Witajcie :)
Dzisiejszy post będzie poświęcony szamponowi z Timotei "drogocenne olejki". Ja osobiście od szamponu wymagam tego aby dobrze oczyszczał, nie plątał włosów i ich nie przeciążał, ładny zapach jest dodatkowym atutem dla zmysłów :)
Zacznijmy od opakowania. Jest to smukła butelka o złoto-białej kolorystyce, która mi osobiście bardzo się podoba. Minusik za nieprzezroczystą butelkę, przez co nie możemy na bieżąco kontrolować zużycia kosmetyku. Duży plus za zamknięcie, które pod prysznicem idealnie się sprawdza bo nie musimy "bawić" się z nakrętkami.
Konsystencja jest gęsta o mlecznym zabarwieniu. Nie przelewa się przez palce. Zapach przyjemny, mi osobiście bardzo odpowiada :) utrzymuje się jakiś czas na włosach.
Pora na najważniejsze czyli działanie :D szampon spisał się bardzo dobrze :) z racji tego, że moje włosy są cienkie i słabiutkie, łatwo je obciążyć a ten kosmetyk tego nie zrobił. Sprawił, że włosy stały się sypkie i gładkie. Dużym plusem jest to, że po jego użyciu nie jest musowe nakładanie odżywki bo włosy łatwo się rozczesują i są "ujarzmione". Domyślam się, że to sprawka olejków zawartych w składzie :)
Produkt jest dość wydajny bo jest gęsty i dobrze się pieni, nie potrzeba dużej ilości aby umyć włosy.
Kolejnym plusem jest niewysoka cena i dostępność (każda bardziej znana drogeria typu Hebe, Rossmann, Natura) Szczerze polecam :) u mnie pewnie jeszcze nie raz zagości w łazience :D
A Wy miałyście z nim do czynienia?
Jak się u Was spisał?
Chętnie go kiedyś kupię :) Dawno nie miałam produktów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam ale jakoś produkty Timotei mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka szamponów Timotei i z wszystkich byłam zadowolona, ładnie pachną, dobrze się pienią i moje włosy są miłe w dotyku :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za produktami tej marki. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Wypróbuję kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, choć na razie szamponów mam pod dostatkiem :)
OdpowiedzUsuńu mnie czeka w kolejce ;D
OdpowiedzUsuńJa teraz kupiłam z Timotei Moc i blask, aż żałuję, że na ten nie spojrzałam :D
OdpowiedzUsuńmiałam i w sumie był całkiem ok
OdpowiedzUsuń