Witajcie :)
Mimo, że mam Wam do przedstawienia aż 3 kosmetyki naraz to recenzja będzie krótka, zwięzła i na temat :)
Chodzi mianowicie o 3 peelingi do ciała od Lirene.
- kokosowy peeling solny
- mango peeling ujędrniający
- żurawinowy peeling cukrowy
Wszystkie peelingi są zamknięte w miękkie tuby o pojemności 200 ml dzięki czemu łatwo wydobyć produkt i ściśnięcie opakowania nie stanowi problemu (z małym wyjątkiem wersji kokosowej)
Najmniej do gustu przypadł mi peeling kokosowy, nie tylko ze względu na zapach, ale i też na działanie. Ma zwartą i gęstą konsystencję co nieco utrudnia jego "wyciśnięcie" z tuby (można to zauważyć po lekko sfatygowanym opakowaniu na zdjęciach). Zapach niestety mnie nie powalił a wręcz rozczarował. Główna nuta kokosowa jest słabo wyczuwalna. Działanie jest bardzo delikatne. Jestem fanką mocnych "zdzieraków" do ciała a tu mam wrażenie uczucia głaskania skóry a nie peelingowania. Minusem jest też to, że jeśli gdzieś na ciele mamy rankę to sól od razu to wyłapie i zacznie nas piec :(
Mango i żurawina w działaniu są bardzo podobne. Oba dobrze ścierają naskórek i jest to porządne peelingowanie ciała po którym skóra jest miękka i gładka w dotyku. Peelingi są silne, ale nie na tyle, żeby powstawały podrażnienia czy zaczerwienienia skóry. Cukier rozpuszcza się ta tyle wolno, że mamy czas na porządny masaż :)
Konsystencja obu kosmetyków pozwala na łatwe ich wydobycie (w przeciwieństwie do solnego) z opakowania. Jeśli chodzi o zapach to i mango i żurawina pachną pięknie i nie chemicznie. Jako, że jestem większą fanką żurawiny to minimalnie bardziej przypadła mi do gustu :) Oba zapachy w trakcie użycia aż chce się zjeść :P
kokosowy, mango, żurawina |
Podsumowując, peelingi nie spowodowały u mnie wysuszenia skóry, ani mnie nie uczuliły. Zdecydowanie bardziej do gustu przypadły mi mango i żurawina.
Porównując cenę, do pojemności i jakości kosmetyku uważam że są to bardzo dobre drogeryjne peelingi do ciała, które z pewnością umilą nam kąpiel (szczególnie mango i żurawina:P)
Dostępność: Rossmann
Cena: 15zł
Macie swojego faworyta? :)
Nie miałam jeszcze styczności z tymi peelingami :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
Z góry dziękuję <3
Moj ulubiony to byl mango. Ale on nie jest cukrowy tylko plastikowy ;) zurawina mnie zabila zapachem, dla mnie byl za mocny. Kokosowy, moje opakowanie wygladalo bardzo podobnie.
OdpowiedzUsuńzapach mango zawsze mnie kusi :D hehe
OdpowiedzUsuńPolubiłam je nawet ;)
OdpowiedzUsuńlubię
OdpowiedzUsuńWszystkie chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńKokosowy byłby dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam weesję kokosową i żurawinową:)
OdpowiedzUsuńmiałme wszystke i najlepszy o żurawinka :)
OdpowiedzUsuńja mam tylko wersję żurawinową i też ją lubię.
OdpowiedzUsuńMialam ten kokosowy i mysle podobnie. Slaby peeling i kiepski zapach. :/
OdpowiedzUsuń