Strony

13 października 2015

False Lash Wings, uskrzydlająca maskara ;)

Witajcie :)

Dość dawno temu zostałam posiadaczką maskary z L'OREAL False Lash Wings. Długo czekała na swoją kolej bo jakoś nie do końca byłam do niej przekonana, choć nigdy wcześniej nie miałam z nią styczności. W końcu nadszedł ten dzień i po 3 tygodniach stosowania żałuję że wcześniej nie zaczęłam używać tej maskary :D
Opakowanie ma dość nietypowe, lustrzane, przykuwające wzrok.
Ale co tam opakowanie :P SZCZOTECZKA to jest dopiero ciekawa sprawa :D 
Kształtem miała chyba przypominać skrzydło, ale spotkałam się z takimi określeniami jak np. "głowa smoka" :D hmm sama nie wiem co mi przypomina...Może Wy macie jakieś ciekawe skojarzenia? :)
Jeśli chodzi o samo działanie to jestem oczarowana tą maskarą. Pięknie rozczesuje mi rzęsy, wydłuża je i optycznie zagęszcza. Nie odbija się na górnej powiece (w przeciwieństwie do tuszu z Sephory klik), nawet po całym dniu.
Spotkałam się z opiniami, że ciężko jest tym tuszem pomalować dolne rzęsy. Dziwne bo wystarczy pomalować je tą tak jakby górną stroną gdzie są krótkie i równe włoski i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Nie rozmazuje się i nie robi efektu pandy. No jak dla mnie tusz na medal :D
jedna warstwa
dwie warstwy
Efekt niezmiernie mi się podoba. Jedyny minus to cena bo jest dość wysoka, no ale od czego są promocje :)
A wy miałyście styczność z tą maskarą?
Jaka jest Wasza opinia?

15 komentarzy:

  1. Piękne rzęski, ja bardzo lubię maskary L'Oreal :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładny efekt, rzęsy są wydłużone i pogrubione, czego chcieć więcej? :) Pędzelek nietypowy, ale wcale mnie nie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wrażenie, że podobnie fajny efekt daje mój ulubieniec Telescopic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, świetnie wygląda na rzęskach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt piękny i szczoteczka zaskakująca! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa szczoteczka :) Mam jedną ich mascare i niestety okazała się bublem. Ale ta wydaje się być fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio zraziłam się do nieco droższych tuszy do rzęs. Miałam ich dziesiątki i każdy jeden się osypywał co przy pracy w cyklu 12h jest uciążliwe i meczące.
    Ostatnio używam tuszy Eveline i jestem zadowolona bo nic się nie osypują. Tanie i dobre :)
    www.ewkabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny efekt, ja używam tuszu YR i jest calkiem fajny :) Lubię też wibo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie spodziewałam się tak dobrego efektu :) Masz piękne rzęski :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też żałuję że jej wcześniej nie używałam a wziełam ją tylko dlatego że mojej nie było na stanie w sklepie a przypadkiem się okazało że to strzał w 10 ;)

    OdpowiedzUsuń