Strony

3 lutego 2019

Manicure - Moje pierwsze podejście do folii transferowej...i nie ostatnie ;)

Witajcie :)

Folie transferowe czasy swojej "popularności" mają już za sobą, a przynajmniej tak mi się wydaje. Kiedy był na nie taki bum to jakoś mnie nie zachwyciły i pewnie do tej pory bym ich nie spróbowała gdybym nie dostała ich w prezencie od chłopaka. Niestety bidulek nie był świadom, że taka folia aby spełniała swoje zadanie potrzebuje specjalnego kleju. Ja jako maniak kupowania na Alie zamiast kupić klej od razu w jakimś stacjonarnym sklepie to zamówiłam go z Chin :P Ale już się wytłumaczę, otóż przeglądając oferty sklepów stacjonarnych trochę się zdziwiłam, bo takie kleje potrafiły dochodzić cenowo nawet do 20 zł. Ja za swój z Chin zapłaciłam 5,50.
Ok koniec pitu pitu, pora na efekty...
Cuuuudowne...Nie sądzicie? :D
Ja swoją folię nałożyłam na czarny lakier dla uzyskania najlepszego efektu.
Zdjęcia robiłam "na świeżo" zaraz po zrobieniu paznokci, dlatego jest to w świetle sztucznym, w którym swoją drogą wygląda to najlepiej :D
Klej jest rewelacyjny. Zaraz po nałożeniu jest mleczny, ale szybko wysycha i robi się przezroczysty. Bardzo dobrze przenosi folię. Wszystko się świetnie odbija.
Link do folii: KLIK
Link do kleju: KLIK
Zachęcam do obserwowania mnie na instagramie KLIK tam jutro wrzucę filmik na którym pokazuję jak pazurki piękie się mienią :D
Jak Wam się podoba efekt? Używacie folii transferowej?

buziaki i do następnego!

7 komentarzy: