Strony

26 października 2011

Ostatnie nabytki :)

Hello! :) Chciałam Wam pokazać kilka moich produktów które nabyłam w ostatnich tygodniach :) Zrobiłabym to wcześniej, ale czekałam na lepszy aparat bo do tej pory zdięcia robiłam telefonem co zostawiało jakości dużo do życzenia, niestety...
                                                   A  oto sprawcy tego całego zamieszania :)

Dwie pomadki, lakier i pojedyńczy cień z inglota :)

 Zacznę od lakieru. Jest to lakier z Wibo holograficzny (rybia łuska, pawie oko, jak kto woli) przepięknie wygląda na paznokciach, mieni sie na wszystkie kolorki, zależy pod jakim kątem popatrzymy, jestem nim zachwycona :) co do trwałości to przeciętnie 2 dni i ściera się na końcówkach, ale za cenę ok 4,50 nie ma co za dużo wymagać :)

Wygląda jakbym na dwóch ostatnich pazurkach miała inny lakier :P ale nie moje drogie to ten sam :) udało mi się uchwycić go pod różnymi kątami :)

Czas na pomadki :) zaczne od SENSIQUE VOLIUME&SHINE. Kupiłam ją w Naturze w promocji za całe 4,99 :) żal było nie wziąść :) Ja mam kolor o nr 306 i jest to taki ciemny beż. Świetnie nawilża, ma owocowy zapach (abruz albo melon, nie jestem pewna :)) nadaje ładny połysk naszym ustom. Czy powiększa optycznie, hmm nie wiem, może :P Ogólnie fajna pomadka.Polecam :)

Druga to RIMMEL nr 206 nude pink. Cena już nie taka fajna co tej z SENSIQUE, zapłaciłam za nią 16,99zł. Nie będę się nad nią dużo rozwodzić, świetna pomadka i tyle :) Ma ładny delikatny różowy kolorek i zostawia ładny połysk na ustach. Polecam :) 


I ostatnia zdobycz to cień z INGLOTA o nr 423 pearl. Jest to kolor ciężki do opisania, bo mieni sie na różne kolory w zależności od kąta padania światła, coś jak ten lakier z Wibo :) na pierwszy rzut oka jest bardzo ciemny, ale mieni się na zielono, różowo, fioletowo i złoto, przepiękny kolorek, który po roztarciu staje się zupełnie inny niż w opakowaniu :) Naprawdę można z nim wyczarować cuda :)


Oczywiście zdięcie nie oddaje jego magii, a szkoda :( Jedynym sposobem chyba jest pojście na stoisko Inglota i samej się przekonać o mozliwości tego cienia :) 


A oto jak kolorki prezentują się na rece:)


Pozdrawiam i buziaki :* 

7 komentarzy:

  1. Ładny kolorek lakieru :) Sama mam kilka z tej firmy i jestem zadowolona.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja obecnie ratuję pazury odżywką z Eveline, ale jak tylko skończę kurację, to sie rzucam na holografy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale deser:O (w poiście niżej;P)

    Moje pazurki są zniszczone (katowałam je ucząc się robic tipsy,ale powiedziałam stop).Teraz używam odżywek NailTek,efekty są:)Seriooo:)

    P.S-ostatnimi czasy moim ulubionym kolorem jest brąz(zwłaszcza dodatki)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy blog :) dodalam do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy ten kolor lakieru ;) pozdrawiam i zapraszam :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój blog zapowiada sie naprawde ciekawie :)
    Dodaje do obserwowanych :)
    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń