Strony

31 stycznia 2013

Zakupy w Yves Rocher

Witajcie :)

Dziś chciałam Wam przedstawić zakupy jakie poczyniłam z sklepie Yves Rocher...


W promocji były moje ulubione szampony Hamamelis (7zł szt.) i wzięłam aż 3 bo naprawdę przypadł mi do gustu ten produkt...Szampon pojawił się u mnie w poprzedniej notce z zdenkowanymi i tam też odsyłam Was do jego recenzji :)

Wzięłam również płyn dwufazowy do demakijażu oczu, którego niebawem zrobię porównanie ze słynną dwufazówką z bielendy oraz wodę również do demakijażu, która jest dość gęsta jak na wodę :P ciekawa jestem jak się spisze :)

Skusiłam się również na zestaw do skóry suchej (program na 7 dni) w którego skład wchodzi żel do mycia twarzy i kremy na dzień i na noc po 15 ml...



Za dowolny zakup można było dostać etui na karty (różowe) które na pewno mi się przyda :D oraz powyżej 59 zł dostawało się uroczą kosmetyczkę :) jako gratisy, dostałam po dwie próbki dwóch zapachów.





Jest na prawdę bardzo pojemna i będzie idealna na wyjazdy :) bardzo lubię kosmetyki z YR, jak do tej pory na niczym jeszcze się nie zawiodłam :)

29 stycznia 2013

Zdenkowani

Witam :)

Pora na zdenkowanych :), jest ich całkiem sporo bo są to produkty z dwóch miesięcy :) u mnie z reguły wolno zużywają się kosmetyki :)


a teraz po kolei w mniejszych zestawieniach....


Szampon Hamamelis 3w1 z Yves Rocher -recenzja TUTAJ
Ekspresowa odżywka PHYTO do włosów farbowanych - z moimi włosami nie robiła nic
Szampon Nutrition z Yves Rocher z owsem do włosów suchych - szampon ok, fajnie oczyszczał i nie robił "siana" na głowie, szybko się skończył
Maska Biovax, odbudowa osłabionych włosów + proteiny mleczne - maska bardzo fajna, moje włosy polubiły się z nią, plus że nie posiada substancji drażniących typu parabeny, SLS, SLES


Żel pod prysznic + oliwka z ryżu z Lirene - ładnie pachniał, dobrze oczyszczał i nawet lekko nawilżał skórę
Lierac, żel pod prysznic - ładny zapach, dobrze się pieni, czyści skórę, ale jak na żel jest zbyt drogi
Lirene antycellulitowy peeling myjący - genialny peeling, mój ulubieniec, recenzja TUTAJ
Perfecta, płyn micelarny do demakijażu oczu i twarzy - zmywa makijaż, nie podrażnił mnie, jest ok


Płatki Lilibe z rossmana - totalny bubel, strasznie pylą, nie da się nimi zmyć lakieru bo od razu się rozdwajają, same zobaczcie....cieszę się że już się skończyły....wracam do płatków z biedronki :)




Dezodorant Nivea invisible - zapach ok, ale mam wrażenie, że po kilku godzinach nie chroni tak dobrze przed przykrym zapachem jakbym chciała, spodziewałam się lepszej ochrony
Perfumy FM kwiatowe - bardzo ładne i długotrwałe
Suchy szampon Batiste o zapachu wiśni - mi osobiście zapach w ogóle się nie podobał, działanie, jak każdego suchego szamponu
Eveline, puder mineralny matująco-wygładzający - ja miałam w kolorze transparentnym i już kupiłam kolejny, bardzo przypadł mi do gustu, ładnie matowił i długo się utrzymywał, jestem jak najbardziej na TAK :)
Efektima, maseczka błoto mineralne
Vichy, rozświetlający krem wygładzający - bardzo fajny, szkoda, że taki drogi

Uf, i dobrnęliśmy do końca :) trochę się tego nazbierało, ale mnie osobiście to bardzo cieszy :)

27 stycznia 2013

Essence - Studio nails ultra gloss nail shine

Witajcie :)

Przepraszam za moją nieobecność, ale od środy byłam w szpitalu i nie miałam dostępu do internetu :( na szczęście już jestem i przychodzę do Was z krótką recenzją lakieru nawierzchniowego z essence, który nadaje połysk naszym paznokciom.




Jest to szybkoschnący lakier nawierzchniowy, który ma nadawać niesamowity połysk naszym paznokciom i utrwalać lakier. Wszystkie te obietnice spełnia w 100%. Jestem tym produktem wręcz zachwycona. Kupiłam go w Naturze za 8,99 (jak dobrze pamiętam). Pojemność to 8 ml. 

Lakier sam w sobie jest dość rzadki co pozwala na łatwe rozprowadzenie po powierzchni paznokcia, faktycznie szybko wysycha, po 5-7 minutach mogłam wrócić do swoich zadań. Nadaje mega połysk i przedłuża trwałość lakieru, same zobaczcie...

tak wyglądają paznokcie od razu po malowaniu....



a tak wyglądają po 6 dniach noszenia lakieru....


Lakier jest nienaruszony, żadnych odprysków, czy rys, na końcach widać tylko odrost :) powierzchnia paznokcia jest wciąż błyszcząca i gładka, jak tafla wody....
Jestem naprawdę zachwycona tym lakierem i ani trochę nie żałuję tego zakupu :) gorąco polecam :)

22 stycznia 2013

Wellness & Beauty, Meersalz - Ol - Peeling - Peeling Algi i minerały morskie

Witajcie :)

Dziś kolejny kosmetyk od firmy Rossmann, a mianowicie peeling do ciała algi i minerały morskie.


Opakowanie: Na pewno zwraca na siebie uwagę i przykuwa wzrok :) jest to plastikowy (nie szklany, choć idealnie imituje szkło) słoiczek o pojemności 300 g z ciekawą pokrywą zamykaną na dość ciężko chodzący zatrzask. Pokrywa posiada uszczelniającą gumę, która kiepsko spełnia swoje zadanie więc nie polecam wywracać tego peelingu do góry nogami :P  Cena to ok 12 zł.



Konsystencja i zapach: Jest to peeling na bazie soli morskiej i oliwki. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że jest to sól pływająca w olejku co widać na zdjęciu powyżej i poniżej. Kolor przyjemny dla oka, błękitny. Zapach morski, kojarzący mi się z męskim zapachem co mi wcale nie przeszkadza bo lubię męskie zapachy :)


PLUSY:
(+) cena (ok 12zł)
(+) mocny zdzierak
(+) opakowanie (przyciągające uwagę, plastikowe imitujące szklane, łatwy dostęp do produktu)
(+) zapach
(+) konsystencja
(+) dobrze usuwa martwy naskórek
(+) przyjazny skład

MINUSY:
(-) ciężkie zamykanie
(-) gdy dobrze go nie spłuczemy zostawia tłustą warstwę na skórze
(-) tylko jeden wariant zapachowy



Podsumowując peeling przypadł mi do gustu tylko żałuję, że nie ma większego wyboru zapachów bo z chęcią wypróbowałabym inne :) polecam dla tych którzy lubią dobre i mocne zdzieraki :)

20 stycznia 2013

Alterra szampon z kofeiną i biotyną

Witajcie moje drogie :)

Eh ta sesja to mnie chyba wykończy, czasami to nawet nie wiem w co mam ręce włożyć i za co się zabrać. Dla chwili relaksu postanowiłam zaprezentować Wam szampon z Alterry z kofeiną i biotyną, który dostałam do testów. Jest to produkt przeznaczony do włosów osłabionych i przerzedzających się.


Opakowanie: Prosta biała plastikowa butelka o pojemności 200 ml z czerwonym zatrzaskiem, który łatwo się otwiera oszczędzając nasze paznokcie :) pod prysznicem gdy mamy mokre ręce też nie zauważyłam problemów z otwieraniem czy zamykaniem.


Konsystencja: żelowa, ale nie jest bardzo zwarta tylko taka troszkę lejąca. Kolor wpada w odcień żółtego, ale jest przezroczysty. Zapach specyficzny, albo się go lubi, albo nie. Mnie osobiście nie drażni.


PLUSY:
(+) dostępność (drogerie Rossmann ok 9 zł)
(+) wygodne opakowanie
(+) nie podrażnił mi skóry głowy
(+) dobry skład (brak silikonów)
(+) dobrze oczyszcza (daje sobie radę nawet z olejami)
(+) dobrze się pieni

+ mam wrażenie, że chyba troszkę mniej włosów zostaje mi na szczotce :)

MINUSY:
(-) nie jest wydajny (dziwnie szybko go ubywa)
(-) konieczne jest użycie odżywki bo plącze włosy

Ogólnie jestem na tak :) pewnie jeszcze kiedyś sięgnę po niego :) póki co mam inne szampony do zużycia :)

17 stycznia 2013

Zakupy z IKEI

Hej :)

Z racji tego,że IKEĘ mam na obrzeżach miasta rzadko tam bywam (a szkoda bo uwielbiam ten sklep). W końcu się zmobilizowałam i pojechałam na małe rozeznanie i oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami :) a oto co kupiłam


Jedną rzecz zamówiłam na allegro a mianowicie są to "magiczne wałki"


Miałam okazję, już je przetestować i są naprawdę genialne i proste w użyciu :) nakręcenie całej głowy zajęło mi 20 min a efekty były świetne :D (wałki trzymałam niecałe 3h) jeśli ktoś byłby nimi zainteresowany wystarczy wpisać na youtube czy allegro "magiczne wałki" i wszytko Wam wyskoczy :)

Pora przejść do zakupów z IKEI. Na pierwszy rzut idzie osłonka na doniczkę, w której póki co trzymam pędzle do makijażu :) a jak wpadnie mi w oko jakaś roślinka to ona tam zamieszka :) cena to 7,99


Kupiłam również podgrzewacze XXL i mam dla nich idealne zastosowanie, otóż kiedy świeczka z biedronki całkowicie mi się wypaliła, umyłam szkło i wsadziłam tam podgrzewacz który pasuje idealnie :) dałam świeczce z biedronki (a właściwie szklaneczce po świeczce) drugie życie :) cena to 9,99 za 12 szt.


I na koniec mój ulubiony zakup a mianowicie sławny już na youtube lampion :) cena to tylko 12,99 :)


kiedy go zobaczyłam to wiedziałam, że musi być mój, a jak wsadziłam do niego podgrzewacz to całkiem przepadłam :) zobaczcie same jaki daje piękny efekt (oczywiście na żywo wygląda to jeszcze piękniej :))


w sztucznym świetle
przy zgaszonym świetle


Maltretuję ten lampion cały czas, aż dokupiłam sobie zapas podgrzewaczy bo wieczorami zużywam co najmniej dwa :P nastraja mnie i uspokaja :)
Zakupy uważam za udane :D

14 stycznia 2013

Tonik nawilżająco-oczyszczający marki Lirene

Witajcie :)

Dziś chciałabym Wam przedstawić tonik, który podbił moje serce :) a mowa o nawilżająco-oczyszczającym toniku od Lirene który dostałam do testów.


A oto co producent pisze na temat tego produktu


Opakowanie: Przezroczysta butelka o pojemności 200 ml., dzięki temu możemy kontrolować poziom naszego toniku bez kombinacji typu patrzenie pod światło :) Zamknięcie jest wyprofilowane co ułatwia jego otwarcie. Otwór jest odpowiedniej wielkości i nie wylewa nam się za dużo produktu.


Pora na moje zachwyty :) 

(+) przyjemny, delikatny zapach
(+) niedrogi (ok 12 zł)
(+) działa odświeżająco
(+) nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha
(+) skóra nie jest po nim ściągnięta
(+) bardzo dobrze oczyszcza twarz
(+) nie posiada alkoholu w składzie, za to ma wyciąg i ogórka i aloesu (działanie nawilżające)
(+) nie zostawia lepkiej warstwy na twarzy (czego osobiście bardzo nie lubię)

Tonik został moim ulubieńcem i szczerze mogę go polecić bo żadnych minusów u niego nie zauważyłam :) moja skóra po nim jest odświeżona i zrelaksowana.
A Wy używałyście go? Jakie macie o nim zdanie?

12 stycznia 2013

Maki na paznokciach :)

Witajcie :)

Dziś chcę Wam pokazać moje "maki" jakie namalowałam na paznokciach :) 


Wiem, wiem, nie przypominają wcale maków, ale całe zdobienie utrzymane jest w kolorach czerwono-czarnych,które właśnie skojarzyło mi się z tymi polnymi kwiatami :)

Wybaczcie za światło, ale malowałam je wieczorem i ciężko było znaleźć odpowiednie naświetlenie


Następnego dnia zrobiłam zdjęcie rano, ale światło też daje dużo do życzenia :P


Do zmalowania czegoś takiego na całą płytkę użyłam lakieru Essie 22 Virgin Orchid a kwiaty robiłam za pomocą farbek akrylowych :) całość pokryłam topperem z essence :)

10 stycznia 2013

Pharmaceris N, Magni-Capilaril (Aktywny krem przeciwzmarszczkowy do twarzy)

Witajcie :)

Dziś będzie gościnna recenzja kremu przeciwzmarszczkowego z firmy Pharmaceris z serii "N" na naczynka, który otrzymałam do testów. Testerem owego kremu została moja mama :)



Opakowanie zawiera 50 ml produktu i kosztuje od 35 zł do 40 zł. Można go stosować na dzień jak i na noc i tak też używała go moja mama :)



PLUSY:
(+) opakowanie z pompką. Bardzo wygodne użytkowanie i higieniczne (nie pchamy palców w cały krem)
(+) lekka konsystencja, zielonkawy kolor, bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy
(+) szybko się wchłania, cera nie jest po nim tłusta
(+) neutralny zapach
(+) nie zapycha, nie podrażnia i nie uczula
(+) łagodzi zaczerwienione miejsca, twarz staje się bardziej jednolita
(+) posiada spf 10
(+) wydajny
(+) likwiduje drobne pajączki
(+) spłyca lekkie zmarszczki

MINUSY:
(-) cena dość wysoka
(-) nie radzi sobie z mocniejszymi naczynkami

Konsystencja jest dość gęsta i treściwa,ale mimo to lekko się rozprowadza na twarzy.



Podsumowując, moja mama była zadowolona z używania tego kremu no i dalej jest, bardzo sobie go chwali :) polubiła się z nim i jak sama powiedziała, nie miała jeszcze nigdy kremu który posiadałby pompkę :)

8 stycznia 2013

Wielkie sprzątanie - lakiery

Witajcie :)

Dziś dostałam weny aby w końcu ogarnąć troszkę moje lakiery i zrobić w nich względny porządek :) 

Pewnie nie wszystkie z Was pamiętają moją "kolekcję" na początku prowadzenia bloga...ogólnie była baaardzo mizerna :P dla przypomnienia odsyłam TUTAJ :) dzis jak na to patrzę to też nie jest duża, ale znacząco się powiększyła :)

Tak to wyglądało przed porządkiem....



Niezły bajzel co? :P aż wstyd....
Po oględzinach stwierdzam, że mało lakierów wyrzuciłam :P


No ale mimo to zrobiło mi się luźniej w pudełku i na chwilę obecną wygląda tak....


Przeglądając moje lakiery, natknęłam się na "pękacza" z inglota, którego kupiłam jak był na nie szał i jest to jedyny pękacz w mojej kolekcji...nigdy mnie jakoś efekty nie powalały...po sprzątaniu postanowiłam "odnowić" swój manicure i na złotego żelowego golden rose nałożyłam owego inglota....wyszło tak...


Wydaje mi się że całkiem nieźle :)