektów nie zauważyłam. Za to paznokcie skorzystały i przestały mi się rozdwajać. Nie są już takie łamliwe i miękkie jak były na początku.
Włosy również odżyły. Na szczotce znajduje się ich dużo mniej niż to miało miejsce 3 miesiące temu. Pojawiło mi się dużo "baby hair" z czego się chyba najbardziej cieszę :)
Włosy też znacznie mi urosły bo aż 6,5 cm :) Ogólnie mam wrażenie, że ich wygląd się poprawił. Są bardziej wygładzone.
Same zobaczcie...
Myślę, że kupię sobie kolejne opakowanie i teraz będę łykać jedną tabletkę dziennie (a nie dwie) dla podtrzymania efektów :)
buziaki :)
mi też by się takie coś przydało, tylko woląłabym szampon, odżywkę. Cokolwiek innego, a nie suplementy diety, tego nie mogę
OdpowiedzUsuńświetny przyrost :)
OdpowiedzUsuńJa generalnie unikam suplementów, a ostatnio na potrzeby bloga zaczęłam stosować jeden. U ciebie różnicę we włosach widać gołym okiem ;)
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję vitapil ale kolejnym suplementem będzie marz special :)
OdpowiedzUsuńooo Twoje włosy wyglądają lepiej. brawo, efekty są widoczne :) kiedyś przez 3 miesiące też używałam marz special ale nie robiłam sobie zdjęć i nie widziałam efektów a może też były
OdpowiedzUsuń