Strony

29 września 2017

Manicure - mroczna śliwka

Witajcie :)

Niedawno zakupiłam w Biedronce dwa malutkie lakiery z firmy Vollare. Nigdy o nich nie słyszałam, ale zachęciły mnie małe buteleczki i cena 3 zł :P
Zdecydowałam się na głęboką śliwkę i srebrny brokat.
Niestety troszkę się zawiodłam na śliwce bo w buteleczce ma śliczny kolor a na paznokciach przy dwóch warstwach wygląda na prawie czarny.
Na początku chciałam zostawić samą śliwkę, ale wydawała mi się zbyt mroczna i ciemna więc dodałam srebrnego brokatu :P
Lakiery trzymały się u mnie 4 dni bez większych uszkodzeń. Nie zrobiły na mnie piorunującego wrażenia więc nie pokuszę się o kolejne kolory :P

buziaki i do następnego!

26 września 2017

Freedom Makeup Pro Lipstick Kit Retro Mattes Collection

Witajcie :)

Jakiś czas temu po blogerskim spotkaniu, w moje łapki wpadł zestaw pomadek z firmy Freedom (swoją drogą jeśli ktoś nie wie to marka ta jest dostępna z Pepco :))
Pierwszy raz mam do czynienia z kosmetykami z tej firmy, więc cieszę się, że mogę wypróbować coś nowego :)
Mi przypadła wersja Retro.
W skład zestawu wchodzi 5 pełnowymiarowych pomadek. Duży plus za opakowania na których widać kolor bez konieczności otwierania pomadki.
Memory - Jest to kolor, który spodobał mi się w opakowaniu, ale na ustach niestety okazał się totalną porażką. Jest zbyt jasny i nierówno się nakłada. Nie wygląda to dobrze na moich ustach.
Flashback - Intensywny róż wpadający nieco w fuksję.
Nostalgia - Z całej piątki, ten kolor najbardziej przypadł mi do gustu. Jest to różo-fiolet z domieszką niebieskich odcieni.
Dated - Pomarańczowa czerwień - pomidorowa.
Retro - Ciemniejszy odcień czerwieni, nieco zimniejszy niż poprzedni.
Są to pomadki z założenia matowe. Moim zdaniem to raczej pół-mat, satyna, coś takiego. Mają kremową konsystencję dzięki czemu przyjemnie się je nakłada na usta. Przy typowo matowych pomadkach nie jestem w stanie potrzeć wargami o siebie bo mocno wyczuwalna jest ta "tępa" konsystencja (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi) Przy tych pomadkach w każdej chwili jestem w stanie to zrobić i wargi ładnie suną to sobie. Nie wysuszają ust.
Jeśli chodzi o trwałość, nie są to produkty typu "long lasting" tym bardziej, że producent nigdzie nam tego nie obiecuje. Trwałość pomadki utrzymuje się do pierwszego picia czy jedzenia. Plus za to, że ładnie, równomiernie schodzą. Bez picia i jedzenia kolor utrzymuje mi się nawet do 4-5h.
Podsumowując, są to przyjemne pomadki za niską cenę. Nie mam im nic do zarzucenia.
A Wy miałyście do czynienia z tymi pomadkami? 
Ogólnie z tą firmą?

Buziaki i do następnego!

23 września 2017

Manicure - paznokcie na wesele dla koleżanki

Witajcie :)

Z reguły paznokcie robię tylko sobie, ale od czasu do czasu zdarza się, że koleżanka poprosi mnie o zrobienie pazurków.
Manicure miał pasować do zielonej sukienki (ulubionego koloru koleżanki) Nie chciałam żeby paznokcie były tylko zielone więc dodałam ciutkę koloru żółtego bo uważam że pięknie komponuje się z zielenią. Do tego drobny akcent w postaci motylków i wyszło mniej więcej tak....
 Koleżanka była zadowolona więc chyba nie wyszło najgorzej :D
Buziaki i do następnego!

20 września 2017

Pierwsze poziome cieniowanie na hybrydach

Witajcie :)

Uwielbiam robić cieniowanie na paznokciach zwykłymi lakierami bo praktycznie zawsze wychodzi idealnie. Gorzej jest z hybrydami. Mają inną formułę i gąbeczka już nie zdaje tak dobrego egzaminu jak przy zwykłych lakierach. Z tego względu zakupiłam sobie pędzelek, który ma za zadanie ułatwić uzyskanie płynnego przejścia między kolorami.
Wygląda mniej więcej tak...
Niestety nie jestem zadowolona z efektów. Będę musiała sporo poćwiczyć :) Aby manicure całkowicie nie poszedł na zmarnowanie, na dwóch paznokciach zamiast cieniowania zrobiłam efekt blur i dodałam naklejki wodne :)
No nic, mam nadzieję, że praktyka faktycznie czyni mistrza i w końcu uda mi sie uzyskać ładne przejście :) 
A może Wy macie swoje sprawdzone patenty na cieniowanie na hybrydach? :)
Buziaki i do następnego!

17 września 2017

Lirene, seria Retinol D-Forte dla skóry dojrzałej 60+

Witajcie :)

Jakiś czas temu moja mama zaczęła testować kosmetyki Lirene z serii Retinol D-Forte 60+. Pierwsza recenzja jaka się ukazała dotyczyła maski do twarzy (KLIK).
Dziś przyszła pora na kremy do twarzy na dzień i na noc.
Oba produkty zostały zamknięte w bliźniacze słoiczki różniące się kolorami nakrętek (jasna na dzień, ciemna na noc). Pojemność to 50 ml. Mojej mamie bardzo spodobała sie kolorystyka, skojarzyła jej się z elegancką, dojrzałą Panią :) Oba kremy są lekko perfumowane i pięknie pachną. Mama stwierdziła, że mogłaby tak pachnieć na co dzień :).
Jeśli chodzi o konsystencję to na pierwszy rzut oka kosmetyki wyglądają bardzo podobnie. Różnica pojawia się po aplikacji. Krem na dzień sprawia, że skóra jest aksamitna, matowa i jakby lekko pudrowa w dotyku. Krem na noc jest nieco bogatszy bo skóra troszkę się klei pod palcami i błyszczy jak po dobrym nawilżeniu.
Oba kremy bardzo dobrze podziałały na skórę mojej mamy. Nie spowodowały uczulenia i podrażnień. Nie rolowały się pod palcami. Moja mama nie używa podkładów, ale od czasu do czasu ciapnie na twarz krem BB i krem na dzień dobrze z nim współpracował. Chyba mogę pokusić się o stwierdzenie, że nadawałby się pod makijaż :)
Skóra po kilku tygodniach stosowania wyraźnie się poprawiła. Jest przyjemnie napięta, zregenerowana i nawilżona.
Coś czuję, że ten duet pewnie nie raz pojawi sie w naszej łazience ;)
 Buziaki i do następnego!

14 września 2017

Manicure - W kolorach lata :D

Witajcie :)

Co prawda za oknami już typowo jesienna pogoda, ale kalendarzowo mamy jeszcze lato więc i u mnie na paznokciach znalazły się letnie kolory :D
Zapraszam
Jak Wam się podoba? :)
Buziaki i do następnego!

11 września 2017

Denko - Sierpień 2017

Witajcie :)

Sierpień za nami i przyszła pora na puste opakowania jakie udało mi sie wykończyć w ostatnim miesiącu :)
1. Yves Rocher, żel pod prysznic, karmelizowana gruszka - Była to wersja limitowana na Święta więc pewnie nie mam jej już w sprzedaży. Fajny żel o kremowej konsystencji i pięknym słodko-gruszkowym zapachu. Przyjemnie mi się go używało.
2. Aquafresh, płyn do płukania jamy ustnej - Nie zawierał alkoholu i był przyjemny w smaku.
3. Dove, antyperspirant - Dobrze działał i niwelował przykry zapach. Robił to co miał robić.
4. Venus, pianka do golenia - Mój ulubieniec w tej dziedzinie. Ułatwia golenie, niweluje podrażnienia.
5. Sayen, płyn micelarny do demakijażu - Przyzwoity kosmetyk, dobrze zmywał bez konieczności pocierania oka. Nie szczypał w oczy i nie podrażniał.
6. Dove, żel pod prysznic - Swietny żel o kremowej konsystencji. Skóra po nim była gładka i nawilżona.
7. Dove, krem do rąk - RECENZJA tutaj
8. Ziaja, bloker - Idealnie sprawdził się u mnie w ciepłych miesiącach. Zahamował nadmierną potliwość i przykry zapach. Z pewnością powrócę do niego za rok.
9. FM, perfumy - Jest to numerek 23, odpowiednik Cacharel Amor Amor, mój ulubiony zapach. Długo sie utrzymuje i jest trwały.
10. Isana, krem do depilacji - Użyteczny kosmetyk kiedy włoski są nieco dłuższe i chcemy się ich szybko i bezboleśnie pozbyć :)
11. Eveline, serum powiększające usta - Nie zauważyłam powiększenia ust. Ot błyszczyk z substancją, która powoduje lepsze ukrwienie skóry.
12. Eveline, puder w kamieniu - Bardzo fajny puder, który mimo, że jest transparentny daje lekki kolor przez co skóra wygląda na zdrowszą.

Tak wyglądał mój sierpień, a u Was jak poszło? :)
Buziaki i do następnego!

8 września 2017

Photo mix #23 - Insta mix #10

Witajcie :)

Pora na podsumowanie Wakacji z Instagrama, czyli lipca i sierpnia :)
Post kierowany szczególnie dla tych co nie są ze mną na Instagramie na bieżąco ;)
Ok zaczynamy....
1. Paczuszka od Lirene. Jeśli macie ochotę poczytać coś więcej na temat tych kosmetyków to zapraszam do RECENZJI tutaj :)
2. Czerwcowe denko.
3. Maseczki z Lidla (niespecjalnie mnie zachwyciły) Nie skuszę się więcej.
4. Limitowane wersje Princessy. Obie pycha :)
5. Ombre i negative space.
6. Półmetrowa zapiekanka to jest to :)
7. W upalne dni, najlepsza lemoniada :)
8. Manicure - czerwone kokardki i biedronka
9. Nowa torebka. Mam ją już dwa miesiące i jestem zachwycona :)
10. Makijaż w fioletach.
11. Brokat!!! :D
12. Owocowe śniadanko
13. Czarna maska. RECENZJA tutaj
14. Sobotni relaks na działce :)
15. Nie bójmy się próbować...
16. Makijaż z brązową kreską
17. Wakacyjnie na paznokciach czyli ombre i palemki :)
18. Lipcowa herbata z Green Hills
19. Niebieska kratka.
20. Makijaż fioletami z Inglota
21. Spotkanie blogerek i vlogerek - upominki
22. Moje letnie zapachy, których używam na wakacje :)
23, 24. Denko lipcowe
25. Nowa pomadka z Bell dostępna w Biedronce.
26. Relacja ze spotkania blogerek i vlogerek KLIK
27. Moje pierwsze ciasto czekoladowe z czerwonej fasoli :)
28. Kawusia i ploteczki :)
29. Manicure - morskie głębiny
30. Mój makijaż dzienny
31. Plażing
32. Motylkowy misz masz :)
33. Grzaniec a w tle szum fal :P
34. Pyszny, zdrowy koktajl :)
35. Naklejki wodne w zebrę i kwiaty
36. Zdobycze z promocji z Rossmannie
37. RECENZJA podkładu z Lirene KLIK
38. Ombre na okrągło ;)
39. Kaktus w rożku. Osobiście wolę wersję na patyku :)
40. Spotkanie przy kawie
41, 42. Karmelowe trole. Dobre, ale zapp'y dużo lesze ;D
43. Fantazyjnie
44. Własnoręcznie robione deserki na brzydką, deszczową pogodę :)

Zapraszam na mój profil na Instagramie :)

5 września 2017

Robię porządki - Lakiery :)

Witajcie :)

W końcu zebrałam sie w sobie i wzięłam się za porządek w moich zwykłych lakierach. Mam ich sporo i do tej pory trzymałam je w 3 pudełkach bez ładu i składu. Postanowiłam zlikwidować dwa pudełka i zastąpić je jednym dużym. 
Tak to wyglądało przed sprzątaniem...
Postanowiłam je ułożyć nie markami a kolorami ich przeznaczeniem. W ten sposób jest mi łatwiej się odnaleźć wśród tylu buteleczek ;)
Na pierwszy rzut poszły oczywiście lakiery kolorowe ;) Jak się okazało, najwięcej mam róży, zieleni i fioletów :)
Później lakiery "benzynkowe", brokatowe i różnego rodzaju "fantazyjne" topy.
Następnie w pierwszym rzędzie są lakiery magnetyczne (dość stare, ale konsystencja cały czas jest bardzo dobra) Drugi rząd zajmują lakiery typowo do stempli, czyli z mocną pigmentacją. Samotny lakier w 3 rzędzie to "pękający" Inglot.
W ostatniej grupie znalazły się wszelkiego rodzaju bazy pod lakier, odżywki, topy błyszczące, matowe, bazy peel-off oraz płynny lateks do ochrony skórek.
Całość moich zbiorów liczy 129 buteleczek. Nie jest to mało, ale też nie jakoś spektakularnie dużo ;)
Nowym, idealnym mieszkankiem dla moich lakierów okazało sie pudełko w którym przyszły balsamy z Lirene z letniej serii Mineral Collection o której niedawno pisałam :)
Tak oto z dwóch mniejszych i jednego większego pudełka zrobiły się dwa większe :) W końcu mam jako taki porządek. Ułożenie kolorami bardzo ułatwia mi znalezienie odpowiedniego lakieru :) W srebrnym pudełku glossybox (które na zdjęciach jest zamknięte) trzymam wszelkiego rodzaju naklejki, karuzele z ozdobami, tasiemki i inne akcesoria.
Jestem zadowolona z efektów ;D 
A Wy co sadzicie o takiej segregacji? :)
Buziaki i do następnego!

2 września 2017

Manicure - Fantazyjnie ;)

Witajcie :)

Nie wiedziałam jaki dać tytuł posta odnośnie tego co mam teraz na paznokciach więc niech zostanie po prostu fantazyjnie ;)
A Wam z czym kojarzy się ten wzorek? ;)
Buziaki i do następnego! :)