Hej :)
Parę lat temu w ogólnie nie przyszło by mi do głowy żeby stosować kremy pod oczy, ale jak już użyłam jednego, drugiego, trzeciego tak teraz nie wyobrażam sobie go nie stosować :)
od dłuższego czasu na mojej półce gości arnikowy krem pod oczy z Flos Leku.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to pojemność. Każdy krem pod oczy jaki do tej pory stosowałam miał 15 ml a ten ma 30 ml (jak niejeden krem do twarzy)
Konsystencja kremu jest lekka o mlecznym zabarwieniu. produkt jest bezzapachowy, dzięki czemu nie powinien nas w żaden sposób uczulić.
Bardzo się z nim polubiłam :) a dlaczego? Otóż ja zazwyczaj krem pod oczy nakładam tylko na noc bo najlepiej mi się to sprawdza. Kosmetyk gładko się rozprowadza, dobrze wchłania, ale pozostawia lekkie nawilżenie bo jak wstaję rano to skóra nie jest naciągnięta i napięta a dobrze nawilżona przez co zapobiega to powstawaniu nowych zmarszczek wokół oczu. Pod makijaż go nie stosuję bo uważam, że jest jednak zbyt nawilżający. Na dzień wystarcza mi krem do twarzy :) Jeśli chodzi o redukcję cieni to krem nadwyręża naszą cierpliwość :P ale po kilku tygodniach można zauważyć poprawę. Kosmetyk jest niezwykle wydajny i podejrzewam że starczy na kilka miesięcy. Nie podrażnił mnie, ani nie uczulił. Jak dla mnie bardzo fajny kremik :)
Nigdy go nie miałam, ale może kiedyś wypróbuję skoro jest fajny :)
OdpowiedzUsuńmoja mama ma naczynkową cienką skórę i używa tej serii
OdpowiedzUsuńnieważne, że trzeba czekać, ważne, że efekty są :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, za to ja nie wyobrażam sobie życia bez kremu pod oczy :) mam tam suchą skórę, więc jak nie użyję kremu męczy mnie suchość przez cały dzień/noc
OdpowiedzUsuńfaktycznie zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam go jeszcze;)
OdpowiedzUsuńJa stosuję kremy pod oczy od 20. roku życia i nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez nich.
OdpowiedzUsuńWypróbuję kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić, bardzo mnie ciekawią a miałam już kilka i były super ;)
OdpowiedzUsuńlubie to
OdpowiedzUsuń