Witajcie :)
Okres jesienno-zimowy nie najlepiej działa na moją cerę, zimne powietrze, wiatr powodują zaczerwieniania na twarzy co nie wygląda za dobrze. Postanowiłam sięgnąć po wybielający tonik 3w1 od Lirene.
Opakowanie standardowe dla marki z wygodnym otwieraniem, które chroni nasze paznokcie :D pojemność to 200 ml.
Dozowanie toniku też nie sprawia trudności. Nie rozlewa się i nie wylewa za dużo na wacik.
Zanim przejdziemy do samego działania, zobaczmy co nam obiecuje producent :)
Powiem tak, rzadko zdarza się, żeby kosmetyk spełniał praktycznie wszystkie obietnice producenta. Zacznijmy od tego, że dobrze oczyszcza skórę z resztek makijażu. Uspokaja moją cerę i dzięki temu niweluje zaczerwienienia. Tonizuje. Nadaje mojej skórze natychmiastowe odświeżenie i niweluje uczucie ściągnięcia. Jedyne czego nie zauważyłam to nie zmniejsza widoczności porów. Dodatkowym atutem dla mnie jest zapach, który jest dość intensywny ale przyjemny dla nosa :) Posiada w sobie kwas migdałowy, który może niektórych podrażniać, więc od razu zaznaczam, że nie jest to produkt dla każdego. U mnie spisuje się rewelacyjnie i z pewnością jeszcze po niego sięgnę :)
A Wy miałyście okazję go używać?
Jak się u Was spisywał?
Używałam go przez jakiś czas... Niestety uczulił mnie :/
OdpowiedzUsuńja nie miałam okazji stosowac;]
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy ;)
OdpowiedzUsuńtego akurat nie używałam, ale miałam inny Lirene i byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale zaciekawił mnie. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Czekam na to aż skończę zapasy i mam zamiar go zakupić, bo wersja zielona spisała się u mnie świetnie! :)
OdpowiedzUsuńTego produktu nigdy nie miałam. Nie mogę się przekonać do toników ale na ten może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak wykończę zapasy toniku Rival de Loop to go sobie sprawię :)
OdpowiedzUsuńMam go i jestem z niego w miarę zadowolona, stosuję go przeważnie w okresie jesienno-zimowym :)
OdpowiedzUsuńu mnie na pewno nie wybiela;/
OdpowiedzUsuńMoże po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale przyjrzę mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że niedługo wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń