Witajcie :)
Dziś chciałam Wam zaprezentować ciekawy suplement diety jakim jest Pure Collagen od Noble Medica. Jest to naturalny kolagen z ryb morskich wzbogacony o elastynę i silne antyoksydanty.
Czy wiecie, że nasz organizm produkuje naturalny kolagen tylko do 25 roku życia? Później zaczynamy tracić zdolność naturalnej odbudowy tego białka. Od 25-30 roku życia produkujemy go o 3% mniej, a w wieku 30-40 tracimy aż do 1,5% rocznie. W kolejnych latach 40-50 organizm traci ok. 30% kolagenu. Po 60 roku życia tracimy go prawie w połowie bo aż w 45%. W efekcie skóra traci sprężystość i pojawiają się zmarszczki, stawy i ścięgna tracą dawną sprawność.
Pure Collagen zawiera naturalny kolagen z ryb morskich (dorszowate i flądrowate) który jest najbardziej zbliżony swoją formułą do ludzkiego.
Zawiera w sobie:
Opakowanie zawiera 100 tabletek co przy dawkowaniu 4 dziennie (2 rano, 2 wieczorem) daje 25 dni stosowania. W wieczku znajduje się osuszacz, który zapobiega wilgoci i utlenieniu się witamin i kolagenu.
Tabletki są naturalne, pozbawione barwników i otoczki, ale nie są problematyczne w połykaniu. Czuć niestety nieprzyjemny rybi zapach, który po połknięciu nie zostaje w ustach więc jest to do zaakceptowania :) w końcu to naturalny produkt :)
Składniki tabletki pozbawione są substancji alergizujących.
Co nam obiecuje producent:
- przywraca stawom i ścięgnom pełną sprawność
- opóźnia proces starzenia się skóry
- spłyca zmarszczki mimiczne
- rozjaśnia przebarwienia
- przywraca cerze jędrność, witalność i blask
- dba o nawilżenie całego ciała
- wzmacnia włosy i paznokcie
- zatrzymuje upływający czas
Jak widzicie obietnic jest sporo, ale jak one maja się do rzeczywistych efektów.
W pierwszych 3 tygodniach stosowania nie zauważyłam kompletnie nic. Pierwsze efekty mogłam zaobserwować po miesiącu. W domu praktycznie 4 razy w tygodniu wskakuję na steper i w zależności od nastroju ćwiczę na nim co najmniej 45 min do 2 h. W dzieciństwie miałam operację na kolano i od tamtej pory pobolewało mnie przy większym wysiłku fizycznym. Przy steperze również. Po tych tabletkach ból zniknął. Moje stawy znacznie się wzmocniły. W trakcie drugiego pakowania zauważyłam również że wygląd mojej cery faktycznie się poprawił do tego stopnia, że nie używam póki co podkładu na twarz. Jedynie korektor na moje sińce pod oczami i puder matujący. Nie wiem czy to zasługa tych tabletek, ale wierzę, że tak :) Jeśli chodzi o nawilżenie całego ciała to ja nigdy nie miałam problemów z przesuszoną skórą i balsamuję się tak samo przed tabletkami jak i po. Nie widzę tutaj większej różnicy. Kondycja włosów i paznokci nieznacznie się poprawiła. Włosy wciąż mi wypadają ale w nieco mniejszej ilości.
Podsumowując, jestem zadowolona z tych tabletek i z efektów jakie dają. Nie są to może wszystkie obietnice, ale znaczna ich większość :)
Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej to zapraszam na stronę producenta
Brałam kiedyś kolagen i nabawiłam się wysypki.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za suplementami diety, ale fajnie że się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńheh starzenie stop każdy by chciał ;p
OdpowiedzUsuńChyba by mi się przydał... Dodaję do obserwowanych! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńsame plusy :D
OdpowiedzUsuńP.S. Czy mogłabym Cię prosić o poklikanie u mnie w poście? Będę niezmiernie wdzięczna za pomoc :*
UsuńMoże w przyszłości wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkiedyś na pewno sięgnę po taki kolagen bo jestem już w grupie , która więcej go traci niż produkuje
OdpowiedzUsuń