Strony

30 lipca 2012

Na ratunek włosom!!!

Hejka moje drogie :)

Wróciłam z nad morza cała i zdrowa :D Jak wiecie byłam w Trójmieście i ostatniego dnia wyjazdu, czyli w sobotę pojechałam do Gdańska na Jarmark Dominika i tam na stoisku z naturalnymi kosmetykami Pani, która była z pochodzenia Rosjanką poleciła mi na moje problemy z włosami olej z łopianu i szampon na bazie serwatki mlecznej :)


Od Producenta:
Głównym komponentem szamponu jest serwatka mleczna, która zawiera ponad 200 życiowo ważnych biologicznie aktywnych komponentów: proteiny, lipidy, witaminy, aminokwasy, mikroelementy oraz inne związki czynne.
Substancje, wchodzące w skład serwatki mlecznej, są zdolne do rozwiązania praktycznie wszystkich problemów włosów i skóry: proteiny mleczne odżywiają i regenerują strukturę jak wewnętrznych tkanek włosów, tak i ich warstwy powierzchownej, czyniąc ją gładką, zdrową i lśniącą; lipidy i witaminy chronią i dają energię, a kwas mleczny i jego związki regulują wydzielanie tłuszczu i wspaniale usuwają obumarłe komórki, wzmacniając skórę głowy i zapewniając jej zdrowy wygląd.
Ekstrakt z korzenia łopianu dodatkowo odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, odnawia słabą i uszkodzoną strukturę włosów, wpływa korzystnie na skórę głowy.

No ciekawa jestem tego szamponu :D

Olej z łopianu też wygląda interesujaco :) same poczytajcie :)


A na koniec chciałam Wam pokazać plagę biedronek jaka spotykała nas każdego dnia na plaży :)


buziaki i do nastepnego :*

26 lipca 2012

Wakacyjne perełki :)

Witajcie moje drogie :)

Posty ostatnio rzadziej się pojawiają bo odpoczywam nad polskim morzem, a dokładniej w Sopocie :) już w niedziele wracam chlip chlip :(
Korzystając z promocji jaka jest w gazecie "show" zaopatrzyłam się w dwa lakiery essie :) drugi lakier był 50%  taniej, a że posiadam już dwa i powoli staję się wielbicielką essie, nie mogłam sobie odmówić takiej okazji :P
Udało mi się również upolować sławną już pomadkę-błyszczyk z firmy celia, mój kolorek to 602. Jest świetna, pięknie pachnie winogronami.
Jak przystało na morze sesja na plaży :P




Mięty jeszcze nie miałam w zbiorach lakierowych tego sezonu więc postanowiłam się w niego w końcu zaopatrzyć.


A tu zdjęcia robione czwartego dnia noszenia lakieru :D essie trzyma się u mnie nawet do 7 dni :D nic nie odpryskuje, tylko ściera się na końcach.



Pierwsze co mnie urzekło w pomadce to piękne opakowanie. Wygląda bardzo elegancko i ekskluzywnie :)


Później powalił mnie zapach a na końcu konsystencja i kolor :D


Eh jakbym mogła to wykupiłabym wszystkie kolory :P

pozdrawiam i wysyłam buziaki ze słonecznego Sopotu :*

23 lipca 2012

French inaczej :)

Hello :D

Ja osobiście bardzo lubię klasyczny french, paznokcie wyglądają bardzo elegancko i do wszystkiego pasują :) ale niedawno postanowiłam pobawić się kolorami :) A oto efekty :)



Tak chodziłam przez jakieś dwa dni, a później dodałam mój ulubiony topper z essence :P


I jak Wam się podoba taki inny french? :)

20 lipca 2012

Zakupy w Yves Rocher

Hej kobietki :)

Kiedy zapisywałam się jakoś na początku czerwca do klubu Yves Rocher dostałam letnią książeczkę czekową z ciekawymi promocjami :D Postanowiłam w końcu ją wykorzystać, a jak? Zobaczcie same :)


1. Trzy żele pod prysznic, za które zapłaciłam w sumie 17,99
2. Dwa szampony, w sumie za 19,99
3. Kryjący korektor, o którym będzie osobny post bo bardzo się z nim polubiłam :) ja mam w najjaśniejszym kolorze, porcelanowym. Normalna jego cena to coś koło 32zł a ja kupiłam go za ok 20 zł :)

Jak narazie używam tylko korektora, bo reszta czeka na swoja kolej jak wykończę inne kosmetyki :)
Jeśli chodzi o produkty tej firmy to w sumie jestem w tym nowa i ciekawa jestem jak spiszą się u mnie :)

A Wy lubicie kosmetyki z Yves Rocher? Macie jakiś faworytów?

17 lipca 2012

Współpraca z BingoSpa

Hej dziewczynki :)

Udało mi się nawiązać współpracę z firmą BingoSpa i niedawno przyszła do mnie paczuszka z kosmetykami do testowania :)


1. Jedwabne serum do mycia włosów
2. Kolagenowe mleczko do kąpieli z aloesem i arniką
3. Kuracja do włosów słabych i wypadających oraz po farbowaniu, ponad 40 aktywnych składników
4. próbki kremu na cellulit i rozstępy

Najbardziej ucieszyłam się z tej kuracji do włosów wypadających i po farbowaniu, bo moja skóra głowy przez te farby jest w kiepskim stanie :(

Za jakis czas pojawią się recenzje owych produktów, więc zapraszam :)

14 lipca 2012

Dr Irena Eris, SPA Resort Hawaii, Polinezyjska maska ściągająco - detoksykująca

Hej kobietki :)

Dziękuję bardzo wszystkim za  gratulacje pod ostatnim postem :D
Dziś chciałam Wam zaprezentować polinezyjska maskę ściągająco-detoksykującą do twarzy od Dr Ireny Eris, którą dostałam od tej firmy.



Maska zamknięta jest w bardzo elegancki i jak dla mnie ekskluzywnie wyglądający słoiczek, który po odkręceniu ma jeszcze wieczko zabezpieczające.



Producent obiecuje nam oczyszczenie, nawilżenie i zwężenie porów. Maskę w niewielkiej ilości należy nałożyć na oczyszczoną twarz i zmyć po 5-10 min. Stosować 1-2 razy w tygodniu.

PLUSY:
(+) ładnie pachnie
(+) oczyszcza pory
(+) twarz jest wygładzona
(+) wydajna, na twarz nakładamy cienką warstwę
(+) ładne, estetyczne opakowanie
(+) nawilża
(+) nie ma po niej uczucia ściągnięcia

MINUSY:
(-) cena, koszt to ok. 100zł
(-) nie zauważyłam zwężenia porów


Ogólnie maska jest bardzo ciekawa i z czystym sumieniem mogę ją polecić, ale mnie samą odstrasza trochę cena i sama pewnie bym jej niestety nie kupiła.
No to by było na tyle :) buziaki :*

13 lipca 2012

UDAŁO SIĘ!!!!!!

Witajcie dziewczyny :D

Przepraszam że ostatnio Was zaniedbywałam, ale przez ostatni tydzień tonęłam z książkach i notatkach bo dziś, 13 w piątek miałam egzamin inżynierski i.....UDAŁO SIĘ zdałam na 4,5. HIP HIP HURA :D
Normalnie cieszę się jak taka wariatka :D

Od dziś jestem Panią Inżynier hihihi :P


Teraz obiecuje poprawę i na blogu będę regularnie :)

buziaki :*

7 lipca 2012

ESSIE - 22 Virgin Orchid

Cześć dziewczyny :)

Dziś chciałam Wam przedstawić lakier ESSIE - 22 Virgin Orchid, którego niedawno zostałam posiadaczką :) urzekł mnie w nim kolor jasnego, pastelowego różu ze złotymi refleksami, które niestety nie do końca udało mi się uchwycić na zdjęciach.



Uważam że bardzo ładnie i subtelnie prezentuje się na paznokciach :) chodziłam w nim dwa dni i postanowiłam coś zmalować :)



Przypominają mi troszkę chabry a Wam? :)

5 lipca 2012

I znów haul :P

Hej kobietki :)

Dziś post z zakupami :) jedne poczyniłam w sephorze (w sumie całkiem przypadkiem) a drugie ze strony internetowej e-ribbon.pl/. Na pierwszy rzut pójdą zakupy z sephory. Jest ich dosłownie kilka.


1. Żel peelingujący do mycia twarzy z nawilżającą betainą z AA Prestige pure skin, za 25zł
2. Dwa perfumowane spray'e każdy po 10ml, 5zł za sztukę, gabarytowo idealne do torebki :)
3. I jako gratis dostałam próbkę samoopalacza do nóg z Lancaster, próbka ma 15ml

Pora na zakupy ze strony e-ribbon.pl


1. Pleciony zegarek w letnich kolorach, gdy tylko go ujrzałam wiedziałam że musze go mieć :)



2. Pierścionek ze skrzydłami anioła :)


3. Podwójny pierścionek z serduszkami


4. Naszyjnik z jaskółkami i różami, będzie pasował do letnich sukienek :)
5. Jako gratis dostałam tez mini lakier simple beauty, nr 277

Obiecuję sobie że w lipcu koniec z zakupami, choć może to być trudne bo jeszcze chciałam zajrzeć do Ives Rocher, wykorzystać czeki które dostałam, ale oprócz tego nic więcej mnie nie skusi :) zamknę portfel na kłódkę i wyrzucę kluczyk :P

4 lipca 2012

WYNIKI ROZDANIA!!!

Witajcie!

Przyszła pora na ogłoszenie wyników rozdania :D 
Nie przedłużając, nagrody wędrują do.....


Serdecznie Gartuluję :) i czekam na maila z Twoim adresem :)

2 lipca 2012

Relaks dla stóp :)

Hej dziewczynki :)

Dziś chciałam Wam zaprezentować pigułki musujące do kąpieli paznokci, idealne dla manicure jak i pedicure.


Kupiłam je już dość dawno na jakiejś promocji, chyba za 6-7zł, ogólnie szału z nimi nie ma, ale jako taki gadżet fajnie się sprawdza :) ja Wam zaprezentuję jak moje nogi relaksują się za pomocą tych pigułek :)



w kółkach zaznaczyłam musujące pigułki, wrzuciłam dwie na taka ilość wody. Do moczenia rąk daję tylko jedną :) Pigułki dość wolno się rozpuszczają.


Po całkowitym rozpuszczeniu robi się lekka piana na powierzchni wody, a w powietrzu unosi się zapach lawendy. Woda staje się lekko tłusta (mi to akurat odpowiada) przez co skóra po "zabiegu" jest ładnie natłuszczona i miękka.


Po skończonym moczeniu, producent zaleca spłukać dłonie i/lub stopy wodą.
Ja po takim moczeniu robię peeling i smaruję stopy kremem, obecnie stosuję próbkę kremu z 30% mocznikiem, która starczyła mi na 4 razy :)


Jeśli któraś z Was lubi sobie od czasu do czasu zrobić takie mini SPA to te pigułki są fajnym, choć nie niezbędnym dodatkiem :)

buziaki :*