Strony

31 sierpnia 2018

Makijaż nowościami (cienie Sensique, eyeliner Oriflame)

Witajcie :)

Ostatnio w moje łapki wpadło kilka nowości makijażowych, m.in. 3 cienie do powiek i eyeliner w pisaku. Oczywiście musiałam je wszystkie wypróbować :P
Makijaż wyszedł mi w miarę ok więc pomyślałam, że go Wam pokażę :)
Zacznę od kosmetyków jakie użyłam...
Nowości to te 3 pojedyncze cienie z marki Sensique
- jasny róż z serii Velvet Touch nr 154
- ciemny fiolet z serii Velvet Touch nr 155
- ciemna czekolada  nr 209 Dark Chocolate
oraz eyeliner z Oriflame Giordani Gold
Z paletki Makeup Revolution wzięłam tylko jasny, bezowy cień i jasny połyskujący. Tusz to Golden Rose o którym pisałam TUTAJ no i baza pod cienie z Too Faced.
Sam makijaż prezentuje się tak...
Eyeliner z Oriflame jest dość ciekawy bo jego końcówka przypomina najzwyklejszy marker :P
Nigdy wcześniej nie używałam eyelinera z taką końcówką.
Użyłam go zaledwie 2 razy więc tych kilka zdań to moje pierwsze wrażenie :) Otóż zauważyłam, że przy malowaniu pierwszego oka idzie mi wręcz rewelacyjnie, za to przy drugim jest nieco gorzej bo eyeliner "szarpie" krawędzie. Możecie to przyuważyć na zdjęciu pojedynczego oka przy jaskółce. Nie wiem czy jest to kwestia mojego oka czy tego, że tuszu w końcówce jest nieco mniej i nie zdążył spłynąć (mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi :P) Póki co eyeliner nie kruszy się w ciągu dnia i długo się utrzymuje. Nie rozmazuje się nawet wtedy kiedy łzawiło mi oko także też na plus. Poużywam go jeszcze jakiś czas i zobaczę jak będzie się sprawować przy intensywniejszym używaniu.
A Wy znacie te kosmetyki?
buziaki i do następnego!

27 sierpnia 2018

Manicure - pastelove ombre

Witajcie :)

Dziś nic skomplikowanego na pazurkach, czyli moje ulubione cieniowanie :D
Serdeczny nieco krótszy, ale nie miałam serca skracać reszty, wybaczcie :P
Zapraszam :)
Czego użyłam...
Wyszło nieco mdło jak na moje zazwyczaj pstrokate zdobienia, ale od czasu do czasu trzeba się uspokoić :P
buziaki i do następnego!

18 sierpnia 2018

Manicure - neony

Witajcie :)

Dziś będzie neonowo i kolorowo :) Tym razem zainspirowałam się przeglądając instagrama. Zapraszam na mój profil gdzie możecie zobaczyć jakie zdjęcie mnie zainspirowało i ogólnie wiele ciekawych informacji KLIK :D
Czego użyłam...
Jak Wam się podoba?
Lubicie neonowe kolory?
buziaki i do następnego!

13 sierpnia 2018

Golden Rose, False Lashes Mascara (Tusz wydłużająco-pogrubiający)

Witajcie :)

W takie upały jakie goszczą u nas już od dłuższego czasu praktycznie nie noszę makijażu bo nie widzę w tym większego sensu. Jednak gdy wychodzę z domu lubię nałożyć sobie tusz do rzęs bo jak wspominałam przy recenzji maskary z So Chic! (KLIK) mam bardzo jasne rzęsy i kiedy ich nie pomaluję to wygląda tak jakbym ich nie miała.
Dziś przychodzę do Was z bardzo fajnym tuszem od Golden Rose, False Lashes Mascara, który ma za zadanie wydłużyć i pogrubić nam rzęsy.
Zacznę od tego, że ten tusz ma cienką, silikonową szczoteczkę z mega krótkimi włoskami, czyli to czego nie lubię najbardziej :P Normalnie absurd bo widząc taką szczotkę mam wrażenie, że od razu poskleja mi rzęsy i nie będzie w stanie ich ładnie rozczesać. Niespodzianka! Maskara bardzo dobrze radzi sobie z rozdzieleniem rzęs, a mocny pigment faktycznie nadaje efekt "sztucznych" rzęs.
Spisuje się podobnie do tej z So Chic! z jedną znaczną różnicą - nie odbija mi się na powiece. Testowałam ją w te upały i nic, zero czarnych plam na górnych powiekach. Jestem pod dużym wrażeniem działania tej maskary :)
Podsumowując, tusz dobrze rozdziela i nie skleja rzęs, ma głęboki czarny kolor, nie odbija się na powiece, nie kruszy się, lekko wydłuża, ale czy pogrubia? hmm wydaje mi się, że nie. To jak rozczesuje te rzęsy sprawia optycznie, że wyglądają jak wachlarz i stąd wrażenie pogrubienia. Kolejny plus to niska cena (ok. 16 zł) 
Bardzo dobrze mi się go używa, szczególnie w te upały.
A Wy znacie tą maskarę?
Jak się u Was spisuje?
buziaki i do następnego!

9 sierpnia 2018

Manicure - letnio-zimowa mięta

Witajcie :)

Dziś będzie miętowo-białe ombre z naklejkami wodnymi. Kolor miętowy kojarzy mi się typowo letnio i wakacyjnie, ale z połączeniem z białym już wcale taki letni nie jest :P
Czuć powiew chłodu, nieprawdaż? :D Na takie upały jak znalazł.
Czego użyłam...
Co sądzicie o takim zdobieniu?
buziaki i do następnego! :)

3 sierpnia 2018

Manicure - kolorowy fiolet

Witajcie :)

Jest tak gorąco, że szczerze mówiąc ciężko jest mi się zabrać za cokolwiek :P Jakbym mogła to bym nadmuchała sobie basenik dla dzieci i z niego nie wychodziła :P
Moje codzienne czynności sprowadzają się do maksymalnego minimum :D Tyczy się to również moich wariacji na paznokciach, dlatego też dziś minimalistyczne zdobienie choć dosyć kolorowe :D
Lakier jaki użyłam, dokładniej pokazywałam TUTAJ
Wykorzystałam również dżety z Aliexpress :)
A Wy jak radzicie sobie z tymi upałami?
Też Wam się tak nie chce jak mi czy wręcz przeciwnie? :)