Hejka :)
Po przebojach z naklejkami z miss sporty postawiłam na klasyczną czerwień przeplataną równie godną podziwu czernią :) a wyszło tak....
Żeby jednak nie było zbyt klasycznie dodałam topper z essence który nadaje paznokciom ładne refleksy :)
Ta śliczna czerwień to essie 62 laquered up :) a czerń to lakier z miss sporty.
Nie wiem jak Wam, ale mi podoba się połączenie czerwieni z czernią :)
śliczne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńmi także podoba się to połączenie
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńSwietne! ja bym wolała bez top coatu, ale jest super :)
OdpowiedzUsuńFajne floresy. :P
OdpowiedzUsuńŚwietne paznokcie :D
OdpowiedzUsuńświetny mani <3
OdpowiedzUsuńpołączenie bardzo fajne, a lakier z essie śliczny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Uwielbiam czerwień. W takim połączeniu również prezentuje się genialnie :)
OdpowiedzUsuńCzerwień z czarnym ślicznie się komponuje, super połączenie !
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych kolorystycznych połączeń :)
OdpowiedzUsuńI wyszło super!
Cudowne połączenie... żebym ja tak umiała zdobić paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji, otagowałam Cię na swoim blogu: http://perfekcyjnywyglad.blogspot.com/2013/06/tag-co-znajduje-sie-w-mojej-torebce.html
Pozdrawiam :)
Pięknie wyglądają te pazurki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kochana i całuję :)
Jej, jak ładnie. Pięknie wyszedł Ci ten wzorek :) Chociaż wolałabym bez tego toppera, bo wielbię klasykę. Jedynie czasem drobne szaleństwa :D
OdpowiedzUsuńjakie ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuń